W piątkowy wieczór grożny wypadek sparaliźował ruch na kolei. Setki mieszkańców Legionowa wracających pociągami z Warszawy utknęło w lesie przed Bukowcem.
Do zdarzenia doszło około godziny 21.00 na przejeżdzie kolejowym na ulicy Polnej i Kwiatowej. 20 letni Wojciech J., pędzący od strony dworca PKP opem corsą, nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze i czoło uderzył w jadącą golfem z przeciwnej strony Anetę T. W wyniku zderzenia oba auta uległy powaźnym zniszczeniom i zablokowały przejazd kolejowy. Na dwie godziny sparaliźowało to ruch kolejowy z Warszawy.
Pasaźerowie wracający z Warszawy stanęli przed wyborem: stać w polu (pociągi zatrzymywały się ok. dwa kilometry od dworca, w duźych odstępach od siebie), czy czekać aź ruch zostanie wznowiony. Większość zdecydowała się opuścić pociąg i pieszo udała się w drogę powrotną. Oświetlając sobie drogę telefonami komórkowymi, po trwającym około pół godziny marszu docierali do Legionowa.
W wyniku wypadku najbardziej ucierpiał Łukasz R. – 20-letni pasaźer opla, który z urazem głowy został odwiedziony do szpitala Bródnowskiego.
/red/
Zdjęcie główne: Jeszcze długo po zderzeniu wraki aut były wciągane na lawety