Ściśle tajna, mająca na celu poprawę bezpieczeństwa narodowego, inwestycja realizowana na terenie Narodowego Centrum Kryptologii (NCK) zakłóca spokój mieszkańcom os. Piaski. Prezydent Roman Smogorzewski ma interweniować w tej sprawie.
Legionowianie z osiedla Piaski narzekają, że ciężarówki dostarczające materiały budowlane do wojskowego NCK zakłócają im życie. – Prezydent obiecywał, że ruch zostanie skomunikowany od mieszczących się przy Centrum Komunikacyjnym garażów i nie będzie utrudniał życia mieszkańcom ulicy I Dywizji Zmechanizowanej. Teraz ogromne prace prowadzone są na terenie NCK. Wszystkie samochody ciężarowe o dużym tonażu przejeżdżają nam pod blokami i to o różnych godzinach – nocnych, porannych i wieczornych. Wszystkie spowalniacze ruchu powodują, że tam spać nie można – skarżył się władzom legionowianin zamieszkały na Piaskach podczas ubiegłotygodniowych (14 czerwca br.) konsultacji społecznych poświęconych budowie bezkolizyjnych przepraw przez tory kolejowe. – Mam prośbę, aby ten ruch tak skomunikować, aby chociaż trochę ułatwić nam życie – domagał się następnie.
Albo Buka, albo Szwajcarska?
– Nie mogłem obiecywać czegoś, czego nawet nie przewidywałem, że na terenie NCK będą prowadzone tak ogromne prace. Obiecałem i tego słowa dotrzymałem. Nie ma z garażu bezpośredniego wyjazdu na tę ulicę. Są zrobione betonowe szykany i tam ludzie nie wyjeżdżają – bronił się prezydent Roman Smogorzewski. – Zadzwonię do dyrektora NCK w tej sprawie – zobowiązał się po chwili dodając zarazem, że ciężarówki z tej budowy mogłyby jeździć albo ulicą Tadeusza Buka, albo ulicą Szwajcarską.