W zimowej przerwie sezonu 2012/2013 zawodnikiem z Kowla (miasto na Ukrainie, które ma podpisaną umowę współpracy z Legionowem), zainteresował się trener Novii Marek Papszun.
O zawodniku trener Papszun mówił: Bardzo dobrze wyszkolony piłkarz, bardzo dobry piłkarsko, natomiast posiada braki w wyszkoleniu taktycznym i nad tym będziemy musieli pracować. Praca Papszuna na pewno miała wpływ na grę jeszcze wtedy zawodnika z Ukrainy. Tego wypatrzono na turnieju za wschodnią granicą w Kowlu na turnieju rozgrywanym w tym mieście. Wkrótce Romanczuk przyjechał do Legionowa.
Pograł dla Novii niespełna dwa sezony
Taras Romanczuk w Legionovii grał od wiosny 2013 roku oraz w sezonie 2013/2014. Z zespołem zajął 4 miejsce w na drugoligowym froncie. Potem znalazł się w kadrze Jagiellonii Białystok. Na tyle, że stał się podstawowym zawodnikiem klubu z Podlasia. Od tamtej pory jego umiejętności zaczęły rosnąć. Od 12 lutego 2018 roku zawodnik ma obywatelstwo polskie. Jego umiejętności docenił selekcjoner kadry narodowej, Adam Nawałka, który powołał zawodnika na marcowe spotkania towarzyskie z Nigerią i Koreą Południową. We wtorek wyszedł w pierwszym składzie przeciwko Azjatom!
Jak wypadł debiut?
Zadebiutował w kadrze z numerem 30. na koszulce. Wcale nie było widać po nim tremy. Zanotował 60 minut dobrej gry. Nie bał się zagrań z pierwszej piłki, pracował nad powierzonymi przez trenera zadaniami i mógł z podniesioną głową zejść z płyty Kotła Czarownic. Wkrótce wywiad z byłym zawodnikiem Legionovii.
Fot. Mariusz Sokalski