W środę 29 listopada w Białobrzegach Nadleśnictwo Jabłonna rozpoczęło akcję poszukiwania dzików, które mogły paść z powodu afrykańskiego pomoru świń (ASF). Choroba stanowi śmiertelne zagrożenie dla nich oraz dla trzody chlewnej. Leśników wspomagają trzy plutony żołnierzy z 2. Mazowieckiego Pułku Saperów w Kazuniu.
Celem działań jest potwierdzenie faktu występowania ASF w powiecie, ochrona sanitarna polegająca na usunięciu padłych zwierząt, aby nie stanowiły źródła rozprzestrzeniania się zarazy oraz ocena skali zagrożenia.
Pierwszego dnia przeszukiwano kompleks leśny między Białobrzegami – Rynią – Beniaminowem i Nieporętem. Nazajutrz, w czwartek, przeniesiono się do Lasów Nieporęckich. Pierwsze dwa dni nie ujawniły ani jednego martwego dzika w sprawdzanych obszarach. Zaskoczeniem było również wypłoszenie zaledwie kilku żywych osobników, zwłaszcza, że w pierwszym rzędzie penetrowano miejsca ich gromadnego występowania. Znacznie więcej niż dzików napotkano saren i łosi.
W piątek patrole prewencyjne przenoszą się do Nadleśnictwa Drewnica, gdzie zajmą się zbadaniem sytuacji w Puszczy Słupeckiej. W zależności od rezultatów, dalsze działania będą kontynuowane w tamtym rejonie o ile szperacze natrafią w końcu na truchło zwierząt, a jeżeli nie, to po niedzieli sprawdzą okolice Bagno – Las Chotomowski. Do wtorku akcja będzie zakończona.
Na chwilę obecną, oprócz dwóch ujawnionych wcześniej przypadków ASF, nowych potwierdzeń nie było. Nie ma jeszcze wyniku badania dzika znalezionego w poniedziałek przy ulicy Strużańskiej, który zginął w wyniku kolizji drogowej.
Mało dzików
Podsumowując pierwsze dwa dni wspólnych działań leśników i wojska Andrzej Kos, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Jabłonna, wyraził zaskoczenie niewielką liczbą dzików zauważonych w lasach, tym bardziej, gdy odniesie się to skali i intensywności przedsięwzięcia, w którym uczestniczy blisko setka żołnierzy. Na pytanie Gazety Powiatowej, jak przypadkowy spacerowicz, który spostrzeże dzika, może zorientować się, czy ma do czynienia z chorym na ASF wyjaśnił:
– To bardzo trudne, bo jedynie skuteczne jest badanie laboratoryjne. ASF wywołuje biegunkę i wskazówką, dla wprawnego oka, mogą być zabrudzenia sierści w okolicach odbytu oraz niewielkie zapienienie pyska.