Mieszkańcy Olszewnicy Starej zatrzymali kierowcę ciągnika siodłowego, który szalał po miejscowości podnosząc tumany kurzu. Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci sprawdzili mężczyznę pod kątem trzeźwości. Okazało się, że ten jest kompletnie pijany i ma 3 promile alkoholu w organizmie.
Kilka dni temu drogami Olszewnicy Starej z zawrotną prędkością poruszał się ciężarowy DAF. Auto przy każdym przejeździe podnosiło tumany kurzu. Takie zachowanie kierowcy wzbudziło obawy mieszkańców, którzy zdecydowali się zatrzymać auto i wezwać na miejsce policję.
Po zatrzymaniu przez mieszkańców kierowca auta uciekł, jednak wrócił do pojazdu po przybyciu na miejsce policjantów. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów. Ustalono jego tożsamość i zbadano trzeźwość. Okazało się, że 38-letni Robert K. ma 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo na jaw wyszło, że nie jest on właścicielem DAF-a, ale ukradł go chwilę wcześniej. Poinformowany o zdarzeniu właściciel złożył zawiadomienie o kradzieży, a swoje straty wycenił na 15 tys. złotych.
Ciężarówka wróciła do właściciela a Robert K. do izby zatrzymań w Komendzie Powiatowej Policji w Legionowie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia auta po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości. Okazało się także, że to nie pierwszy przypadek takiego zachowania tego mężczyzny. Za podobne przestępstwo uprawnienia do jazdy utracił już w 2009 roku. Dodatkowo prokurator zastosował wobec Roberta K. także policyjny dozór z obowiązkiem stawiania się w jednostce Policji. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw i wkrótce o jego losie zdecyduje sąd.