W poniedziałek 12 lutego w godzinach wieczornych do rodziców dotarła informacja, że w przedszkolu w Chotomowie zostaną zamknięte trzy sale. Urząd Gminy prosił o pozostanie dzieci w domach. Wójt nie zdradził do tej pory nikomu, jaki ma pomysł na rozwiązanie kryzysowej sytuacji.
W piątek 9 lutego przeprowadzono ponowne badania stanu budynku przedszkola w Chotomowie. Analizę prowadziła ta sama osoba, która wiosną ubiegłego roku stwierdziła, że budynek jest w bardzo złym stanie, ale powinien wytrzymać do września, jeśli będą realizowane odpowiednie zabiegi konserwacyjne.
Nagłe pogorszenie
W trakcie ekspertyzy najprawdopodobniej okazało się, że budynek jest w gorszym stanie niż zakładano. W poniedziałek wieczorem do rodziców rozesłano informację, że od następnego dnia z użytkowania wyłączone będą 3 z 7 sal. Nie podano szczegółów decyzji. Wójt zadeklarował, że więcej informacji poda na spotkaniu, które odbędzie się 15 lutego o godzinie 19.15 w Domu Strażaka w Chotomowie. Ma również zaproponować doraźne rozwiązanie problemu. – Próbowaliśmy od gminy wyciągnąć informacje, jakie to są pomysły, czy mają jakieś lokalizacje, ale do tej pory nie udało nam się nic dowiedzieć – mówi Agnieszka Marciniak, przewodnicząca Rady Rodziców.
Rodzice z pomysłem
Jeżeli rodzice mogą to są proszeni o niewysyłanie dzieci do przedszkola w Chotomowie. – Część rodziców zastosowała się do podanej informacji i zatrzymała dzieci w domu. Byliśmy też u wójta z pomysłem, jak rozwiązać tę sytuację. Powiedziano nam, że wezmą go pod uwagę. Zaproponowaliśmy stworzenie takiego funduszu przedszkolnego, by jeśli są kłopoty z zapewnieniem opieki w gminnej placówce, tak jak teraz, to żeby gmina mogła pokryć w tym czasie na przykład koszty wynajęcia niani. Taki pomysł powstał spontanicznie podczas rozmów pod przedszkolem – mówi przewodnicząca Rady Rodziców.
Zebranie z radnymi
Wczoraj (13 lutego) odbyło się zebranie z radnymi. Jednak i tu wójt nie chciał zdradzić się z pomysłami. Prosił za to o wsparcie. – Wójt wczoraj zrobił zebranie z radnymi, ale nie powiedział, jakie ma plany. Odniosłem wrażenie, że głównym celem tego spotkanie było przekonać nas, byśmy mówili z nim jednym głosem. Ale to teraz wójt nas o to prosi, kiedy od maja miał ekspertyzę i nic z nią nie zrobił? Teraz chce, żebyśmy też wzięli to na siebie? Ponowne badania, z których podobno wyszło, że dach bardziej się ugina, przeprowadził ten sam człowiek, który robił to za pierwszym razem. Ja wnioskowałem, żeby to był ktoś inny, żeby poznać jeszcze jedną ocenę stanu budynku – mówi Arkadiusz Syguła, Przewodniczący Komisji Oświaty. Wójt zaproponował też radnym kolejne spotkanie w czwartek 15 lutego, tuż przed spotkaniem z rodzicami. Wtedy miałby podzielić się z nimi pomysłem na zażegnanie kryzysowej sytuacji. Według nieoficjalnych informacji, jakie do nas dotarły, takim środkiem doraźnym ma być przeniesienie zerówek do budynku obecnej Szkoły Podstawowej nr 2 w Chotomowie. To rozwiązanie proponowane wcześniej przez radnego Sygułę miało być możliwe od września, kiedy odejdzie kolejny rocznik gimnazjum. Jak miałoby to wyglądać, teraz w trakcie roku szkolnego, nie wiadomo.
Co się dzieje w przedszkolu?
Przedszkole funkcjonując z tylko czterema salami. Na tę chwilę jest w stanie zapewnić opiekę dzieciom, które zostały przyprowadzone przez rodziców. Dyrektor placówki przyznaje, że nie zna dokładnych wyników inspekcji budynku, a jedynie dostała wytyczne, które sale należy wyłączyć, a które są bezpieczne. – Rodzice posłuchali tego apelu ze strony wójta. Sama też zamieściłam informację na stronie internetowej przedszkola i obecnie jest mniej dzieci. Mamy zwiększoną liczbę nauczycieli w tych grupach, które są, i możemy zapewnić bezpieczeństwo tym dzieciom, które zostały nam powierzone – informuje Monika Bagińska, dyrektor placówki.