Referat Ochrony Środowiska UMiG w Serocku zakupił od fundacji Arka z Bielska Białej plakaty z hasłem „Kochasz dzieci – nie pal śmieci”. To początek akcji mającej na celu uświadamianie mieszkańcom gminy jak szkodliwe jest spalanie śmieci w przydomowych piecach.
Akcja według zapewnień urzędników kierowana jest do dorosłych mieszkańców gminy. Pozorna oszczędność jaką niesie ze sobą spalanie odpadów z gospodarstw domowych jest duźym problemem w gminach wiejskich. Zamiast kupować opał, bardzo często w komorach spalania ludzie umieszczają róźnego pochodzenia odpadki. Oszczędność na opale jest zauwaźalna w ich kieszeniach, niestety w perspektywie czasu, ekologiczne minusy takiego ogrzewania domów z pewnością żle odbiją się na ich zdrowiu.
Co w dymie siedzi
Podstawowym problemem występującym przy procesie spalania śmieci w przydomowych piecach jest zbyt niska temperatura, w której odpadki są spalane. Powoduje to sytuację, w której emitowane do atmosfery spaliny są bardzo zanieczyszczone oraz szkodliwe dla zdrowia osób wdychających zatrute powietrze. Gdy znajdziemy się na terenie, w obrębie którego funkcjonuje taki skąpiec moźemy do organizmu wprowadzić szereg substancji takich jak: pył, tlenek węgla, tlenek azotu, tlenek siarki czy metale cięźkie jak kadm czy ołów. W związku z tym, źe domy jednorodzinne nie są budynkami wysoki zanieczyszczenia są bardzo intensywne. Wiatr nie moźe rozrzedzić trującej chmury dymu, a co za tym idzie nie ma ucieczki i musimy wdychać zatrute powietrze. – wystarczy wejść na spacer wieczorem źeby poczuć, źe śmieci są palone, jednak udowodnienie tego procederu nie jest sprawą prostą, stąd akcja edukacyjna – mówi szefowa Ochrony Środowiska UMiG w Serocku Jadwiga Szymańska.
Misja: edukacja
Na stronie internetowej Serocka umieszczony został artykuł mówiący o szkodliwość spalania i zachęcający do przyłączania się do akcji, a do akcji moźe przyłączyć się kaźdy kto śmieci nie spala.
Ponadto gmina zakupiła od fundacji Arka plakaty promujące akcję „Kochasz dzieci – nie pal śmieci”. Informacja została umieszczona we wszystkich sołectwach oraz gminnych tablicach ogłoszeń. Plakaty będą rozwieszone równieź w szkołach. Planowana jest akcja rozdawania ulotek informująca o szkodliwości procederu spalani śmieci w domowych piecach. – To nie będą tylko suche akcje informacyjne. 13 pażdziernika umówione jest spotkanie organizowane przez nasz wydział, na którym wyznaczeni przez dyrektorów szkół nauczyciele przygotowani zostaną do koordynowania tego projektu. Mamy zamiar zorganizować konkursy, happeningi, przedstawienia – dodaje Jadwiga Szymańska. Wszystko ma być gotowe na 14 listopada z okazji VI obchodów Dnia Czystego Powietrza. Całej akcji towarzyszy przeświadczenie, źe restrykcje są gorszym rozwiązaniem niź edukacja i próba zmiany świadomości mieszkańców. – Udowodnienie tego procederu nie jest sprawą prostą, zmuszonych zawsze trzeba pilnować, natomiast mieszkaniec przekonany o szkodliwości takiego działania poza tym, źe sam nie będzie truł, być moźe zarazi taką postawą sąsiada – z nadzieją wybiega w przyszłość kierowniczka referatu ochrony środowiska.
Problem w całym Powiecie
Z problemem zanieczyszczania powietrza w Powiecie Legionowskim lokalne władze mierzą się od lat. Prezydentowi Legionowa problem wydawał się aź tak waźki, źe w największym okolicznym mieście przeprowadzono śmieciową rewolucję nakładającą na mieszkańców obowiązek podpisywania umów na wywóz śmieci. System zorganizowano w taki sposób, aby prostsza była ewidencja przysłowiowych czarnych owiec i zdecydowano się podpisać umowę z jednym odbiorcą śmieci, by zaproponować niski koszt wywozu. Po początkowej awanturze o pieniądze, mieszkańcy przywykli do takiej formy pozbywania się odpadów, a miasto zaczęło być śmieciowym liderem na skalę regionu i stawiane za wzorzec w skali kraju. Sam prezydent Legionowa wielokrotnie podkreślał, źe rozwiązanie przegłosowane w referendum uratowało czystość powietrza w Legionowie. Nieco inaczej wygląda sytuacja w innej gminie, która takźe zdecydowała się na wprowadzenie dość restrykcyjnego „prawa śmieciowego”. Pomimo źe w gminie Wieliszew istnieje obowiązek podpisania umowy na wywóz śmieci, a ponadto gmina zorganizowała świetny system odbioru odpadów segregowanych, mieszkańcy nadal palą nimi w piecach. Zapewne dominującym argumentem za takim działaniem jest charakter gminy i jej wybitnie rolniczy charakter. Nie brak tu właścicieli szklarni, którzy by obniźyć koszty produkcji warzyw, wrzucają do pieców wszystko co mają pod ręką, a gwarantuje utrzymanie ciepła dla roślin.
Przyjdzie nam poczekać na wyniki prowadzonej przez serocki magistrat akcji. Miejmy nadzieję, źe przyniesie efekty i malownicze miasteczko przestanie cuchnąć zaraz po tym gdy przyjdą pierwsze chłody. Okazją do weryfikacji skuteczności działań prowadzonych przez urzędników moźe być liczba mandatów. W 2009 Straź Miejska nałoźyła 10 mandatów karnych w wysokości 1 000 zł na gminnych zatruwaczy.
/red/