Ślisko przy dworcu. Dlaczego nikt nie dba o bezpieczeństwo?

dworzec-balagan (2)

W mieście zima, jednak służby zajmujące się utrzymaniem porządku wykonują swoją pracę… delikatnie mówiąc nieskutecznie. Do naszej redakcji zgłosił się Pan Jacek, który dwa dni temu niemal nie skręcił sobie tam karku.

Piesi, którzy widzieli, jak robimy zdjęcia wokół budowy dworca, głośno komentowali fatalną jakość odśnieżania przejścia do stacji kolejowej w Legionowie. Na chodnikach i na parkingowej kostce zalega gruba warstwa śniegu i lodu. Spod śniegu wystają krawężniki, gruz i kawałki rur, stwarzające dodatkowe niebezpieczeństwo w momencie upadku. Obecnie najbardziej ślisko jest tuż przy wejściu do przejścia podziemnego.

Prawie skręcił kark

Dwa dni temu na nieodśnieżonym chodniku wywrócił się Pan Jacek, mieszkaniec Legionowa. Poślizgnął się i upadł tuż przy ogrodzeniu placu budowy nowego dworca. Chodzi w kołnierzu ortopedycznym. – Uderzyłem się w głowę, ból wciąż jest duży, muszę brać środki przeciwbólowe. Będę domagał się odszkodowania – skomentował tę sytuację.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z UM Legionowo. Sprawę tłumaczy Tamara Mytkowska, rzecznik UM Legionowo – Urząd Miasta ubolewa, że doszło do wypadku w okolicy budowy Centrum Komunikacyjnego. Zapraszamy poszkodowanego Mieszkańca do Urzędu Miasta w celu wyjaśnienia sytuacji i uzyskania informacji o dalszych krokach. Ewentualne odszkodowanie wypłaci zarządca terenu. Przejście podziemne wraz ze schodami oraz parking utwardzony są w zarządzie PKP. Za ogrodzony teren budowy odpowiada wykonawca, za nieogrodzony teren zatoki autobusowej i dojście do tymczasowego przejścia odpowiada UM Legionowo. W tej chwili bezpieczne, uzgodnione ze Starostą Legionowskim dojście do stacji PKP Legionowo jest posypane.  Lód, który utworzył się w tym miejscu, zostanie skuty.

Przejście dla pieszych prowadzące wprost na teren budowy zostało zlikwidowane, gdyż piesi przechodziliby bezpośrednio przy dwóch wyjazdach z placu budowy dworca, co stwarzało realne niebezpieczeństwo dla naszych Mieszkańców. Wykonawca ma zatwierdzony tymczasowy projekt organizacji ruchu z wyznaczonym przejściem dla pieszych na wysokości starego budynku dworca.

Pomstują kierowcy

Kolejnym problemem przy budowie dworca jest fakt, że nikt nie egzekwuje od podróżnych korzystania z nowego wyznaczonego na ul. Kościuszki przejścia dla pieszych. Kierowcy nierzadko zmuszeni są do gwałtownego hamowania na łuku Kościuszki-Piłsudskiego. Na dawnym przejściu dla pieszych, z powodu likwidacji latarni, jest tam ciemno, nie ma chodnika. Mimo to, nie zważając na zasady ruchu drogowego, piesi wchodzą pod maski samochodów.

O bałaganie wokół budowy pisaliśmy już na naszych łamach – tekst TUTAJ

Aktualizacja 24.02.2014:

W dzień po naszej interwencji służby porządkowe oczyściły chodniki z zalegającego lodu:

dworzec