Legionowo. Polowanie na miejsca w publicznych żłobkach czas zacząć

żłobek miejski

Żłobek Miejski w Legionowie, fot. GP (archiwum)

Legionowski żłobek ma do dyspozycji 196 miejsc i wszystkie one są w tej chwili zajęte. Na liście oczekujących jest 215 dzieci. Sytuacja ta ma się niebawem poprawić, a to za sprawą planowanego otwarcia na Kozłówce filii żłobka. 

 

Żłobek działający przy ulicy płk Edwarda Dietricha w Legionowie jest obecnie jedną z największych placówek publicznych tego typu w Polsce. Obecnie pod jego opieką znajduje się 196 dzieci, w tym 12 niepełnosprawnych i 24 niemowląt. Jeszcze liczebniejsza jest lista dzieci oczekujących na przyjęcie do tego żłobka. Obecnie znajduje się na niej aż 215 dzieci. Lista ta ciągle się zmienia – jedne dzieci w ogóle nie doczekują się przyjęcia, inne z racji osiągniętego wieku przedszkolnego z automatu z niej wypadają. – Od 1992r., tj. od momentu kiedy zostałam dyrektorką legionowskiego żłobka, zawsze istniała lista dzieci oczekujących na miejsce w tej placówce. Raz ta lista była krótsza, w innych latach dłuższa – wyjaśniała radnym z komisji oświaty, kultury i sportu (13 marca br.) Barbara Mierzejewska, dyrektorka legionowskiego żłobka. – Z moich wstępnych szacunków wynika, że w tym roku ze żłobka odejdzie od 85 do 90 dzieci – zasygnalizowała, dodając, że dokładna liczba wolnych miejsc w tej placówce w kolejnym roku szkolnym będzie znana dopiero w połowie maja br. Zeszłoroczna rekrutacja do legionowskiego żłobka zakończyła się na tym, że przyjęto 196 dzieci, zaś 90 dzieci znalazło się na liście oczekującej na przyjęcie. Przez kolejnych 10 miesięcy do tej listy oczekujących dopisano aż 125 nowych dzieci.

 

 

W 2020r. będzie łatwiej

Kolejka dzieci do żłobka ma się niebawem skrócić, a wpłynie na to uruchomienie filii żłobka miejskiego na legionowskiej Kozłówce. W tej obecnie budowanej placówce znajdzie się miejsce dla przynajmniej 64 nowych dzieci. Niewykluczone jednak, że miejsc będzie jeszcze więcej, z uwagi na m. in. dopuszczoną w zeszłorocznym rządowym rozporządzeniu możliwość likwidacji żłobkowych sypialni. Rekrutacja maluchów do tej nowej publicznej placówki ruszy najprawdopodobniej w 2020r. i będzie ona prowadzona w oparciu o m. in. tę ciągle zmieniającą się listę dzieci oczekujących na miejsce w żłobku, prowadzoną w gmachu żłobka głównego w centrum Legionowa.

Kto ma pierwszeństwo?

Przywilejami rekrutacyjnymi uprawniającymi do pierwszeństwa w tej długiej kolejce oczekujących na miejsce w żłobku – zarówno do tej głównej, działającej w centrum miasta placówki, jak i jej filii na osiedlu Kozłówka – są kolejność zgłoszeń, wielodzietność i niepełnosprawność. – Obecnie z oferty żłobka korzystają 33 rodziny posiadające Kartę Dużej Rodziny 3+ i 2 rodziny posiadające Kartę Dużej Rodziny 4+. W żłobku mamy też 12 dzieci niepełnosprawnych – mówiła na ostatnim posiedzeniu (13 marca br.) komisji oświaty, kultury i sportu Barbara Mierzejewska, dyrektorka żłobka miejskiego w Legionowie. W minionych latach pierwszeństwo podczas żłobkowej rekrutacji przysługiwało także samotnym rodzicom. Jednak z uwagi na częste powoływanie się na samotne rodzicielstwo, mimo wspólnego życia w konkubinatach, ratusz przychylił się do próśb szefostwa żłobka i zlikwidował ten przywilej. – Mamy często deklarują, że są samotne – to szczególnie widać w przedszkolach – a potem ich dzieci odbierają tatusiowie – zauważył uczestniczący w posiedzeniu tej komisji wiceprezydent Piotr Zadrożny. Szefowa żłobka dodała zaś, że w szczególnych przypadkach m. in. w różnorakich tragediach rodzinnych, robi się wyjątki i zapewnia się opiekę nad dziećmi osób po tych trudnych przejściach.

660 zł co miesiąc

Rodzice dzieci objętych opieką legionowskiego żłobka płacą za tę pomoc dosyć duże pieniądze. Z wyliczeń wynika, że całkowity realny koszt utrzymania i wyżywienia jednego malucha w tej placówce wynosi obecnie 1664 zł miesięcznie. Na szczęście, aż przeszło 60 procent tej kwoty finansowana jest z budżetu Legionowa. – Otrzymujemy dotacje z budżetu miasta w kwocie nieco ponad 1 tys. zł na jedno dziecko – potwierdza Barbara Mierzejewska, szefowa żłobka miejskiego w Legionowie. Tych brakujących 660 zł, co miesiąc dopłacają rodzice podopiecznych tej placówki – o ile oczywiście nie korzystają z przysługujących im z racji posiadania Karty Dużej Rodziny 30 lub 50 procentowych zniżek. Na powyższe koszty składają się zaś opłaty za pobyt i wyżywienie oraz składka na żłobkową radę rodziców. W sytuacjach, kiedy dziecko jest przez cały miesiąc w żłobku, czyli przebywa w nim przez 20 dni roboczych, należność za pobyt wynosi obecnie 450 zł, koszty jego wyżywienia wynoszą 170 zł, zaś miesięczna składka na radę rodziców 40 zł. – Od 2011r. pracujemy na uchwale dostosowanej do ustawy żłobkowej. Rada miasta zdecydowała, że rodzic uiszcza tzw. opłatę za pobyt dziecka w żłobku w kwocie stanowiącej 20 procent minimalnego wynagrodzenia brutto. W 2019r. ta opłata za pobyt wynosi 450 zł miesięcznie – informowała legionowskich radnych Barbara Mierzejewska ze żłobka miejskiego. Opłata za pobyt jest opłatą stałą, zaś jej wysokość nie zależy od obecności, bądź nieobecności dziecka w żłobku. Inną opłatą, której miesięczna wysokość zależy z kolei od obecności dziecka w żłobku jest opłata za jego składające się z 4 posiłków dziennie wyżywienie. Dobowa stawka żywieniowa w legionowskim żłobku wynosi obecnie 8,5 zł. – Żłobek ma własną kuchnię, która wydaje dzieciom posiłki. Obecnie aż 54 naszych podopiecznych jest na różnego rodzaju dietach. Oczywiście przestrzegamy tych wszystkich zaleceń żywieniowych – wyjaśniała radnym dyrektorka legionowskiego żłobka. – W 2018r. do budżetu żłobka z tytułu uiszczanych przez rodziców opłat za pobyt ich dzieci w naszej placówce wpłynął ponad 1 mln zł. Z kolei z budżetu Legionowa otrzymaliśmy około 2 mln zł dotację – podsumowała na komisji Barbara Mierzejewska. Z kosztami na zbliżonym poziomie będą musieli również się zmierzyć rodzice dzieci przyjętych do budowanej na Kozłówce filii żłobka miejskiego.

Kiełbasiński powiernikiem samotnych matek

Wysokie opłaty związane z posłaniem dziecka do żłobka miejskiego w Legionowie zaniepokoiły radnego Bogdana Kiełbasińskiego. Ten przedstawiciel stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS) powiedział, że zgłaszają się do niego samotne matki, których niskie zarobki uniemożliwiają ich dzieciom skorzystanie z oferty tej publicznej placówki. – Czy nie ma możliwości obniżenia tych kosztów dla gorzej zarabiających rodziców? W warszawskich publicznych żłobkach te opłaty kształtują się na poziomie 400 zł miesięcznie, zaś samotnym matkom przysługują duże zniżki i ulgi – wymownie zauważył radny Kiełbasiński. – Na tle Warszawy Legionowo jest biedniejszą gminą – podsumował wiceprezydent Zadrożny, informując zarazem pozostałych radnych z komisji oświaty, kultury i sportu, że w porównaniu do cen obowiązujących w prywatnych legionowskich żłobkach, ceny w żłobku miejskim są i tak znacznie niższe. – Mamy 12 rodzin korzystających z dotacji Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) w Legionowie – uspokoiła radnego Kiełbasińskiego dyrektor Mierzejewska. Szefowa żłobka wyjaśniła zarazem, że rodziny te korzystają z pomocy finansowej miejscowego OPS-u albo w zakresie wyżywienia ich dzieci w żłobku, albo w zakresie kosztów ich pobytu w tej placówce, albo z tych dwóch form pomocy naraz. Warunkiem przyznania przez legionowski OPS takiego wsparcia jest oczywiście spełnianie przez daną rodzinę kryteriów, a zwłaszcza zaś tych dochodowych określonych m. in. w ustawie o pomocy społecznej.