Legionowo. Zapytaliśmy rodziców, co sądzą o strajku. Niemal wszyscy popierają nauczycieli

IMG_7635

Flaga ZNP na szkole w Legionowie (fot. GP/kj)

W powiecie legionowskim 41 z 43 placówek oświatowych wyraziło chęć przystąpienia do ogólnopolskiego protestu organizowanego przez ZNP 8 kwietnia, który ma potrwać aż do odwołania. Zapytaliśmy rodziców dzieci w Legionowie, co na ten temat sądzą.

 

Przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego domagają się 1000 zł podwyżki brutto dla nauczycieli w całej Polsce. W poniedziałek (25 marca) prezes ZNP Sławomir Broniarz poinformował o wstępnych wynikach referendum strajkowego, które było przeprowadzone w placówkach oświatowych w całej Polsce od 5 do 25 marca. Na specjalnej konferencji prasowej podano, że w referendum wzięło udział ok 85 % placówek edukacyjnych, a za strajkiem opowiedziało się od 85 do 90 procent pracowników tych placówek. Trzeba przypomnieć, że ewentualny strajk nauczycieli zbiega się w niedługim czasie z rozpoczynającymi się wkrótce egzaminami. Jeżeli strajkującym nauczycielom nie uda się porozumieć ze stroną rządową, to 8 kwietnia rozpocznie się akcja strajkowa, która potrwa aż do odwołania.

 

Egzaminy już za chwilę

Kwestia ewentualnego strajku w szkołach niepokoi w szczególności rodziców dzieci, które będą już niedługo podchodzić do różnych egzaminów na zakończenie szkół. W dniach 10-12 kwietnia przeprowadzone mają być egzaminy gimnazjalne, następnie w dniach 15 – 17 kwietnia zaplanowane są egzaminy na zakończenie 8 klasy. Od 6 maja rozpoczynają się matury. Planowana akcja protestacyjna nauczycieli ma rozpocząć się 8 kwietnia i potrwać aż do odwołania.

Co o strajkach myślą rodzice?

Na temat możliwej akcji protestacyjnej nauczycieli pytaliśmy o zdanie w tej sprawie mieszkańców Legionowa, którzy sami mają dzieci w wieku przedszkolnym lub szkolnym.

Pani Sabina:Trudno mi się opowiedzieć po jednej stronie radykalnie, argumenty po jednej i drugiej stronie są bardzo mocne. Wiem, co to znaczy praca nauczyciela, jestem córką nauczycielki, również sama stawiałam pierwsze kroki w pracy w szkole, więc myślę, że swoje racje mają – mówi Pani Sabina. Na pytanie, czy będzie to problemem, jeśli placówki oświatowe zostaną zamknięte na czas strajku, a rodzice nie będą mogli zaprowadzić swoich pociech do przedszkola lub szkoły Pani Sabina odpowiada: – Ja nie pracuję póki co, dla mnie to nie robi różnicy, ale zdaję sobie sprawę, że dla wielu ludzi tak, że jest to poważny problem.

Pani Agnieszka:Nie jestem przeciwko, ale nie w tym terminie – skomentowała Pani Agnieszka, mama ucznia trzeciej klasy gimnazjum. Na pytanie o wysokość podwyżki, której żądają nauczyciele, Pani Agnieszka odpowiada – Tutaj ciężko powiedzieć, dlatego że młodzież jest ciężka, w tej chwili nastawiona bardzo anty do nauczycieli, więc na pewno podwyżka im się należy, ponieważ wykonują kawał dobrej roboty, natomiast 1000 zł, chyba trochę dużo.

Pan Marcin:Rozumiem, że nauczyciele mało zarabiają i jest to jakaś forma protestu, ale uważam, że dzieciom powinna być zapewniona jakaś opieka.- Na pytanie, czy jeśli 8 kwietnia rozpocznie się protest i nie będzie można odprowadzić dziecka do szkoły, będzie to dla niego problem Pan Marcin odpowiedział – Mam taki problem, że nie wiem, co z dzieckiem wtedy, prawdopodobnie świetlica też nie będzie działała, a obydwoje z żoną pracujemy, więc może być problem – komentuje Pan Marcin.

Pani Renata: Jak najbardziej popieram ten protest, sama jestem nauczycielką i uważam, że należy nam się godziwe wynagrodzenie za pracę, którą wykonujemy, za opiekę nad dziećmi, za ogromną odpowiedzialność wobec dzieci, które rodzice nam powierzają… Cały czas liczę wyłącznie na siebie i trochę mnie zadziwiają rodzice i ich wygoda i trochę mi przykro, że traktują nas jak prywatne opiekunki do swoich dzieci, ja nie korzystam z żadnej opieki, sama sobie radzę z dziećmi, mam dwóch synów, jeden właśnie kończy gimnazjum, nie powiem, że się nie denerwuję, bo jeden będzie teraz zdawał egzamin, ale myślę, że to się tak ułoży, że obejdzie się bez jakiś większych problemów.

 

[poll id=”24″]

 

 

Pani Justyna: Jestem za protestem nauczycieli, jak najbardziej, bo uważam że wykonują dużo pracy, aby wychować nasze dzieci, natomiast ich wynagrodzenie jest troszeczkę za małe.

Pani Grażyna:Moim zdaniem, jeśli jest nauczyciel, który kocha dzieci, szanuje, nie powinien moim zdaniem odchodzić od stanowiska pracy, mógłby protestować mówiąc, że ma za mało tych pieniążków, ale jeżeli jest wykwalifikowanym nauczycielem i z miłości poszedł do tej pracy, więc powinien uszanować to, żeby te dzieciaki mogły pisać te prace.- Na pytanie o żądanie 1000 zł podwyżki dla nauczycieli Pani Grażyna odpowiada – Może powinni żądać trochę mniej. W stosunku do innych zawodów, gdzie nie mają tyle dni wolnych co nauczyciele. – komentuje Pani Grażyna.

Pani Urszula:Popieram, sama jestem nauczycielem, niektóre postulaty dotychczas nieosiągalne okazały się osiągalne, wiec być może, trzeba mieć nadzieję. – Na pytanie odnośnie problemów rodziców z oddaniem dzieci do placówek oświatowych 8 kwietnia Pani Urszula odpowiada – może to jest właśnie argument, żeby docenić ten zawód i powagę tego zawodu, przywrócić mu należyty szacunek, może właśnie to jest argument, żeby wszyscy zdali sobie sprawę, że jednak szkoły, w dużym stopniu przejmują opiekę nad dziećmi wtedy kiedy rodzice pracują.

Pani Iza:Popieram, ja ich popieram jak najbardziej, uważam że nauczyciel musi godnie zarabiać, żeby później nasze dzieci były porządnie wykształcone.

Pani Ewelina:Jak najbardziej jestem za protestem nauczycieli. – Na pytanie o wysokość żądanej podwyżki przez nauczycieli Pani Ewelina odpowiada – Jest to kwota jak najbardziej racjonalna za wykonywaną pracę. -Na pytanie czy będzie to problem, jeśli 8 kwietnia nie będzie można zostawić dziecka w placówce oświatowej Pani Ewelina odpowiada – Nie będzie to problemem, jeśli będzie zapowiedziane, to jak najbardziej jesteśmy w stanie opiekę zapewnić.

Więcej o strajkach:

Legionowo. Samorząd organizuje opiekę nad dziećmi

Legionowo. Ponad 19 mln zł – tyle pieniędzy będzie musiał dołożyć samorząd do pensji w oświacie

Referendum na „tak” – będzie strajk nauczycieli w powiecie legionowskim

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 9

  1. Jestem negatywnie nastawiona do nauczycieli. Ten stajk to nieporozumienie. Nie wiem kto to niby popiera oprócz nauczycieli.

  2. Dokładnie Olu. To bzdura wyssana z palca. Wszyscy których znam są przeciwko strajkowi i leniwym nauczycielom.

    • wszyscy moi znajomi sa za strajkiem i wsparciem dla nauczycieli

  3. Ale o czym tu gadać? Nauczyciele to nasi sąsiedzi i ludzie tacy, jak my. Dlatego popieramy protest nauczycieli, proste. To, że dzieci zaczęły chodzić do szkół i przedszkoli, to przecież nie oznacza, że oni załatwili swoje sprawy, protest trwa nadal.

  4. O czym tu gadać? Nauczyciele koncertowo zostali zrobieni w trombę. Zwyczajne mięso armatnie w przedwyborczej przepychance Koalicji z PISem. I co? Wyszedł kolejny ciamajdan (zupełnie przy okazji: kompromitacja tzw. etosu nauczyciela).
    @Justyna – to niech ci twoi znajomi zrzucą się im na ekwiwalent za utracone zarobki. Taaa, już to widzę… 😉

    • Tony ale z ciebie trąba……..

      • Raczej tuba – prawdy. 😉

        • raczej huba mój mądralo słodziutki jesteś 😉

  5. Poniżej tekst ciekawej notatki, którego notabene nigdy nie znajdziecie np. w lokalnym To&Owo
    „25 października br. w MSZ odbyło się spotkanie amb. Jacka Chodorowicza (Jch), pełnomocnika Ministra SZ ds. kontaktów z diasporą żydowską i przewodniczącym polskiej delegacji w IHRA, z jego amerykańskim odpowiednikiem, Thomasem K. Yazdgerdim (TKY), specjalnym wysłannikiem Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu i przewodniczącym amerykańskiej delegacji w IHRA. Było to jedno ze spotkań TKY towarzyszących delegacji na posiedzenie Komitetu Międzynarodowego Fundacji Auschwitz-Birkenau 26 października br. – poprzednia wizyta TKY przypadła na styczeń 2018 r, tuż przed przyjęciem przez Sejm RP nowelizacji ustawy o IPN. Rozmowa, zgodnie z wyraźnie wyrażoną intencją TKY, dotyczyła głównie kwestii restytucyjnych i oceny aktualnej sytuacji w tym zakresie z perspektywy amerykańskiej i polskiej, choć na marginesie sygnalizowane były również inne kwestie z zakresu tematyki żydowskiej w stosunkach polsko-amerykańskich.

    (strona 2 notatki) Główny kontekst rozmowy o kwestiach restytucyjnych stanowiło wejście w życie amerykańskiej ustawy JUST zobowiązującej Sekretarza Stanu USA do monitorowania w poszczególnych państwach kwestii związanych ze zwrotem mienia utraconego podczas II wojny światowej, a także zagrabionego przez władze komunistyczne pod kątem realizacji celów określonych w Deklaracji Terezińskiej z dnia 30 czerwca 2009 roku w sprawie mienia okresu Holokaustu i związanych z tym zagadnień, przyjętej przez 46 państw (w tym przez Polskę). (w tym miejscu jest odsyłacz do przypisu umieszczonego u dołu strony, wskazujący na adres internetowy, pod którym tekst Deklaracji jest dostępny oraz zawierający krótkie jej omówienie).

    W dalszej części są wymienieni uczestnicy spotkania ze strony polskiej i amerykańskiej. Ze strony polskiej w spotkaniu uczestniczyli: Ambasador Jacek Chodorowicz, Anna Perl (dyrektor DA MSZ), Sławomir Majszyk (zastępca dyrektora DPT MSZ), Patrycja Ozcan-Karolewska (z-ca dyrektora DABW MSZ), Alicja Rakowska (radca w DA MSZ) oraz Jan Łazicki (główny specjalista DDPK MSZ). Ze strony amerykańskiej uczestniczyli: Thomas K. Yazdgerdi oraz Steven A.C.Bremner – sekretarz ds. praw człowieka sekcji politycznej Ambasady USA w Warszawie.

    Przebieg rozmowy 1.Thomas K. Yazdgerdi: a) w kwestii restytucji i dotyczącego jej raportu wynikającego z ustawy JUST: – przypomniał, że zgodnie z zapisami ustawy JUST, Sekretarz Stanu USA ma obowiązek nie później niż w ciągu 18 miesięcy po wejściu w życie tej ustawy, tj. w październiku 2019 r. przedstawić właściwym komisjom Kongresu stosowny raport. Zaznaczył jednocześnie, że z uwagi na fakt, iż jego kadencja kończy się w

    (w tym miejscu rozpoczyna się str. 3Notatki) sierpniu 2019 r., zamierza zakończyć prace nad raportem jeszcze przed tą datą. Główne novum ustawy polega na wprowadzeniu stałego obowiązku informowania o przebiegu restytucji w krajach, które przyjęły Deklarację Terezińską. Raport ten ma zawierać ocenę i opis charakteru/zakresu ustawodawstw krajowych dot. identyfikacji i zwrotu niesłusznie przejętego majątku w czasie Holokaustu oraz informację nt. zgodności ustawodawstw krajowych z celami (goals and objectives) Deklaracji Terezińskiej z 30 czerwca 2009 r. – podkreślił, że sam ten raport będzie w pełni pokrywał się z zakresem Deklaracji Terezińskiej, a więc nie tylko kwestii restytucyjnych. Jako na szczególnie ważny aspekt wskazał zaangażowanie krajów w upamiętnienie Holokaustu i jego ofiar;

    – zaznaczył, że to, co dla strony amerykańskiej jest najbardziej istotne w odniesieniu do kwestii restytucji, to przede wszystkim zagwarantowanie symbolicznego zadośćuczynienia jeszcze za życia ostatnich Ocalałych z Holokaustu;

    – konsekwentnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę, iż sprawa restytucji musi być rozpatrywana w horyzoncie czasowym 2019 r. jako roku wyborczego w Polsce z podstawowym terminem w postaci wyborów do parlamentu na jesieni 2019 r.;

    – podkreślił, że strona amerykańska jest zainteresowana, aby w okresie do wyborów parlamentarnych w Polsce, a jednocześnie do momentu przekazania do Kongresu raportu w ramach ustawy JUST, strona polska w konkretny sposób posunęła kwestię restytucji do przodu;

    – postęp w kwestii restytucji zdefiniował jako przystąpienie przez stronę polską do procesu prowadzącego do definitywnego rozwiązania kwestii restytucji, który to proces z kolei rozumiał, jako podjęcie rozmów z przedstawicielami społeczności żydowskich, przede wszystkim negocjacji o charakterze finansowym mających na celu ustalenie konkretnych kwot możliwych rekompensat, które, jego zdaniem, mogą mieć częściowy charakter;

    – podkreślił, że strona amerykańska nie oczekuje i nie spodziewa się działań legislacyjnych w określonym wyżej horyzoncie czasowym, natomiast uważa za możliwe konkretne rozmowy i działania nie mające wymiaru publicznego i formalnego;

    – podkreślił, że zgadza się z marszałkiem Adamem Bielanem, który w odbytej z nim rozmowie zaznaczył, iż kwestie restytucyjne wymagają odpowiedniego przygotowania politycznego – zdaniem TKY ważnym elementem takiego przygotowania jest zmiana postrzegania kwestii restytucji jako dotyczącej wyłącznie Żydów i mienia żydowskiego, podczas gdy dotyczy ona znacznie większej grupy osób i kategorii;

    – kilkukrotnie wracał do przykładu restytucji mienia żydowskiego w Austrii (przyjęcie z góry konkretnych maksymalnych sum rekompensat w wymiarze tak całościowym, jak i indywidualnym), zaznaczając, że uważa to za dobrą analogię, choć nie przesądza, ze do warunków polskich lepiej pasowałoby inne rozwiązanie. Za kluczowy moment uważa określenie przez stronę polską konkretnej, maksymalnej kwoty ewentualnych zwrotów, która będzie punktem wyjścia do dalszych negocjacji. Przyznał, ze spodziewałby się niełatwych (w tym miejscu rozpoczyna się strona czwarta) negocjacji z przedstawicielami strony żydowskiej, oferując jednocześnie pomoc administracji amerykańskiej – bardzo przychylnej Polsce – w charakterze pośrednika i mediatora oraz wyrażając optymizm w zakresie ostatecznego osiągnięcia kompromisu;

    – zastrzegł, że strona amerykańska wyklucza rozwiązania, które byłyby dla strony polskiej niemożliwe do wdrożenia ze względów budżetowych;

    – odnosząc się do projektu ustawy reprywatyzacyjnej przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości pod kierunkiem ministra P. Jakiego, powtórzył swoje zastrzeżenia sprzed roku, jako główne wady projektu wskazując: wykluczenie z grona uprawnionych osób nieposiadających aktualnie obywatelstwa polskiego oraz ograniczenie kręgu uprawnionych do najbliższych spadkobierców. Jednocześnie zaznaczył, że zapisany w projekcie maksymalny pułap zwrotu w postaci 20 % wartości utraconego mienia wydaje mu się konstruktywną propozycją wartą dalszej dyskusji;

    – powtórzył swoją opinię wyrażoną na spotkaniu w MSZ w styczniu 2018 r., że pojawienie się projektu ustawy reprywatyzacyjnej min. P. Jakiego doprowadziło do „wypuszczenia dżina z butelki” w zakresie oczekiwań wobec strony polskiej, iż dokończy proces restytucji. Zauważył, że „takiego dżina bardzo trudno z powrotem schować”;

    – jako odrębną, niełatwą kwestię wymagającą rozmów wskazał zwrot zagrabionych przez niemieckich nazistów dzieł sztuki;

    – podkreślił, że kwestią restytucji w jednakowo dużym stopniu zainteresowane są obie główne partie w USA, zarówno Republikanie, jak i Demokraci.

    b) w pozostałych kwestiach:

    – podkreślił, że Polska jest ważnym i docenianym sprzymierzeńcem USA, powołując się jako na przykład na wywiad którego ambasador USA w Polsce G. Mosbacher udzieliła portalowi Onet dzień wcześniej, (w którym zadeklarowała, że kwestia wiz amerykańskich dla Polaków może być rozwiązana w 12-18 miesięcy);

    – w odniesieniu do sprawy nowelizacji ustawy o IPN ocenił, ze kwestia jest w znacznej części (largely) rozwiązana;

    – zaznaczając, że tą informacją podzielił się z nim na spotkaniu Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, pokazał wydruk niedawnego wezwania do pobicia Rabina Boaza Pasha, zamieszczonego na internetowej stronie „Gazety Warszawskiej”. TKY n ie rozwijał tego tematu.

    c) w odniesieniu do innych spotkań zaplanowanych w ramach swojej delegacji:

    – podkreślał i wielokrotnie odwoływał się do spotkania z A. Bielanem, wicemarszałkiem Senatu;

    – zaznaczył, że odwiedził Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN (prawdopodobnie wziął wraz z ambasador G. Mosbacher udział w uroczystym (w tym miejscu zaczyna się stroną 5) otwarciu międzynarodowej konferencji „Jak rozmawiać o Sprawiedliwych? Reprezentacja w kulturze, znaczenie w edukacji”, której głównym partnerem jest Ambasada USA);

    – poinformował, że spotkanie z min. Kolarskim z KPRP z którym spotyka się zawsze przy okazji swoich delegacji, tym razem niestety nie mogło dojść do skutku z uwagi na nieobecność w Warszawie ministra;

    – zapytany przez JCh poinformował, że nie zaplanował żadnego spotkania w Ministerstwie Sprawiedliwości, zaznaczając, iż odbył tam już spotkanie w styczniu 2018 r.;

    – zapytany przez JCh poinformował, że nie zaplanował żadnego odrębnego spotkania z kierownictwem KPRM przy okazji posiedzenia komitetu FAB w siedzibie KPRM następnego dnia. Jednocześnie spytał, kogo JCh sugerowałby jako właściwego kompetencyjnie rozmówcę w KPRM.

    Wśród wizyt odbytych przez TKY w ramach delegacji znalazła się też wizyta w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy. Termin delegacji, pierwotnie planowany wcześniej, został z inicjatywy TKY przesunięty na po wyborach samorządowych w Polsce.

    2. Amb. Jacek Chodorowicz:

    a) w kwestii restytucji:

    – poinformował, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych opracowało Białą Księgę dotyczącą „problematyki mienia przejętego przez Polskę po II wojnie światowej oraz niektórych działań związanych z zadośćuczynieniem i upamiętnieniem ofiar wojny”. Zaznaczył, że jest to materiał o charakterze informacyjnym, jawnym, przedstawiający działania Polski m.in. w zakresie restytucji i ich uwarunkowania prawne. Zadeklarował, ze po zakończeniu trwającego tłumaczenia na język angielski Biała Księga zostanie przekazana w ręce Amb. G. Mosbacher;

    – ocenił, że obraz sytuacji w zakresie resytucji w Polsce, jaki wyłania się z Białej Księgi jest zasadniczo dobry, zwłaszcza w porównaniu do innych krajów regionu znajdujących się w podobnej sytuacji;

    – w pełni podzielił ocenę TKY, że tematyka restytucji w Polsce nie dotyczy jedynie mienia żydowskiego, ale mienia wszystkich osób uprawnionych, w tym takich kategorii osób, jak właściciele ziemscy, czy przemysłowcy. Mniej więcej 20 % szacowanej wartości potencjalnych roszczeń dotyczy majątku żydowskiego. JCh zauważył, że bardzo często się o tym zapomina;

    – jako jeden z ważnych elementów Białej Księgi wskazał przedstawienie wielu działań z zakresu upamiętnienia Holokaustu i jego ofiar ( w tym edukacyjnych), których Polska podejmuje szczególnie dużo na tle innych krajów;

    b) w pozostałych kwestiach:

    – nawiązał do spotkania z TKY kilka dni wcześniej przy okazji posiedzenia w Rzymie przewodniczących delegacji krajowych w IHRA, raz jeszcze potwierdzając pełną zgodność z opinią TKY w odniesieniu do zasadności (w tym miejscu rozpoczyna się str.6 i ostatnia) utrzymania dwóch plenarnych spotkań IHRA w ciągu roku z uwagi na coraz poważniejsze zadania stojące przed tym Sojuszem;

    – zasugerował rozmowę z min. M. Dworczykiem, szefem KPRM lub którymś z jego współpracowników;

    – zdecydowanie potępił ewidentnie antysemickie publikacje „Gazety Warszawskiej” informując, że spotykają się one w Polsce z powszechnym oburzeniem wszystkich liczących się sił politycznych i są traktowane jako absolutny margines.

    III. Wnioski:

    – Oczekiwania ze strony amerykańskiej w zakresie restytucji mienia żydowskiego nie odbiegają w swojej formie od tych prezentowanych z różnym natężeniem i częstotliwością od lat. Ich istotą jest dążenie do wciągnięcia strony polskiej w proces negocjacyjny ze stroną żydowską na temat konkretnego wymiaru rekompensat;

    – Strona amerykańska traktuje kwestie restytucyjne przede wszystkim jako część agendy politycznej z przedstawicielami rządzącej partii, toczących się w rytm kalendarza wyborczego. Z perspektywy strony amerykańskiej wiodącym partnerem w tych rozmowach sie jest administracja rządowa i służba zagraniczna, tylko kierownictwo polityczne koalicji rządzącej;

    – Nie ma przesłanki, by sądzić, że zbliżające się wybory do Kongresu USA (midterms) i ewentualne przejęcie Izby Reprezentantów przez Demokratów mogłoby zmienić na lepsze aktualne proporcje między liczbą kongresmanów nieprzychylnych i przychylnych Polsce w kontekście restytucji mienia żydowskiego, co może mieć realne konsekwencje dla procedowania w Kongresie spraw istotnych dla współpracy bilateralnej polsko-amerykańskiej;

    – Należy zauważyć, że strona amerykańska konsekwentnie współpracuje z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i równie konsekwentnie podkreśla fakt tej współpracy.

    Jacek Chodorowicz
    Ambasador”

Dodaj komentarz