Zlikwidowano 5 nielegalnych automatów do gier losowych, zaś z legionowskiego lokalu, w którym je odkryto przejęto 4 tys. zł. W pawilonie, do którego wstęp mają tylko „zaufani” klienci, zawitali ostatnio warszawscy celnicy w asyście legionowskich kryminalnych.
Na początku tego tygodnia, stołeczni celnicy w asyście legionowskich kryminalnych skontrolowali jeden z legionowskich salonów z automatami do gier o niskich wygranych. Z informacji pozyskanych przez „Gazetę Powiatową” wynika, że służby odwiedziły nielegalnie działający punkt na osiedlu Sobieskiego. Była to nieoznakowana blaszana budka, stojąca na należącym do miasta Legionowa gruncie mieszczącym się przy ulicy Jana III Sobieskiego, nieopodal osiedlowej myjni samochodowej. Legionowska policja z uwagi na wszczęte w tej sprawie przez celników śledztwo, nie ujawnia danych adresowych kontrolowanego punktu. – Policjanci z legionowskiej komendy analizowali i sprawdzali wszystkie nadchodzące do nich informacje o nielegalnym hazardzie, który miał się odbywać na terenie Legionowa. Kryminalni nabierali podejrzeń, że w jednym z pawilonów, do którego wstęp mają tylko „zaufani” klienci, do nielegalnego hazardu wykorzystywane są automaty do gier – tajemniczo informuje komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.
Przejęli 5 nielegalnych maszyn i gotówkę
W wyniku tej kontroli zlikwidowano 5 nielegalnych automatów do gier o niskich wygranych oraz przejęto gotówkę w łącznej kwocie blisko 4 tys. zł. Celnicy zabrali maszyny i pieniądze. Będą to dowody we właśnie wszczętym przez nich postępowaniu. Za urządzanie nielegalnego hazardu właścicielowi tych maszyn grozi kara do 3 lat więzienia oraz surowe grzywny finansowe.
Samowola budowlana
Blaszany pawilon zdaje się, że stoi na miejskim gruncie nielegalnie. Władze miasta zapewniają, że działalność odbywająca się pod wspomnianym adresem, prowadzona jest bezumownie, zaś zabezumowne korzystanie z tego gruntu miasto nalicza dzierżawcy opłatę w wysokości blisko 750 zł brutto. Jednocześnie sprawą – oprócz policjantów i celników – zainteresował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Legionowie, który stwierdził, że stojący u zbiegu ulic Jerzego Siwińskiego i Jana III Sobieskiego w Legionowie „rozrywkowy” blaszak jest samowolą budowlaną. Organ kontrolujący 10 marca 2017r. zobowiązał właściciela tego obiektu do dostarczenia w ciągu 10 miesięcy niezbędnej dokumentacji potwierdzającej legalność budowli. – W przypadku niespełnienia przez inwestora (właściciela) obowiązku przedłożenia określonych dokumentów w wyznaczonym terminie, tutejszy organ zobligowany będzie do wydania nakazu rozbiórki przedmiotowego pawilonu. Wyjaśniam przy tym, iż decyzja nakazująca rozbiórkę podlega wykonaniu z dniem, w którym ta decyzja stała się ostateczna. Zgodnie z przepisami prawa budowlanego, jeżeli rozbiórka nie zostanie wykonana dobrowolnie przez adresata decyzji, wówczas tutejszy organ podejmie czynności zmierzające do zastosowania środków egzekucyjnych – tłumaczył się pod koniec stycznia br. mgr inż. Jerzy Grzegorzewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Legionowie.