Wiosną, gdy tylko pozwolą na to warunki pogodowe, rozpoczną się pozimowe naprawy gminnych dróg gruntowych. Wójt zapewnia, że w ciągu kilku tygodni prace powinny zostać przeprowadzone na wszystkich odcinkach.
Nie bez wpływu na stan dróg gruntowych pozostała tegoroczna aura. Opady deszczu wpływają destrukcyjne na stan nawierzchni gruntowych. – Chyba żaden wójt nie lubi deszczu, bo to nie tylko podtopienia i zalania, ale również rozpływające się drogi gruntowe – mówi wójt Paweł Kownacki. 31 stycznia w Wieliszewie ogłoszony został przetarg na konserwację bieżącą dróg gminnych o nawierzchni żwirowej i gruntowej . Oferty można składać do 15 lutego. Ostatecznie firma, która dokona napraw, ma być znana do końca miesiąca.
Harmonogram robót
Na forach internetowych i grupach zrzeszających mieszkańców pojawiają się głosy na tema tragicznego stanu nawierzchni gruntowych. Do dyskusji często włącza się również sam wójt i stara się wyjaśniać, jak wygląda sytuacja. Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie kryteria będą stosowane przy wyborze kolejności napraw i czy wszystkie drogi zostaną naprawione. Według informacji, jakie przekazał nam wójt Paweł Kownacki, kolejność napraw poszczególnych dróg nie będzie odzwierciedleniem tego, w jakim są stanie. Z założenia mają być naprawione wszystkie drogi i to organizacja pracy przez wykonawcę przekłada się na kolejność.
„Nie pamiętają, jak było”
Oczywiście są drogi ważniejsze i mniej ważne. Najważniejsze są te, które stanowią jedyny dojazd dla mieszkańców danych posesji. Trudno też utrzymać nowe drogi, które powstają na terenach dopiero zasiedlanych. Tam wciąż pojawia się jeszcze ciężki sprzęt (betoniarki, dostawa materiałów budowlanych) i niszczy nawierzchnię. Ciągłe naprawy nie są więc uzasadnione ekonomicznie. Wójt przypomina także to, co zastał, gdy obejmował urząd. – O drogi upominają się głównie nowi mieszkańcy, którzy mogą nie wiedzieć jak było wcześniej. Ci którzy mieszkają od dawna w naszej gminie doceniają zmiany na lepsze. Oczywiście będziemy dążyć do dalszej poprawy, aby gmina Wieliszew w dalszym ciągu się zmieniała i rozwijała – twierdzi Paweł Kownacki.
