W niedzielne popołudnie, które było wyjątkowo słoneczne i przyjemne, zarówno dla piłkarzy i kibiców, Wisła Jabłonna podejmowała przy Modlińskiej WKS Rząśnik. Było to bardzo jednostronne widowisko.
Kibice, którzy przybyli na Estadio Modlińska mogli oglądać popis swoich piłkarzy, którzy doskonale komunikowali się na boisku,wyprowadzali ładne i składne ataki.A do tego byli niezwykle skuteczni.
Do przerwy 4:0
Pierwsza bramka padła w 16 minucie, ale zawodnicy z Jabłonny dopiero przebijali lody. Po trafieniach w 26. i 29. minucie gospodarze prowadzili już 3:0. W pierwszej połowie bramkarz WKS Rząśnik wyjmował piłkę z siatki jeszcze tylko raz, w 35. minucie. Do szatni piłkarze zeszli przy stanie 4:0.
Dwucyfrówka
Wiślanie nawet nie pomyśleli, żeby zwolnić tempo w drugiej połowie. Trafienie w 50. minucie rozerwało worek z punktami. Miejscowi poszli za ciosem i trafili ponownie w 53. minucie, a potem w 61., z karnego w 64., 87. i w 90. – tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Mecz zakończył się wynikiem 10:0. Taki wynik pozwolił na wypróbowanie nowych rozwiązań, m.in… napastnik Tomasz Tomaszek zmienił Patryka Żemajtisa na bramce. Wisła zajmuje 3. miejsce w tabeli A-Klasy Grupy Warszawa I.
Wisła Jabłonna WKS Rząśnik 10:0 (4:0)
Wisła Jabłonna: Żemajtis (58′ Fronczek) – Małyszew, Banaszek, Gałązka, Ostaszewski, Bolkowski (52′ Rooka), Stromecki, (65′ Kowalski), Karaszewski, Tomaszek, Karczmarczyk (56′ Kaza).
Strzelcy: 1:0 – 16′ Krzysztof Bolkowski, 2:0 – 26′ Paweł Madej, 3:0 – 29′ Paweł Madej, 4:0 – 35′ Konrad Karaszewski, 5:0 – 50′ Paweł Madej, 6:0 – 53′ Łukasz Karczmarczyk, 7:0 – 61′ Konrad Kaza, 8:0 – 64′ Tomasz Tomaszek – karny, 9:0 – 87′ Konrad Karaszewski, 10:0 – 90′ Konrad Karaszewski.
Tekst i foto Mikołaj Roszczyk, oprac. Michał Machnacki
