Jeszcze na 10 minut przed końcem spotkania legionowscy szczypiorniści prowadzili czterema bramkami. W końcówce doszło do kontrowersji. Kamil Ciok wyleciał z parkietu za krytykowanie orzeczeń sędziowskich…
Najpierw, na 12 sekund przed końcem spotkania, Ciok trafił do bramki rywali, ale sędziowie, Michał Chodorek i Paweł Popiel, nie uznali jej. Wściekły zawodnik z Legionowa, głośno powiedział co myśli o pracy arbitrów, za co wyleciał z boiska. Czy słusznie bramka została nieuznana? Tego nie wiemy, ale w tej sytuacji sędziowie podyktowali rzut karny… dla gospodarzy. – Jestem po rozmowie z kilkoma delegatami i sędziami. Arbitrzy w Białej Podlaskiej popełnili duży błąd. Zastanawiamy się nad odwołaniem – powiedział po meczu, rozgoryczony postawą rozjemców, trener KPR-u Marcin Smolarczyk.
Wszystko szło z założeniami
KPR Legionowo od początku meczu był zespołem zdecydowanie lepszym. Po kwadransie legionowianie prowadzili 8:4, a do przerwy 13:8. Pięciobramkowa przewaga rokowała na dobry wynik.
Doprowadzili do remisu, wygrali po karnych
W 50 minucie po celnym rzucie najskuteczniejszego w drużynie gości, Oskara Niedziółki, KPR prowadził 20:16. Jednak dwie minuty później „azetesiacy” doprowadzili do wyrównania po 20! W 59 minucie ponownie Niedziółka dał prowadzenie legionowianom 24:23, ale wtedy doszło do wspomnianej kontrowersji. Po niej karnego wykorzystał Dzianis Valyntsau i o zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne. W nich więcej pewności mieli gospodarze , którzy wygrali 3:2, ciesząc się z wygranej. Czy zasłużenie?
AZS AWF Biała Podlaska – KPR Legionowo 24:24 (8:13) – karne 3:2
KPR Legionowo: Węgrzyn, Wyrozębski – Niedziółka – 7, Prątnicki – 6, Fąfara – 5, Grabowski – 2, Ignasiak – 2, Ciok – 1, Filipowicz – 1, Brinovec, Gawęcki, Suliński.
Karne: 2 – oba wykorzystane.
Kary: 14 minut (Ciok – 2 x 2 minuty, Prątnicki, Fąfara, Suliński, Ignasiak, Brinovec – 1 x 2 minuty).
Czerwona kartka: Ciok – dyskwalifikacja.