Na otwarcie 5 kolejki zmierzyły się ze sobą drużyny Pocisku Legionowo i Weteranów. Lepiej w spotkanie weszli ci pierwsi za sprawą bramki Pawła Romatowskiego. Grający jednak konsekwentnie Weterani dopięli swego i wyrównali za sprawą Roberta Utko.
Wtedy Pocisk spiął się jeszcze bardziej i nacisnął dokładając przed przerwą koleje dwa trafienia. Po przerwie inicjatywę przejęli Weterani, którzy do rozgrywania piłki nieustannie wykorzystywali bramkarza. Pocisk zamknął się przed własnym polem karnym i czekał na okazje do kontry. Plan był dobry, tylko gorzej z wykonaniem, bowiem zawodnicy Pocisku nie wykorzystali kilku stworzonych sobie okazji do podwyższenia rezultatu. Na drodze ciągle stawał im bramkarz Marcin Częścik lub wysoka nieskuteczność. Weterani w między czasie zdołali złapać kontakt i mecz zrobił się jeszcze ciekawszy. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wziął Robert Jarosz, zdobywając bramkę, która była symbolicznym ukoronowaniem świetnego występu tego zawodnika. W ostatnich sekundach meczu piątego gola dołożył Wojnowski i spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 5:2.
Pocisk Legionowo – Weterani 5:2
Bramki dla Pocisku Legionowo:Jarosz Robert, Krawczewski Mikałaj, Romatowski Paweł, Rybczyński Adam, Wojnowski Łukasz
Bramki dla Weteranów: Brzozowski Jakub, Utko Robert
Jako drudzy do rywalizacji przystąpili zawodnicy JNA Radosny Football oraz Spoconego Sektoru, dla których był to mecz zaległy. Po raz pierwszy w tym sezonie w rozgrywkach byliśmy świadkami połowy meczu bez ani jednego gola. Stała za tym jednak konsekwentna i mądra gra obu zespołów, które umiejętnie się szachowały, nie popełniając przy tym wielu błędów. Dopiero w drugiej połowie JNA była w stanie zapunktować za sprawą Łukasza Ginalskiego. Sektor zaczął podkręcać tempo i niewiele brakowało, aby w tym meczu wyrównał. Zawodnicy tej drużyny mieli albo ogromnego pecha, obijając słupki bramki albo dobrze w bramce ich rywala sprawował się Radosław Musel. Z drugiej strony i JNA mogło podwyższyć rezultat. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla JNA, chociaż równie dobrze wynik ten mógł być odwrotny.
JNA Radosny Football – Spocony Sektor 1:0
Bramki dla JNA Radosny Football: Ginalski Łukasz
Bramki dla Spoconego Sektoru: brak
Trzecie starcie to mecz między Starą Gwardią Białołęka a T.N.Footroll. Zespół Szymona Baczyńskiego musiał w tym spotkaniu radzić sobie bez zmian, przez co poprzeczka stała jeszcze wyżej. Stara Gwardia, z kolei, podrażniona porażką przed tygodniem, przyjechała z kilkoma zmianami, dzięki czemu mogliśmy oczekiwać, iż to ten zespół będzie więcej atakować. Mecz rozpoczął się jednak lepiej dla Footrolla, który dobrze się ustawił i wykorzystywał każdą pozostawioną mu przez przeciwnika przestrzeń. Na gola Patryka Koska odpowiedział Daniel Ziółkowski. Potem jednak inicjatywę przejęli już zawodnicy Footrolla, którzy dzięki ogromnemu doświadczeniu nie dali się zaskoczyć i wykorzystali kilka z wypracowanych sytuacji. Dopiero w drugiej połowie Gwardia wykorzystała zmęczenie rywala i dorzuciła kilka trafień, wyraźnie dając sygnał, że to spotkanie jeszcze się nie zakończyło. Przewaga jednak pozostała po stronie Footrolla, którego kwartet Leszczyński, Kosk, Bachurski i Gąska zagrał wręcz koncertowo, prezentując nam tego dnia kilka świetnych zagrań.
Stara Gwardia Białołęka – T.N. Footroll 5:8
Bramki dla Starej Gwardii Białołęka: Górski Filip x 3, Urban Wojciech, Ziółkowski Daniel
Bramki dla T.N. Footroll: Bachurski Piotr x 3, Gąska Michał x 3, Kosk Patryk, Leszczyński Adrian
Czwarte spotkanie tego dnia było zarazem najbardziej widowiskowym meczem tej kolejki. JNA Radosny Football po raz drugi tego dnia wyszło na boisko, tym razem by zmierzyć się z Balangą, która przed tygodniem zagrała dobre zawody przeciwko Gwardii Białołęka. Za sprawą Marcina Derkowskiego lepiej w ten mecz weszli gracze JNA. Sprawy jednak przybrały dla tego zespołu mniej przyjemny obrót spraw, bowiem w niedługim czasie Balanga odpowiedziała trzema trafieniami. Prym w jej szeregach, podobnie jak przed tygodniem, wiódł Kamil Kowalski. Znana z udanych powrotów ekipa Krzyśka Wiśniewskiego na nowo wzięła się do roboty i już do przerwy na tablicy widniał rezultat 3:3. W drugiej części meczu JNA postawiło poprzeczkę wyżej, odskakując Balandze na 3 trafienia. Wtedy też zespół Daniela Domżały podkręcił tempo, dzięki czemu byliśmy świadkami wymiany ciosów, która ostatecznie zakończyła się rezultatem 8:6 dla JNA. A jeszcze dwie minuty przed końcem Balanga doskoczyła do rywala na jedną bramkę i można była się spodziewać kolejnej odmiany tego spotkania. Zaraz po tym odpowiedział jednak Gabriel Mówiński, pozbawiając ostatecznie Balangę szansy na choćby punkt.
JNA Radosny Football – Balanga 8:6
Bramki dla JNA Radosny Football: Dabrowski Konrad, Derkowski Marcin, Ginalski Łukasz, Kaczmarczyk Krzysztof x 2, Mówiński Gabriel x 2, Wiśniewski Krzysztof
Bramki dla Balangi: Domżała Daniel, Kowalski Kamil, Michnowski Michał, Milczarek Rafał x 2, Wysocki Tomasz
Ligowe zmagania kończyliśmy tego dnia starciem między Veni Vidi Vicim a Spoconym Sektorem. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana. Ostatecznie zakończyła się wynikiem 3:2 dla Sektoru, jednak jej ozdobami były trafienia zawodników Veni Vidi Vici. Najpierw kapitalnie z połowy boiska przymierzył bramkarz tej drużyny, Patryk Żemajtis. Potem, na 2:2 strzelił Szymon Krauz, który zanim posłał piłkę do bramki, przebiegł z nią całe boisko. Druga część meczu to jednak zupełnie inne zawody, które zdominowali piłkarze w czerwonych koszulkach. W Sektorze znakomicie zagrała cała drużyna. Na uwagę zwracają 3 gole Wojciecha Łączki oraz dwa trafienia Piotra Waśniewskiego, którzy poza rozbijaniem ataków rywali wzięli się również za strzelanie. W tym aspekcie wyróżniał się również bramkarz tej drużyny, Łukasz Leśniak, który do gola z pierwszej połowy dołożył asystę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 9:3 bowiem jedne trafienie dla VVV w drugiej połowie zanotował Grzegorz Pietrzykowski.
Veni Vidi Vici – Spocony Sektor 3:9
Bramki dla Veni Vidi Vici: Krauz Szumon, Pietrzykowski Grzegorz, Żemajtis Patryk
Bramki dla Spoconego Sektoru: Biernat Paweł, Krysa Łukasz x 2, Leśniak Łukasz, Łączka Wojciech x 3, Waśniewski Piotr x 2