Śmieci w Wieliszewie. „Błysk” zapłaci za zerwanie kontraktu?

śmieci

Pojemniki na śmieci (fot. sxc.hu)

Gmina Wieliszew szykuje się do nowego przetargu śmieciowego. „Błysk” dotychczas odbierający z niej śmieci chce wycofać się z umowy. Za przedterminowe jej zerwanie UG Wieliszew domaga się od wykonawcy 

odszkodowania w wysokości ok. 10 proc. wartości podpisanego latem 2013 r. kontraktu.

 

Nowy przetarg na odbiór śmieci

Obecnie opracowujemy nowy przetarg na odbiór gminnych śmieci. Chcemy, aby zmiana wykonawcy nastąpiła w sposób płynny, bez ani jednego dnia przerwy w obiorze gminnych nieczystości – uspokoił wójt Paweł Kownacki. – Umowa z „Błyskiem”obowiązuje do końca lutego br. Do urzędu wpłynęło jednak pismo dotyczące jej wcześniejszego rozwiązania – potwierdził wójt.

Narzekali już od wakacji

Mieszkańcy gminy Wieliszew już od wakacji narzekają, że „Błysk” nie odbiera od nich śmieci zgodnie z przyjętym harmonogramem. O tych częstych, a nawet kilkudniowych opóźnieniach, wielokrotnie alarmowali UG Wieliszew, który następnie rozpatrywał setki reklamacji. Te uzasadnione były na bieżąco przekazywane do wykonawcy, który zgodnie z podpisaną umową, miał całą dobę na ich zrealizowanie. Zdarzało się jednak, że w realizacji tych reklamacji też pojawiały się opóźnienia. Wówczas wobec „Błysku” zaczęto stosowanie kar umownych. Były one potrącane co miesiąc z faktur wystawianych przez spółkę.

Usprawiedliwiali wykonawcę

Opóźnienia pojawiające się w odbiorze śmieci w pierwszych dniach i tygodniach obowiązywania nowej ustawy śmieciowej, czyli w lipcu i sierpniu 2013r., początkowo tłumaczono nawet na korzyść spółki m. in. dopisywaniem nowych punktów odbioru odpadów w gminie, wynikającym z wpływających do UG Wieliszew coraz to nowych deklaracji śmieciowych od mieszkańców. Również wielu mieszkańców miało problem z poprawną segregacją śmieci. Dlatego „Błysk” ich w ogóle nie odbierał.

Wystawiali swoje śmieci z opóźnieniami

Także sam „Błysk” przyznawał się wtedy do sporych kłopotów z odbiorem śmieci w gminie Wieliszew. Tłumaczył się, że jego pracownicy dopiero poznają ten dość rozległy teren, zaś liczne nieoznakowane bądź oznakowane, ale nieczytelnie,posesje skutecznie im to utrudniają i dlatego nie są punktualni. Ponadto według „Błysk” sami mieszkańcy często wystawiali swoje śmieci przed posesje z opóźnieniami i dlatego danego dnia nie były one od nich odbierane.

Kłopoty nie tylko w Wieliszewie

Okazuje się jednak, że „Błysk” ma problemy także w innych pobliskich gminach. Na jakość świadczonych usług narzekają m. in. Pomiechówek, Halinów, Czosnów, Leoncin oraz Celestynów, który nałożył nawet na spółkę 100 tys. zł kary za bezumowne przekroczenia terminów, brak kontenerów i pojemników na śmieci.

Spółce się to nie opłaca…

Tymczasem „Błysk” tłumaczy chęć zerwania kontraktów większą ilością odpadów komunalnych zmieszanych niż selektywnie segregowanych, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost kosztów ich zagospodarowania. Skarży się także na niską jakość odpadów segregowanych oraz na stan lokalnych dróg w gminach, z powodu których musiał zainwestować w nowe mniejsze śmieciarki i zatrudnić dodatkowych pracowników.