Na jednej z prywatnych posesji przy ulicy Brzozowej na legionowskim Przystanku podczas robót budowlanych wykopano aż 22 granaty moździerzowe. Konieczna okazała się ewakuacja kilkunastu osób z łącznie 6 tamtejszych domów jednorodzinnych. Saperzy z pobliskiego Kazunia zabrali ładunki po 2 godzinach od ich odkrycia oraz zdetonowali je na swoim poligonie.
W środę (16 października br.), kilkanaście minut po godzinie 16 przy ulicy Brzozowej na legionowskim Przystanku odkryto kilkanaście niewybuchów pochodzących z okresu II wojny światowej. Niebezpieczne ładunki znajdowały się na jednej z zamieszkanych przez ludzi posesji, zaś ich odkrycie było wynikiem robót budowlanych prowadzonych na przylegającej do tego domu działce. Pod wspomnianym adresem niezwłocznie interweniowały służby ratunkowe działające w powiecie. Strażnicy miejscy i policjanci z Legionowa zabezpieczyli znaleziska i pilnowali ich do czasu przybycia na ulicę Brzozową saperów z Kazunia. – Ze względów bezpieczeństwa ewakuowaliśmy kilkanaście osób z łącznie 6 domów jednorodzinnych znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie posesji, na której ujawniono niewybuchy – relacjonuje komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie, dodając zarazem, że cała akcja ratunkowa i zabezpieczanie terenu przez legionowskie służby trwały około 2 godzin. Nikomu nic się nie stało, zaś zabezpieczonymi przez służby pociskami zajęli się saperzy.
Saperzy zdetonowali groźne niewybuchy
Znalezione przy ulicy Brzozowej w Legionowie niewybuchy przewieziono na poligon do Kazunia. – Pilnowaliśmy łącznie 22 pocisków. Okazało się, że były to pochodzące z czasów II wojny światowej granaty moździerzowe – ujawnia rzecznik prasowy legionowskiej policji.
Pocisk moździerzowy w lesie przy Kolejowej w Jabłonnie
Również w środę (16 października br.) tylko że przed południem i w lesie mieszczącym się przy ulicy Kolejowej w Jabłonnie znaleziono kolejny niewybuch. Tym razem policja pilnowała znaleziska nieco dłużej, bo przez ponad 2 godziny. – Przy ulicy Kolejowej ujawniono pocisk moździerzowy. Saperzy zabrali niewybuch na swój poligon – mówi komisarz Jarosław Florczak z legionowskiej KPP.