Rada Gminy Jabłonna na ostatniej sesji kolejny już raz podjęła uchwałę dotyczącą wysokości wynagrodzenia wójta. Ta z 2016 roku obniżająca dość znacznie pensję Jarosława Chodorskiego właśnie okazała się nieskuteczna. Wójt wygrał sprawę w sądzie.
Wynagrodzenie Jarosława Chodorskiego od samego początku kadencji budziło wiele dyskusji i sporów. Pierwsza uchwała podjęta po objęciu przez niego stanowiska w 2014 roku określała wysokość uposażenia nowego wójta na poziomie netto 7600 zł plus obowiązujący dodatek stażowy.
To miała być kara
W miarę trwania kadencji konflikt między wójtem a grupą radnych narastał. Wyrażali oni coraz śmielej i głośniej swoje niezadowolenie z metod działania nowego zwierzchnika gminy. Zarzucali mu brak kompetencji i skuteczności podejmowanych działań. Efektem było nieudzielanie Chodorskiemu absolutorium. W 2016 roku radni postanowili sięgnąć po kolejne narzędzie, którym chcieli ukarać wójta. Podjęto aż dwie uchwały obniżające jego wynagrodzenie. Pierwszą unieważnił wojewoda, do drugiej nie miał już zastrzeżeń. W ten sposób wynagrodzenie wójta zostało ustalone na poziomie 5 200 zł netto, do tego należy dodać dodatek stażowy.
Jakub Janik: Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Jabłonna oburzenie wśród radnych wywołała informacja, że wygrał pan proces i zostało panu wypłacone wynagrodzenie odebrane wcześniej uchwałą Rady Gminy.
Jarosław Chodorski: Dwa lata temu radni bezpodstawnie zmniejszyli moje wynagrodzenie. Zarzuty, które pojawiły się w uzasadnieniu, nie miały podstaw faktycznych. Nie mogłem się z tym zgodzić. Wojewoda bada uchwały pod kątem formalno – prawnym, natomiast nie sprawdza, czy informacje podane w uzasadnieniu uchwały są prawdziwe. Pozostało mi skierowanie sprawy do sądu, gdzie wygrałem. W maju sąd pozytywnie rozpatrzył moją sprawę nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności, co skutkowało dokonaniem przelewu.
Pojawiają się również zarzuty o celowe działanie w taki sposób, by Rada Gminy nic nie wiedziała o toczącym się postępowaniu.
Nie rozumiem tych zarzutów, w Polsce mamy sprawnie działający system prawny, który nie dopuszcza takich działań, jakiekolwiek insynuacje w tym kierunku są bezpodstawne i krzywdzące dla instytucji, jaką jest Sąd Rejonowy. Dokumenty, na których opierał się sąd, i na podstawie których wydawany był wyrok, to: decyzja wojewody, wszystkie uchwały radnych dotyczące wynagrodzenia oraz moje odwołanie do wojewody. Dowiodłem w sądzie tego, że uzasadnienie uchwały, którą podjęli radni nie jest zgodne z prawdą. Sąd opierał się głównie na tych dokumentach i jeśli miałby potrzebę wezwania radnych na świadków, to pewnie by to uczynił.
Jakie więc dokument jest teraz podstawą do wypłaty pana wynagrodzenia? Jaką pensję powinien pan teraz otrzymywać?
Podstawą do wypłaty mi wynagrodzenia jest uchwała Rady Gminy Jabłonna, aktualnie prawdopodobnie czerwcowa, która drastycznie obniżyła moje wynagrodzenie do poziomu około 3780 zł netto (wraz ze wszystkimi dodatkami). Radni głosujący za uchwałą wykorzystali okazję, jaką było rozporządzenie dotyczące 20% obniżenia wynagrodzenia samorządowców. W swojej decyzji poszli jednak znacznie dalej i zmniejszyli je do 33% w porównaniu z tą z 2016. Przypuszczam, że jestem najmniej zarabiającym wójtem w Polsce.
A jak pan ocenia sam wyrok sądu? Sytuacja nie jest typowa.
Wyrok jest bezprecedensowy, bo zazwyczaj uchwały były uchylane na poziomie wojewody. W mojej sprawie wojewoda nie widział podstaw do uchylenia tej uchwały pod kątem formalnym, natomiast wskazał jedyną ścieżkę odwoławczą na drodze postępowania cywilnego w sądzie pracy i w moim przypadku okazało się to skuteczne.