Ze strony radnego Edwina Zezonia padł zarzut, źe gimnazjum tworzy pan dla stanowiska, dla pani dyrektor. Jak odniesie się pan do tych oskarźeń?
Pod wodzą jednego dyrektora będzie teraz poziom podstawowy i gimnazjalny. Czy to chodzi o panią Ziemiochód? [takie nazwisko padło w trakcie sesji Rady Gminy – przyp. red. ] Tak naprawdę jej nie znam. A plotka jest bzdurą.
Co było więc powodem powstania tego jednoklasowego gimnazjum?
Budowa gimnazjum nie wynika z kaprysu, lecz kontynuowania integracji włączającej w miejscu, gdzie jest prowadzona w sposób będący wzorem dla innych. Przerwanie edukacji na etapie edukacji podstawowej jest oceniana przez wielu bardzo negatywnie. Nie dziwię się determinacji rodziców i dyrekcji, źe na kolejnych szczeblach edukacji chcieliby taką edukację kontynuować. Grzechem byłoby takiego zapału nie wykorzystać. Był to pomysł Rady Pedagogicznej i samych rodziców. Pojawił się w poprzedniej kadencji. Ja nie mówię, źe wynalazłem proch. Wiem, źe nie wszyscy radni byli do tego pomysłu entuzjastycznie nastawieni.
Dlaczego niektórzy radni uwaźają ten pomysł za głupstwo? Ta decyzja Rady Gminy niesie za sobą powaźne konsekwencje finansowe. Mówi się o kwocie 150 tys. złotych. Czy wieliszewski samorząd na to stać?
Moźna spojrzeć na ten aspekt z róźnych stron. Szkoła w Łajskach jest wzorem dla innych, ma dobre wyniki. Młodzieź z Warszawy, z Legionowa specjalnie przyjeźdźa by uczyć się w tej szkole. To nie jest głupstwo tak jak twierdzi radny Zezoń. I nie chodzi tu teź o walkę między dwoma gimnazjami. To zupełnie inne placówki. W tej chwili w Legionowie robi się to samo. Zastępca prezydenta Legionowa Piot Zadroźny powiedział, źe próbuje tylnymi drzwiami stworzyć coś takiego, co funkcjonowało wcześniej, przed powstaniem gimnazjów, kiedy podstawówki liczyły 8 klas. W gimnazjach dzieją się rzeczy niezbyt dobre. Nie mówi się o tym wprost. Ale nawet autorytety edukacyjne twierdzą, źe gimnazja nie są dobrym rozwiązaniem. Przyznaję – to jest trochę oszukiwanie systemu. Dziecko nie jest wrzucane do nowego środowiska, gdzie musi walczyć o swoje. Nie ma tu źadnego błędu ani głupstwa.
Kto na powstaniu gimnazjum skorzysta? Dzieci, rodzice, czy urzędnicy?
Zalety są róźne. Utrzymujemy w gimnazjum edukację włączającą. Dzieci są w tym samym środowisku. Łajski, Michałów-Reginów naleźą do tego rejonu szkoły, ale kaźdy rodzic ma wolny wybór. Około 74-78 uczniów uczy się w gimnazjum wieliszewskim, a 25 w Łajskach. Dzieci z Janówka uciekają do Nowego Dworu, tylko kilka osób idzie do Wieliszewa. Są rodzice, którzy wybierają teź Legionowo. W porównaniu do minionych lat udało nam się zatrzymać blisko 20 uczniów i „ocalić” je dla naszej gminy. To są teź względy ekonomiczne. Za kaźdym dzieckiem idzie przecieź kilka tysięcy złotych subwencji oświatowej.
Skąd taka determinacja, by utworzyć gimnazjum właśnie w tej szkole?
W tej chwili dostrzega się, źe szkolnictwo specjalne nie jest dobrym rozwiązaniem. Według niektórych jest to tworzenie zamkniętych środowisk. Nie jest to korzystne dla dzieci. Miałem przykład matki, której zaproponowano zapisanie dziecka do szkoły specjalnej. Ona stanęła na głowie, źeby tylko pomóc szkole wprowadzić edukację włączającą. To matka walcząca o dzieci, bo w tej szkole uczniowie są podstawą. Niektórzy przyjeźdźają z dalszych rejonów, by zostawić swoje dzieci. Włączenie dziecka autystycznego do środowiska jest dla niego wyjątkową terapią. Kaźde dziecko moźe mieć jakiś problem i mieć jakieś dysfunkcje. Kaźdy z nas ma jakieś dysfunkcje mniejsze lub większe. Ale w tej szkole nie ucieka się od tego tematu. Warto pomagać ludziom.
Czy powstanie gimnazjum wygenerowało duźe koszty?
Nie wiem skąd pan Zezoń wziął te 150 tysięcy? Zostało udowodnione na konkretnych liczbach, źe udało nam się te koszty pokryć z budźetu szkoły podstawowej. Dostaliśmy teź błogosławieństwo kuratora oświaty, który uznał, źe moźna stworzyć zespół szkół. Oczywiście czasami trzeba być teź jak księgowy. Jak wykazują statystyki, dzieci z Michałowa i Łajsk wcale nie wybierają gimnazjum wieliszewskiego. Chcieliśmy sprawić, źeby rodzice zechcieli pozostawiać je w szkole i źeby dzięki temu subwencja pozostała w gminie. Wydaje mi się, źe to się udało. Cała klasa 6 została w gimnazjum.
Kto pozostanie dyrektorem zespołu szkół?
Oczywiście dyrektor szkoły Marek Tarwacki. Kiedy tworzyło się gimnazjum musiałem powołać dyrektora, który na chwilę musiał pełnić p. o. dyrektora gimnazjum. Nie będziemy robić fizycznie niepotrzebnych funkcji. I tak będę musiał robić cięcia kosztów. Dyrektor dostała jedynie dodatek funkcyjny, nie powstały źadne inne stanowiska. Wszystko zostaje po staremu. Powstanie tylko nowy statut.
Iwona Wymazał