W piątek w Szkole Podstawowej nr 1 Legionowie trwała inwentaryzacja umowy. Urząd Miasta Legionowo wypowiedział wykonawcy umowę na rozbudowę placówki. Dzieci poczekają na jej ukończenie do wiosny, ale to nie jedyny problem.
O kłopotach przy rozbudowie Szkoły Podstawowej pisaliśmy juź dwukrotnie. W marcu za nierealny uznaliśmy przewidziany na koniec czerwca termin ukończenia inwestycji. Chociaź Urząd Miasta Legionowo zapewniał nas, źe opóżnienia uda się nadrobić, to główny wykonawca firma WID-BAS z Konstancina Jeziornej uskarźał nam się na trudne warunki atmosferyczne i zapowiadał złoźenie wniosku do urzędu o przesunięcie terminu oddania robót. 29 czerwca terminy realizacji zamówienia przesunięto odpowiednio dla części dydaktycznej na 20 lipca i dla sali sportowej na 28 sierpnia.
Problemy z wykonawcami
Równolegle zaczęło pojawiać się coraz więcej sygnałów o tym, źe WID-BAS, chociaź pobiera pieniądze z UM Legionowo za wykonane roboty, to nie rozlicza się potem ze swoimi podwykonawcami. W piątek na spotkaniu w szkole podstawowej pojawiło się kilkunastu przedstawicieli róźnych firm budowlanych. – Okazuje się, źe nie tylko moja firma ma roszczenia wobec WID-BAS. Roszczenia mają firmy wykonujące glazurę, stolarkę PCV, układające kostkę brukową – mówił Paweł Kulesza. – Jestem bardzo zadowolony z jakości wykonanych robót, zresztą widać to po wszystkich odbiorach, które do tej pory dokonałem – mówił zgromadzonym na hali inźynier Zenon Solczak, który z ramienia UM Legionowo nadzorował jakość robót wykonanych przy rozbudowie szkoły i budowie hali sportowej.
UM Legionowo tolerował
Okazuje się, źe niemal wszyscy przedsiębiorcy zgłaszali się z informacją o wejściu na budowę do Urzędu Miasta Legionowo. Wszyscy realizowali roboty myśląc, źe gmina będzie gwarantem wypłacenia środków za zrealizowane prace. Tak się jednak nie stało. UM Legionowo kaźdemu przedsiębiorcy wysyłał odmowę uznania go za podwykonawcę tłumacząc to umową z WID-BAS-em, gdzie umieszczono zapis uniemoźliwiający zatrudnianie mu firm zewnętrznych nie zgłoszonych na etapie przetargu. – To próba ominięcia prawa cywilnego, wyroki sądów idą w innym kierunku, większej ochrony dla podwykonawców. Przywołując odpowiednie zapisy kodeksu cywilnego bardzo łatwo obalimy ten argument i jeźeli gmina wypłaciła pieniądze WID-BAS-owi a ten z nami się nie rozliczy swoje roszczenia skierujemy do UM Legionowo, moźe być tak, źe teraz zapłacą dwa razy za tę samą robotę, potrwa to kilka lat, ale do tego dojdzie – tłumaczyli przedsiębiorcy przedstawicielowi Wydziału Inwestycji UM Legionowo Ireneuszowi Duszycowi. – Apelujemy do Pana o pomoc w zorganizowaniu spotkania z prezydentem miasta, bo większość dotychczasowych prób umówienia się z nim na spotkanie, bądż prośby o interwencję na zachowanie głównego wykonawcy kończyły się fiaskiem – mówili przedsiębiorcy, którzy czują się oszukani. – Firma WID-BAS na etapie przetargu jak i póżniej nie zgłosiła podwykonawców inwestycji. O fakcie wykonywania inwestycji przez podwykonawców gmina dowiedziała się juź po wykonaniu przez nich prac lecz i tak nie miała i nie mam mocy prawnej interweniować w WID-BASie ze względu na niedopełnienie wspomnianego wyźej obowiązku – odpowiada Anna Szwarczewska rzecznik Urzędu Miasta Legionowo. – Z kaźdą firmą się rozliczymy, trzeba tylko ustalić czy i jakie pieniądze im się naleźą – mówi Edyta Zielińska dyrektor do spraw finansowych firmy WID-BAS
Główny wyrzucony czy nie?
– 9 grudnia Urząd Miasta Legionowo odstąpił od umowy z firmą Wid-Bas z powodu nieuzasadnionego opóżnienia w realizacji robót przekraczającego 60 dni kalendarzowych – poinformowała Anna Szwarczewska rzecznik Urzędu Miasta Legionowo. – Nie dotarło do nas źadne oficjalne pismo w sprawie odstąpienia od umowy przez Urząd Miasta Legionowo. Nie zeszliśmy z placu budowy i zejść nie zamierzamy, umowę wykonamy do końca przyszłego tygodnia – mówi Edyta Zielińska. – Firma WID-BAS nie odwołała się od naszej decyzji, ale na dzień dzisiejszy, o ile wykonawca nie wykaźe się odpowiednimi dokumentami, kary będą naliczone za 79 dni opóżnienia – odpowiada Szwarczewska. Według zapisów umowy kara dla WID-BAS-u za niewywiązanie się z umowy moźe sięgnąć 850 tys. złotych. – W piątek na budowie nie było naszego źadnego przedstawiciela, więc nie ma mowy o przekazaniu budowy – mówi Zielińska. – To prawda, źe nie było dyrekcji, ale był przedstawiciel WID-BAS – twierdzi urząd.
Co dalej ze szkołą
– W chwili obecnej trwa inwentaryzacja wykonanych robót. Wartość niewykonanych robót oraz robót wykonanych z usterkami będzie znana dopiero po zakończeniu inwentaryzacji i ich skosztorysowaniu – mówi Anna Szwarczewska . – Niezrealizowane zostały roboty za 334 149,34 zł – odpowiada dopytywana o kwotę jaka jeszcze nie została przelana na konto firmy z Konstancina. Urząd zapowiada przeprowadzenie kolejnego przetargu. Jednak jego termin nie jest jeszcze znany. – Priorytetem dla Gminy jest w chwili obecnej jak najszybsze oddanie do uźytkowania hali sportowej – odpowiada rzecznik pytana o to, kiedy dzieci wreszcie będą mogły ćwiczyć na nowym obiekcie.
K. Grodek