Radni nie poparli projektu uchwały przewidującej bezprzetargowe wydzierżawienie na 10 lat działki między ulicami Piotra Wysockiego i Jana III Sobieskiego w Legionowie. Dotychczasowy najemca, a prywatnie członek rodziny szefowej miejskiej spółki „KZB Legionowo”, prowadzi w tym miejscu od 6 lat sprzedaż używanych samochodów osobowych. Teraz tę samą działkę chciał wydzierżawić od miasta na kolejne 10 lat.
Działalność prowadzona przy ul. Wysockiego w Legionowie, dość enigmatycznie nazwana w dokumentach parkingiem dla aut cudzych i własnych, poróżniła legionowskich radnych podczas ostatniej sesji rady miasta (30 maja). Sprawę zdecydowano się w końcu zdjąć z porządku obrad. Decyzja o oddaniu nieruchomości w wieloletni najem i bez przetargu temu dzierżawcy ma zapaść za miesiąc, po uprzednim wypracowaniu zapisów uchwały zezwalającej na tę czynność.
Inwestycje na parkingu
Na ogrodzeniu terenu, na którym od 2012r. prowadzony jest prywatny parking, wisi baner oznajmiający, że pod tym adresem firma „Mat-auto” prowadzi sprzedaż używanych samochodów osobowych i pośredniczy w skredytowaniu tego rodzaju zakupów. Leżąca w bliskim sąsiedztwie targowiska miejskiego blisko 2,5 tys. m² działka należy do miasta i od 6 lat w dwóch kolejnych 3-letnich umowach najmu oddawana była w dzierżawę, której przedmiot stanowiły „parking dla samochodów osobowych oraz parkowanie samochodów będących własnością dzierżawcy”. Z uwagi na to, że ostatnia umowa najmu tego gruntu dobiega końca, dotychczasowy najemca zwrócił się do miasta z prośbą o przedłużenie tego kontraktu na kolejnych 10 lat. Długi okres tej nowej umowy uzasadniał zaś planowanymi na tej działce inwestycjami takimi jak m. in. wymiana nawierzchni parkingu i elektroniki wjazdowej.
Radna Zaklika była stanowcza
– Czy na tej działce znajduje się tylko parking, czy również komis samochodowy? – dopytywał przedsiębiorcę uczestniczącego w sesji radny Mirosław Grabowski. – Ja tam tylko parkuję swoje samochody, a działalność prowadzę na ulicy Łowickiej w Legionowie – odpowiadał radnemu inwestor. – Czyli wchodząc na ten parking, można te samochody tylko obejrzeć i nie można ich tam kupić? – pytał radny Andrzej Kalinowski. – W projekcie uchwały jest błąd. Według mnie zapis z przeznaczeniem na „parking dla samochodów osobowych oraz parkowanie samochodów będących własnością dzierżawcy” powinien ulec zmianie i powinno być tam dopisane „na prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na sprzedaży używanych samochodów osobowych” – podniosła radna Agata Zaklika, która powyższą sugestię zamieniła we wniosek formalny. – Argumenty inwestycyjne przemawiające za 10-letnią dzierżawą tego gruntu w ogóle do mnie nie trafiają. Wymiana nawierzchni, czy też pomalowanie ogrodzenia to jest dla mnie za mało – dodała radna, zaś wniosek który zgłosiła podczas sesji spotkał się z aprobatą 5 innych radnych i przy 11 radnych, którzy się wstrzymali, został przegłosowany.
Jeśli bez przetargu, to tylko na 3 lata
Kilku legionowskich radnych m. in. Mirosław Grabowski, Leszek Smuniewski i Andrzej Kalinowski stwierdzili, że nie mogą się zgodzić na brak przetargu w przedmiotowej sprawie, zaś 10-letni okres dzierżawy tego placu jest ich zdaniem zdecydowanie zbyt długi. Radni nie dostrzegli też w tym przypadku żadnych przesłanek przemawiających za szczególnym potraktowaniem akurat tego przedsiębiorcy. – Prowadzenie parkingu w formie komisu nie jest obarczone dużym ryzykiem. Według mnie umowa powinna być przedłużona, ale tylko na kolejne 3 lata. Działka znajduje się w sąsiedztwie targowiska i może w przyszłości być wykorzystana na podobne cele – zauważył radny Mirosław Grabowski, który swoje spostrzeżenia szybko przekształcił we wniosek formalny. Propozycja ta jednak nie spotkała się z większościowym uznaniem pozostałych radnych.
Ogólnodostępny parking zamiast auto-komisu
Troje radnych – Agnieszka Borkowska, Agata Zaklika i Leszek Smuniewski – bardziej skłaniali się, aby na położonym w sąsiedztwie targowiska miejskiego i spółdzielczych blokowisk placu powstał ogólnodostępny dla legionowian parking, aniżeli funkcjonował prywatny auto-komis. Radna Zaklika powołała się na słowa prezes miejskiej spółki „KZB Legionowo” Ireny Boguckiej, która w przeszłości wielokrotnie mówiła, że w tej części miasta, a zwłaszcza w dni targowe pojawiają się ogromne problemy z parkowaniem. – Chodzi o to, żeby osoby, które przyjeżdżają zrobić na targ zakupy nie blokowały dróg pożarowych, chodników i uliczek znajdujących się między blokami – włączyła się radna Borkowska. – Jestem ciekawy, co by powiedzieli mieszkańcy, których jest tam bardzo dużo. Wokół są same bloki i jest bardzo duże zagęszczenie i są tam problemy z parkowaniem. Powinniśmy rozmawiać, czego oczekują w tym miejscu mieszkańcy. Za chwilę zrewitalizujemy działające obok targowisko i nie jestem przekonany, że komis samochodowy w tym miejscu jest dobrym pomysłem – mówił radny Smuniewski.
Szum prawny sprowadził ich na manowce?
Przyjęty na sesji wniosek radnej Zakliki – stanowiący, że przy ul. Wysockiego prowadzona jest działalność gospodarcza polegająca na sprzedaży używanych samochodów osobowych nieco pokrzyżował podjęcie wiążącej decyzji w tej sprawie. – Czy w związku z tym, że zmieniamy podstawę tej umowy, czy nie jest to jednoznaczne z koniecznością rozwiązania dotychczasowej umowy i zawarcia nowej z tym nowymi zapisami? – dopytywał uczestniczącą w sesji mecenas Agnieszkę Zielińską radny Kalinowski. – Jeśli po tych zmianach przegłosujemy tę uchwałę, legalnie w tym miejscu będzie można prowadzić komis. Dlaczego nie możemy dać równych szans innym przedsiębiorcom i zorganizować przetargu? – kontynuował Kalinowski. Po tym pytaniu przewodniczący legionowskiej rady Janusz Klejment złożył kolejny wniosek formalny. Tym razem odnosił się on do zdjęcia projektu tej uchwały z porządku obrad, głównie po to, aby móc ten dokument porządnie przygotować na następną sesję. Decyzja ta spotkała się z aprobatą większości radnych. Oznacza to, że najwcześniej dopiero pod koniec czerwca br. możemy spodziewać się decyzji w sprawie szczegółowych warunków dzierżawy tej działki.
