Pasjonaci sportów wodnych martwią się, że łódki nie wrócą do portu w Nieporęcie, nie tylko w nadchodzącym sezonie… Czy gmina Nieporęt, wypowiadając umowę wieloletniemu dzierżawcy i przejmując na siebie obowiązki utrzymania portu, wzięła pod uwagę ogromne tego koszty?
Na modernizację blisko 19 ha portowej przestrzeni publicznej gmina Nieporęt chce przeznaczyć w br. jedynie nieco ponad pół mln zł. Robert Moritz, prezes „Portu Jachtowego Nieporęt”, wieloletniego dzierżawcy, podnosi, że tylko za samo utrzymanie 4,5 ha gruntu (tj. opłaty za śmieci, prąd, ochronę, dzierżawę nadbrzeża, najem i podatki) spółka w skali roku płaciła grubo ponad 0,6 mln zł. W kwocie tej zaś nie było ani jednego grosza przeznaczonego na inwestycje.
„Perła w koronie” za pół mln zł?
Rodzi się także pytanie, jakie atrakcje zafunduje gościom w sezonie gmina, prowadząca tam od jesieni 2013r. własną działalność rekreacyjno-wypoczynkową? Od dawna słyszymy o chęciach zrobienia z portowych terenów „perły w koronie” Zalewu Zegrzyńskiego, spełniającej potrzeby sportowo-rekreacyjne, zdrowotne i samorozwojowe, nie tylko mieszkańców samej gminy, ale również turystów, tłumnie co roku wypoczywających w tych okolicach. Intencje są dobre i czyste, ale chyba niewystarczające w tak dużych interesach…
Zamiast gminy zarobiła „Marina Diana”
Obecnie uwagę przykuwają jedynie opuszczone, zaniedbane budynki nadające się do generalnego remontu. Brakuje pomostów, przy których przez lata cumowały setki łodzi. Armatorzy przenieśli się m. in. do sąsiedniego portu „Marina Diana”, który w przeciwieństwie do UG Nieporęt szybko, sprawnie i dobrze o nich zadbał, oferując rabaty za przezimowanie ich łodzi, nawet z transportem w cenie, oraz obiecując nowe 100 miejsc postojowych w sezonie. Gmina, pomimo wcześniejszych zapowiedzi i kończącej się zimy, jeszcze nie podpisała żadnej umowy na przezimowanie jachtów, a armatorom nie udostępniła nawet oficjalnego cennika. Pomimo ubezpieczenia i całodobowej ochrony przejętego terenu, brak wyraźnych informacji i chaos powstały w tej sprawie odstraszyły w rezultacie wielu motorowodniaków.
Gmina nie ma umowy na dzierżawę wody
Czy pojawią się pomosty i łodzie w sezonie? – podnoszą armatorzy na branżowych forach internetowych. Swoje obawy uzasadniają m. in. obowiązującą jeszcze do końca września 2015r. umową dzierżawy nadbrzeża i zatoki Zalewu Zegrzyńskiego na rzecz zlikwidowanego już „Portu Jachtowego Nieporęt”. Spółka bowiem cały czas płaci za „najem wody” Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej (RZGW) w Warszawie i to całkiem słono, bo ok. 90 tys. zł rocznie. – Umowa z „Portem Jachtowym Nieporęt” sp. z o. o. trwa i nie ma podstaw do jej rozwiązania. Jeśli zaś dany teren jest już wydzierżawiony, nie może być wydzierżawiony innemu podmiotowi – informuje Urszula Tomoń, rzecznik prasowy stołecznego RZGW. UG Nieporęt póki co, nie obiecuje niczego konkretnego w tym względzie, pomimo że już dużo wcześniej wystąpił do RZGW z zapytaniem o możliwość najmu wody Jeziora Zegrzyńskiego w innym zakresie, nie objętym umową dzierżawy dla „Portu Jachtowego Nieporęt”. – Do tej pory władze gminy Nieporęt zwróciły się do nas jedynie ze wstępnym zapytaniem o możliwość dzierżawy gruntu pokrytego wodami, na który nie jest podpisana żadna umowa. Otrzymały wstępną, pozytywną opinię, że istnieje taka możliwość. Nie znamy szczegółów ani planów działania władz na tym terenie – potwierdza rzeczniczka RZGW w W-wie.
Trwa przetarg na budowę pływającego pomostu
Na zakup i montaż pomostów oraz pozostałej infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania portu władze zabezpieczyły 450 tys. zł w tegorocznym budżecie. Obecnie trwa nawet przetarg na projekt i budowę pomostu pływającego na Jeziorze Zegrzyńskim na terenie po byłych portach „Nieporęt” i „Pilawa. Ma on być rozstrzygnięty już 24 lutego br., zaś wykonawca w nim wyłoniony najpóźniej do 30 kwietnia ma tę inwestycję zrealizować.
Port Pilawa ciągle z gastronomią
Koszty bieżącego utrzymania blisko 19 ha cennej przestrzeni UG Nieporęt chce choć w części pokryć m. in. z wpływających do gminnej kiesy opłat za najem prawie 0,7 ha gruntów zlokalizowanych na wybranych działkach i na tzw. nieporęckiej „Dzikiej Plaży” oraz z podatków od nieruchomości płaconych przez obecnych dzierżawców tych działek. Lokalni radni jeszcze pod koniec listopada 2013r. zgodzili się bowiem na 3-letnie przedłużenie umów dzierżawy niektórym firmom prowadzącym działalność uzupełniającą wypoczynkowo-rekreacyjny charakter tych gruntów. „Wioska Turystyczno-Żeglarska” wcześniej dzierżawiąca od gminy cały teren portu „Pilawa” obecnie może kontynuować swą działalność jedynie w zakresie prowadzonej tam od lat gastronomii. Podobną zgodę otrzymał także park linowy funkcjonujący na terenie dzierżawionym do niedawna przez spółkę „Port Jachtowy Nieporęt”.
Konkurs „pomysłów na porty” trwa
Do końca marca trwa konkurs na najlepszą koncepcję zagospodarowania terenów portowych. W oparciu o pomysły zwycięzców powstanie gminny projekt aranżacji nabrzeża wraz z wnioskiem o dofinansowanie całej inwestycji ze środków unijnych. Na opracowanie samej koncepcji w tegorocznym gminnym budżecie zabezpieczono 60 tys. zł, z czego 11 tys. zł ma trafić do laureatów konkursu. – Za taką kwotę na pewno nie powstanie profesjonalna koncepcja dla terenów o łącznej powierzchni 19 ha! – podnoszą internauci. – Czy za pół miliona można ulepszyć ten teren? – pytają.
Preferencje wszystkich mieszkańców?
Prace konkursowe powinny odzwierciedlać potrzeby mieszkańców. Aby poznać ich oczekiwania przeprowadzono sondę internetową, w której ankietowani wskazali, że powinno tam powstać ogólnodostępne centrum wypoczynkowo-rekreacyjne wraz z hotelem lub motelem i wielofunkcyjną halą sportową. – Ta ankieta to kompromitacja jej pomysłodawców – podniosła jedna z czytelniczek „Gazety Powiatowej”. – Po co mieszkańcom gminy Nieporęt ogólnodostępne centrum wypoczynkowo-rekreacyjne wraz z hotelem lub motelem? Będą do tego hotelu lub motelu na wczasy jeździć, czy jak? – nie kryją zdziwienia pozostali internauci. Jedni obawiają się, że planowane centrum szybko przestanie być ogólnodostępne, a sam wstęp na jego teren będzie odpłatny. Drudzy z kolei sygnalizują, że armatorzy nie będą chcieli trzymać swoich łódek na terenie, na który każdy będzie mógł się swobodnie dostać.
fot. UG Nieporęt. Zdjęcia pochodzą z dokumentacji fotograficznej, stanowiącej załącznik do protokołów odbioru portów „Nieporęt” i „Pilawa” w październiku 2013r.