W pierwszym spotkaniu obu drużyn w play-offach Trójka zdemolowała w Legionowie miejscowy zespół. Dlatego też podopieczni trenera Przemysława Raczyka chcieli zmazać plamę na wyjeździe i korzystnie zaprezentować się przeciwko liderowi rozgrywek.
Rewanż w Żyrardowie nie udał się legionowianom. Lider tabeli postawił trudne warunki Legionowi. Już w pierwszej kwarcie prowadził 20 punktami. To w dużej mierze zadecydowało o końcowym wyniku.
Nie dali rady odrobić strat
Legion po pierwszej kwarcie nadal nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki. Koszykarze z Żyrardowa w kolejnych 10 minutach podwyższyli prowadzenie i na przerwę po dwóch kwartach schodzili z prowadzeniem 55:27. 28 punktów różnicy to przewaga, którą ciężko odrobić. I tak był w sobotnim meczu. Legion w trzeciej kwarcie wygrał 17:16, ale to było zdecydowanie za mało. Żyrardowianie przycisnęli w ostatniej części gry, którą wygrali 17:7. Ostatecznie ich zwycięstwo było ciut mniej wyraźne niż w Legionowie. Tam Trójka wygrała 42 punktami, u siebie zakończyła rywalizację, wygrywając 37 oczkami – 88:51.
UKS Trójka Żyrardów – KS Legion Legionowo 88:51 (30:10, 25:17, 16:17, 17:7)
KS Legion Legionowo: Marcin Teklak – 17, Jeremi Kosiński – 10, Patryk Pawłowski – 7, Maciej Niedbalski – 5, Mateusz Zawistowski – 4, Przemysław Lewandowski – 4, Krzysztof Piasecki – 2, Marcin Mikos – 2, Filip Turkowski, Kamil Rybałtowski.