Legionowo. Ponad 19 mln zł – tyle pieniędzy będzie musiał dołożyć samorząd do pensji w oświacie

pieniadze

Pieniądze, fot. GP (archiwum)

Tegoroczne wydatki na pensje w legionowskiej oświacie wyniosą przeszło 64,5 mln zł. Rządowa subwencja oświatowa dla miasta Legionowa wyniesie zaś w br. blisko 45,5 mln zł. Oznacza to, że tylko do samych tegorocznych pensji w miejscowej oświacie legionowski samorząd będzie musiał dołożyć  przeszło 19 mln zł – niepokoi się wiceprezydent Piotr Zadrożny.

Z wyliczeń wiceprezydenta Piotra Zadrożnego wynika, że z tegorocznych dochodów Legionowa do pensji wypłacanych miejskim pracownikom oświatowym trzeba będzie wyłożyć aż przeszło 19 mln zł. Rządowa subwencja oświatowa przyznana w br. naszemu miastu w kwocie blisko 45,5 mln zł niestety nie pokryje wszystkich związanych z wypłatą tych wynagrodzeń wydatków. – Z subwencji oświatowej finansowane są nie tylko wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń, ale również inne wydatki związane z funkcjonowaniem publicznych placówek oświatowych oraz dotacje dla niepublicznych szkół, przedszkoli i gimnazjów – wyjaśnia wiceprezydent Zadrożny w odpowiedzi na interpelację radnego Artura Pawłowskiego z Prawa i Sprawiedliwości (PiS), podkreślając zarazem, że w tegorocznym budżecie miasta wszystkie wydatki na oświatę i wychowanie oraz na prowadzenie świetlic szkolnych zaplanowano w łącznej kwocie przekraczającej 89,5 mln zł. – Różnica między kwotą subwencji oświatowej na 2019r., a planem wydatków gminy Legionowo na oświatę i wychowanie oraz prowadzenie świetlic szkolnych wynosi ponad 44 mln zł – podsumowuje wiceprezydent Zadrożny.

 

Przeszło 64,5 mln zł na pensje w oświacie

Same tegoroczne wydatki na pensje w legionowskiej oświacie oszacowano w budżecie miasta na kwotę przekraczającą 64,5 mln zł. Z tych obliczeń wynika, że realne koszty poniesione przez miasto, a związane z wypłatą tych wynagrodzeń tylko w nieco ponad 70 procentach zostaną sfinansowane przez tegoroczną subwencję oświatową. – Wydatki związane z prowadzeniem szkół i przedszkoli przewyższające kwotę subwencji oświatowej, w tym również podwyżki wynagrodzeń, finansowane są z innych dochodów gminy Legionowo – przypomniał radnemu Pawłowskiemu wiceprezydent Zadrożny.

Subwencja oświatowa

Rządowa subwencja oświatowa przyznana w tym roku dla legionowskiego samorządu jest na ten moment o przeszło 2,6 mln zł wyższa, aniżeli w roku ubiegłym. W tej wyższej subwencji resort finansów uwzględnił jedynie 5 procentowy wzrost od 1 stycznia br. nauczycielskich pensji. – Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy zaplanowana od 1 stycznia 2019r. 5 procentowa podwyżka wynagrodzeń dla nauczycieli została w pełni pokryta przez subwencję oświatową, skoro nawet kwota wynagrodzeń i pochodnych od wynagrodzeń ją przekracza – ocenia wiceprezydent Zadrożny.

Pawłowski kontra Zadrożny

Na jednym z ostatnich (20 lutego br.) posiedzeń komisji oświaty, kultury i sportu pojawiły się obawy, że legionowski samorząd będzie musiał dołożyć około 1,7 mln zł do planowanych przez rząd podwyżek nauczycielskich pensji oraz że pieniądze tej wielkości nie znalazły pokrycia w wysokości tegorocznej subwencji oświatowej dla naszego miasta. – Skąd ma Pan te dane? – dopytywał wiceprezydenta Zadrożnego radny Pawłowski w jednej ze swoich ostatnich interpelacji (27 lutego br.) – Do szacunkowych wyliczeń skutków podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli przyjęto wzrost tych wynagrodzeń od 1 września br. o 5 procent w stosunku do kwot zawartych w opublikowanym wówczas na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) projekcie z dnia 28 grudnia 2018 r. rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy. Źródłem tych danych są ogólnodostępne informacje przekazywane przez MEN – tak wytłumaczył się ze swoich niedawnych obliczeń wiceprezydent Zadrożny.

 

[poll id=”24″]