Superliga PGNiG nabiera tempa. W niedzielę oglądaliśmy mecz z Pogonią w Arenie, w środę KPR wybrał się na Śląsk, by zmierzyć się z Górnikiem Zabrze.
Niestety, wieści z Zabrza nie są dobre. Legionowscy szczypiorniści słabiutko zaczęli środowe spotkanie. Już Po 10 minutach Górnik, w slangu zapaśniczym, rozłożył przeciwnika na łopatki. Zabrzanie prowadzili w tym momencie już 7:0. Dopiero w 10 minucie i 17 sekundzie gry pierwszego gola dla KPR-u zdobył Paweł Gawęcki. Gdy gospodarze podwyższyli prowadzenie do stanu 10:2, trener legionowian, Marcin Smolarczyk, poprosił o czas. Powtórzył to na 5 i pół minuty przed przerwą, bowiem KPR przegrywał już 15:3. Do przerwy „Górnicy” prowadzili 10 bramkami 16:6.
Lepiej po przerwie
Zdecydowanie po przerwie gra KPR-u się odmieniła. Po niespełna 10 minutach gry KPR rzucił 5 bramek, przy jednej gospodarzy. Ten zryw pokazał, że nawet z niewygodnym Górnikiem da się powalczyć. Legionowianie starali się do końca o korzystny wynik. Dopiero po przerwie zaczął trafiać do bramki rywali lider tabeli rzucających Superligi PGNiG, Kacper Adamski. Trafiał też Paweł Gawęcki, który znów pewnie wykonywał rzuty karne. Górnik spuścił z tonu wyraźnie, ale i tak wygrał 27:20.
Powrót Michała Prątnickiego
Na pewno dużym wydarzeniem dla legionowskiego klubu i jego kibiców był powrót na parkiet Michała Prątnickiego. Na pewno na razie nie będzie to gra w pełnym wymiarze czasowym, ale powoli systematycznie zawodnik KPR-u będzie pomagał kolegom w kolejnych spotkaniach. Dziś zagrał w drugiej połowie w ataku i wpisał się do protokołu bramką, co cieszy na pewno jego samego. – Super uczucie, że w końcu mogłem zagrać i pomóc chłopakom – nie krył zadowolenia sam zawodnik, po zakończonym spotkaniu. Brawo Michale, dużo zdrowia!!!
Górnik Zabrze – KPR Legionowo 27:20 (16:6)
Górnik Zabrze: Galia, Kornecki, Witkowski – Buszkow – 4, Daćko – 4, Bąk – 4, Tomczak – 3, Sluijters – 3, Czuwara – 3, Gromyko – 2, Fąfara – 2, Gogola – 2, Gliński, Tatarincew, Tokaj, Francik.
Karne: 2 – oba wykorzystane.
Kary: 2 minuty (Daćko – 1 x 2 minuty).
KPR Legionowo: Krekora, Kujawa, Wyrozębski – Gawęcki – 6, Grabowski – 4, Adamski – 2, Kowalik – 2, Brinovec – 2, Niedziółka – 1, Ciok – 1, Rutkowski – 1, Prątnicki – 1, Suliński, Jędrzejewski, Miecznikowski, Ignasiak.
Karne: 3 – wszystkie wykorzystane.
Kary: 4 minuty (Suliński i Ciok – 1 x 2 minuty).