Kobieta z podejrzeniem zmiażdżenia stopy pojechała karetką do szpitala na warszawskim Bródnie. Poszkodowana przycięła sobie kończynę w drzwiach garażowych, na które w dodatku stoczył się zaparkowany w nim samochód. Z potrzasku uwolnili ją strażacy.
Nieszczęśliwy wypadek w garażu
Do nieszczęśliwego wypadku, w którym poszkodowana została jedna z mieszkanek gminy Nieporęt, doszło w poniedziałek (25 września br.), kilka minut po godzinie 14 na jednej z mieszących się przy ulicy Szkolnej w Wólce Radzymińskiej posesji. Strażacy zaalarmowani zostali, że kobieta przycięła sobie stopę drzwiami garażowymi oraz, że sama nie jest w stanie się z tego potrzasku uwolnić. Ruszyli na ratunek.
Na drzwi garażowe stoczył się samochód
Okazało się, że na drzwi garażowe, które przycięły kończynę nieporętczanki, niefortunnie stoczył się zaparkowany tam samochód. – Poszkodowana leżała przy drzwiach garażowych. Za pomocą pilarki wycięliśmy zamocowane w nich zawiasy i uwolniliśmy kobietę – mówią strażacy uczestniczący we wczorajszej (25 września br.) akcji ratunkowej. Ranna kobieta przekazana została w ręce ratowników medycznych z Serocka, którzy z podejrzeniem zmiażdżenia jednej ze stóp u poszkodowanej, przewieźli ją do szpitala na warszawskim Bródnie.