Radna Agnieszka Borkowska, będąca zarazem wiceszefową legionowskiej spółdzielni, nie złamała zawartych w kodeksie wyborczym przepisów antykorupcyjnych. Nie wykorzystała ona bowiem mandatu radnej do celów uzyskania specjalnych korzyści dla spółdzielni kosztem miasta – tak jednomyślnie przesądzili legionowscy radni.
Przybliżmy. W połowie lutego br. na radną Agnieszkę Borkowską rzucono podejrzenia, że jako wiceszefowa Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej (SMLW) w Legionowie czerpie korzyści z miejskiego mienia. – SMLW, której jest wiceprezesem, podpisała szereg umów z gminą Legionowo, a zatem SMLW osiąga przychody z działalności gospodarczej z umów z gminą – informował legionowian na Facebooku administrator profilu „Absurdalne Legionowo”. Tymi korzyściami miała być m. in. kwota przeszło 8,5 tys. zł. wypłacona spółdzielni z kasy miasta. Tymi pieniędzmi miasto zapłaciło SMLW za umożliwienie – zależnej od miasta straży miejskiej – korzystania z energii elektrycznej i linii światłowodowej w celu zasilania obsługiwanego przez tą służbę monitoringu miejskiego. Sprawą wygaszenia mandatu radnej Agnieszki Borkowskiej zajęli się radni z komisji rewizyjnej miasta, którzy podczas trzech odbytych spotkań zapoznali się z obszerną dokumentacją.
To miasto skorzystało na umowach
Radni rewizyjni – a w ślad za nimi pozostali legionowscy prawodawcy – jednoznacznie ostatnio stwierdzili, że radna Agnieszka Borkowska pełni swoją funkcję legalnie i w żadnym z zarzucanych jej obszarów nie doszło do złamania przepisów antykorupcyjnych. Według wykładni uczynionej m. in. w 2014r. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie – o prowadzeniu przez radnego działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy można mówić wówczas, gdy radny korzysta z mienia gminnego na uprzywilejowanych warunkach, wykorzystując swoją pozycję w gminie. – Radna Agnieszka Borkowska pełniąc funkcję wiceprezesa SMLW zarządza działalnością gospodarczą spółdzielni, ale nie ma podstaw do stwierdzenia, że w działalności tej wykorzystuje mienie gminy. Jak wynika z przedstawionych umów, to gmina Legionowo korzysta z nieruchomości spółdzielni w celu montażu i użytkowania monitoringu miejskiego zasilanego energią elektryczną, dostarczaną spółdzielni przez dostawcę. Tak więc to nie spółdzielnia korzysta z mienia gminy, tylko gmina z mienia spółdzielni. Gmina refunduje spółdzielni koszty zużycia energii elektrycznej wykorzystywanej do zasilania urządzeń monitoringu miejskiego oraz korzystania z linii światłowodowej dzierżawionej przez spółdzielnię od Orange Polska. Spółdzielnia natomiast nie uzyskuje żadnych dodatkowych dochodów z tytułu czynszu. Uzyskanie przez gminę dostępu do szeroko pojętej infrastruktury spółdzielni jedynie za refundację kosztów ponoszonych przez spółdzielnię wobec dostawców mediów i linii światłowodowej, bez konieczności ponoszenia opłat z tytułu najmu/dzierżawy, świadczy o tym, że to gmina uzyskuje od spółdzielni korzyści na preferencyjnych zasadach, a nie odwrotnie – obszernie uzasadniła swoją odmowę wygaszenia mandatu radnej Agnieszce Borkowskiej cała legionowska rada. Wobec użytych w tym uzasadnieniu argumentów prawnych – podczas ubiegłotygodniowej sesji (25 kwietnia br.) – nie wniesiono żadnych uwag. W zgodzie i bez dyskusji dano im za to zielone światło w przedmiotowym głosowaniu.