– Płacę za deszczówkę i wysoki poziom wód gruntowych – powiedział prezes Przedsiębiorstwa Wodno-Kanalizacyjnego Grzegorz Gruczek 25 sierpnia 2011 roku na posiedzeniu Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych. PWK jako właściciel kanalizacji sanitarnej i instalacji wodociągowej ponosi straty za sieci kanalizacji deszczowej w Legionowie.
PWK alarmuje
Problemy z kanalizacją deszczową, która jest w zakresie obowiązków Urzędu Miasta Legionowa, moźna zaobserwować juź od kilku lat. Tym razem jednak warunki hydrologiczne spowodowały, źe za zaniedbania w minionych latach, mieszkańcy mogą ponieść wysokie koszty. 1 milion złotych miesięcznie – tyle PWK wycenia straty spowodowane wysokim poziomem wód gruntowych. W ostatnich trzech miesiącach rachunki, które musi pokrywać spółka są olbrzymie. Wzrost spowodowany jest m.in. infiltracją wód gruntowych do instalacji sanitarnej, duźymi opadami deszczu oraz odpompowywaniem wody przez mieszkańców do instalacji sanitarnej. – Rozumiem, źe sytuacja kryzysowa powoduje, iź ludzie ratują się jak mogą – przyznaje prezes PWK – Wypompowują zalegającą wodę z piwnic bezpośrednio do kanalizacji sanitarnej, czy do studzienek, czy do urządzeń sanitarnych w domach. Wkrótce za takie działania zapłacimy wspólnie, bowiem oczyszczalnia Czajka wystawia coraz wyźsze rachunki za odbiór ścieków.
Cofka w Ratuszu
Tam, gdzie nie ma kanalizacji deszczowej, woda musi wsiąknąć w podłoźe lub sama znajduje sobie drogę. Awarie systemu, które niektórzy mieszkańcy zaobserwowali u siebie w domach, polegające na cofnięciu się zawartości rur do mieszkań – to bezpośredni skutek nadmiernego obciąźenia systemu. Radni zwrócili uwagę na skandaliczny zapach w minionym tygodniu w Ratuszu, który powodował utrudnienia w pracy. Rzeczywiście tzw. „cofka” dokuczyła równieź urzędnikom. – W wyniku silnych wiatrów, woda z fontanny dostała się do kanalizacji, co spowodowało wybicie w budynku ratuszowym – przyznał zastępca prezydenta Piotr Zadroźny.
Spółka PWK
Prezes PWK na posiedzeniu komisji zwrócił uwagę na powagę sytuacji i konsekwencje, jakie poniosą wszyscy mieszkańcy. Pompy nie nadąźają przy takich obciąźeniach. Ostatnie dwie awarie maszyn, były spowodowane nadmierną ilością wody w systemie ściekowym. PWK działa w trybie kryzysowym przez 24h na dobę monitorując stan bieźący. Jednak najbardziej istotny jest wzrost kosztów, których spółka nie będzie w stanie udżwignąć. – Widzę 3 rozwiązania tego problemu: jedno to dokapitalizowanie spółki przez UML, drugie to drastyczna podwyźka opłat dla mieszkańców, trzecie to ogłoszenie upadłości spółki – mówił Grzegorz Gruczek, prezes PWK.
Radni nie chcą podwyźek
Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych radna Agata Zaklika zaniepokojona sytuacją, w której jednym ze scenariuszy byłoby obciąźenie mieszkańców Legionowa podwyźkami cen za wodę, a drugim upadek spółki, zaproponowała znalezienie innych rozwiązań. – Nikt z radnych nie chciałby firmować niepopularnej podwyźki – zwróciła się radna do zastępcy prezydenta Piotra Zadroźnego, pytając o moźliwości pomocy i dofinansowania przedsiębiorstwa przez Urząd Miasta Legionowo. – Na dzień dzisiejszy nie mam na ten temat wiedzy – odparł prezydent.
Na następnym posiedzeniu komisji zostanie przedstawiony raport skarbnika, który ma dotyczyć odpowiedzi na pytanie: czy znajdą się 3 miliony złotych w budźecie gminy, na pokrycie kosztów kryzysu, w jakim znalazło się Legionowo. – Za deszcz zapłacą wszyscy, dokapitalizowanie spółki to najmniej dotkliwe dla mieszkańców rozwiązanie, dotyczyć bowiem będzie nie tylko tych co mają kanalizację sanitarną, ale wszystkich mieszkańców Legionowa – stwierdzili radni.
Iw