Legionowo. Ratusz chce kupić Spektrum Sportu na III Parceli

radni-safari-wardenckiego-autobus_49

Sektrum Sportu w Legionowie

Legionowski magistrat chce za przeszło 5 mln zł netto kupić Spektrum Sportu na III Parceli. Decyzja należy do radnych, ci są zaś powściągliwi i domagają się szczegółów planowanej transakcji. Wiążące decyzje w tej sprawie zapadną najwcześniej w czerwcu br.

Wątpliwości radnych

15 maja na komisji oświaty, kultury i sportu miał być omawiany temat odkupienia przez miasto od spółki Fastos klubu Spektrum Sportu przy ul. Narutowicza w Legionowie. Punkt ten, z uwagi na mało konkretne uzasadnienie do projektu uchwały, został jednak zdjęty z porządku obrad. Kulisy transakcji mają być ujawnione na zaplanowanym jeszcze w maju kolejnym posiedzeniu komisji, które tym razem ma się odbyć w Spektrum Sportu. Radni zobowiązali również urzędników do opracowania biznes planu tego przedsięwzięcia. – Jest to wielomilionowa inwestycja. Wnioskuję, aby komisja oświaty poprosiła prezydenta o jego opinię na temat tej inwestycji, jej plusów i minusów oraz przyszłych kosztów utrzymania tego obiektu – zaproponował radny Sławomir Traczyk z Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Poparty przez 10 innych radnych z tej komisji jego wniosek formalny zyskał moc prawną. Z powodu braku wystarczającej wiedzy na temat planowanego przez miasto zakupu, w tym braku znajomości tego obiektu sportowego, komisja oświaty, kultury i sportu nie zaopiniowała projektu uchwały w tej sprawie. Brak tej opinii z kolei, formalnie skłonił całą radę miasta do zajęcia się tą sprawą w późniejszym terminie.

 

 

Biznes życia?

Spektrum Sportu powstało w 2014r. w głównej mierze dzięki otrzymanej pod koniec 2013r. przez spółkę Fastos nieco ponad 1,6 mln zł dotacji unijnej. Pieniądze te przeznaczone zostały na rozwój tzw. innowacyjnej przedsiębiorczości i pochodziły z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego na lata 2007-2013. Realizację całej tej inwestycji oszacowano na łączną kwotę 3,9 mln zł, zaś ten innowacyjny obiekt sportowy został zbudowany na wydzierżawionej od miasta przez spółkę Fastos mierzącej przeszło 1,6 tys. m² nieruchomości. Po przeszło 5 latach od otrzymania dotacji unijnej na budowę, właściciele klubu chcą go sprzedać miastu za przeszło 5 mln zł. Jako podstawę prawną do zwrotu poniesionych nakładów na polepszenie infrastruktury dzierżawionej od miasta działki, inwestor powołuje się na przepisy kodeksu cywilnego, które mówią, że dzierżawcy przysługuje roszczenie o zwrot nakładów koniecznych poniesionych na zwiększenie wartości przedmiotu dzierżawy od wydzierżawiającego, czyli w tym przypadku od gminy miejskiej Legionowo. Na ten moment nie wiadomo, dlaczego spółka Fastos chce się pozbyć Spektrum Sportu. Nie wiadomo też, ile jeszcze, oprócz tych pierwszych swoich własnych około 2,3 mln zł dodatkowych pieniędzy włożyła w rozwój tego obiektu oraz ile w wyniku jego eksploatacji stracił on na wartości. – Oferent przedstawił swoje stanowisko, iż obiekt jest w stanie bardzo dobrym, bez śladów zużycia i mogą w nim być realizowane działania zmierzające do poprawy stanu zdrowotności dzieci i młodzieży, jak również pozostałych mieszkańców miasta Legionowo w kierunku szeroko podjętej profilaktyki zdrowotnej – pisze wiceprezydent Marek Pawlak w uzasadnieniu do projektu uchwały. Jawną informacją jest z kolei oszacowana przez rzeczoznawcę majątkowego obecna wartość rynkowa Spektrum Sportu. Jest to kwota 5,134 mln zł netto. W przypadku zakupu tego obiektu sportowego przez miasto w powyższej cenie, niewykluczone, że należałoby do niej doliczyć podatek VAT – wówczas inwestycja opiewałaby na kwotę przeszło 6,3 mln zł.

To ogromna część budżetu miasta

Ratusz chce kupić Spektrum Sportu za pieniądze pochodzące z tegorocznego legionowskiego budżetu, choć takowej rezerwacji rada miasta póki co w tym budżecie nie uczyniła. Wypada przypomnieć, że budżet inwestycyjny Legionowa na 2019r., mimo że przekracza 37 mln zł, to przeszło 70 procent tej kwoty stanowią różnego rodzaju dotacje zewnętrzne, w tym te unijne. Środki własne miasta przeznaczone na pozostałe miejskie tegoroczne inwestycje wynoszą zaledwie nieco ponad 10 mln zł. Oznacza to, że zakup Spektrum Sportu pochłonąłby aż w 50 procent tej puli. Zakup Spektrum Sportu byłby dużym przedsięwzięciem, które w żaden sposób wcześniej oficjalnie nie zostało zaplanowane.

Co z przebudową SP 1 i budową hali sportowej przt ZSP 2?

Należy przy tym podkreślić, że jeszcze 2 inne duże i od lat oficjalnie planowane inwestycje oświatowe czekają w Legionowie na realizację. Chodzi tu zwłaszcza o przebudowę Szkoły Podstawowej nr 1 (SP nr 1) oraz budowę hali sportowej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 (ZSP nr 2). – Środki mają pochodzić z budżetu miasta, nie jest planowane zaciągnięcie kredytu na ten cel. Nie ma jeszcze projektów hali przy ZSP nr 2, ani rozbudowy SP nr 1, inwestycje te nie będą realizowane w tym roku budżetowym, zatem nie mają związku z ewentualnym zakupem hali przy ulicy Narutowicza. Chciałabym jednak podkreślić, że nigdy nie padło stwierdzenie, że nie ma środków na szybkie wybudowanie w/w inwestycji – przekonuje Tamara Boryczka, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta (UM) w Legionowie.

Spektrum Sportu za darmo dla szkół i przedszkoli

Zanim rada miasta odniesie się do propozycji ratusza dotyczącej zakupu Spektrum Sportu, zapytaliśmy legionowskich urzędników, jak widzą przyszłość tego obiektu pod swoją opieką. – W przypadku zakupu hali przy ulicy Narutowicza, będzie ona funkcjonowała na tych samych zasadach, jak inne obiekty tego typu w Legionowie. Hala będzie dostępna dla wszystkich mieszkańców, niektórzy odbiorcy będą korzystali na preferencyjnych warunkach np. szkoły, przedszkola. Planowane jest, że obiektem będzie zarządzał referat Urzędu Miasta – Arena Legionowo, nie jest planowane zatrudnienie nowego dyrektora – poinformowała redakcję Gazety Powiatowej Tamara Boryczka, rzeczniczka prasowa miasta. Na ten moment ratusz nie potrafi jednak odpowiedzieć na pytania, jaki będzie roczny koszt utrzymania tego obiektu sportowego oraz w jakim stopniu zostanie on sfinansowany z przychodów pochodzących z jego działalności komercyjnej. – Na tę chwilę nie posiadamy takich informacji, pragnę jednak zauważyć, że działalność gminy nie jest nastawiona na zysk, a głównym celem tworzenia obiektów użyteczności publicznej jest zaspokajanie potrzeb mieszkańców miasta. Wynajem komercyjny jest planowany, ale będzie dodatkiem do podstawowej, prospołecznej funkcji obiektu – wyjaśnia Tamara Boryczka z UM w Legionowie.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 13

  1. Rozwalali pieniądze na nikomu niepotrzebne referendum, to może niech teraz zrobią takie sensowne, i zapytają mieszkańców czy ci chcą aby miasto takowej transakcji dokonało, czy nie.

    • Sens jest dokładnie odwrotny. Mieszkańcy w referendum wypowiedzieli się w ogólnej, ustrojowej dla swojego miasta sprawie. Zresztą niezwykle skutecznie, bo planowany zamach został odwołany przez inicjatorów. Teraz proponuje Pan referendum w małej, szczegółowej sprawie. W Londynie chyba by zbankrutowali w ten sposób.

    • Myli się Pan. Tamto referendum miało charakter wyłącznie pokazowy, w sytuacji, kiedy sam projekt ustawy od początku był krytykowany i nigdy nie trafił do prac żadnej z komisji Sejmowych. Natomiast wydawanie 5 mln z kieszeni mieszkańców nie jest ani „małe” ani „szczegółowe”. Politycy robią referendum tylko wtedy, kiedy ma służyć ich celom.

      • Bank.ruta i tu mamy?

      • Nic tylko to referendum i zapowiedź następnych zastopowało ten projekt. To że jeszcze czegoś nie ma w formalnym obiegu legislacyjnym przy tej władzy nie oznacza niczego. Ileż to projektów przepychano w kilka godzin? Opór przeciw tym pomysłom był duży, ale konkretem okazało się referendum, czego nie dało się tak łatwo zlekceważyć, jak niejedną nawet masową demonstrację. Każdy wydatek, zwłaszcza skuteczny, na obronę podmiotowości gminy jest zasadny. Czynienie zaś zarzutu, że „politycy robią referendum tylko wtedy, kiedy ma służyć ich celom” to jak pretensja do piekarza, że piecze chleb.

        • Tak tak, a zaraz po wyniku tego wiekopomnego referendum Prezydent Smogorzewski zapisał Legionowo do stowarzyszenia na rzecz utworzenia Metropolii Warszawskiej. To był jeden wielki pic na wodę. Podmiotowość gminy jawi się właśnie teraz, w przypadku wydawania publicznych pieniędzy wg „widzi mi się” władzy, a nie wg potrzeb społeczności, której te pieniądze są.
          Pan chyba żartuje, porównując polityków mających za zadanie reprezentowanie i służenie mieszkańcom, z osobą prowadzącą własną działalność gospodarczą. Odmawia mi Pan prawa do pretensji o to, że ktoś na stanowisku publicznym myśli w pierwszej kolejności o sobie? Rozumujmy w ten sposób, a w Polsce nigdy nic się nie zmieni.

          • Ma pan naprawdę małą wiedzę na temat Metropolii Warszawskiej i udziału okolicznych miast i gmin w tym projekcie. Tak więc proszę nie deprecjonować tego, nie posiadając choćby podstaw. Co do zmian w Polsce to rozumem że chodzi panu o populizm polityczny czyli „siano +”? Nie, nie ma na to zgody!

          • Metropolia Warszawska jest faktem faktycznym nie ustrojowym. Od dawna, mniej więcej od zarania dziejów toczy się dyskusja jak ją określić ustrojowo. Nie jest to łatwe. Trzeba bowiem stworzyć metropolię z zachowaniem autonomii gmin. Natomiast koncepcja PIS była ordynarnym wytrychem aby włamać się warszawskiego ratusza dewastującym wszystko wokół.
            Nie wdając się w dalszą polemikę, bo za ładna pogoda jest, stwierdzę tylko – nie mierz innych swoją miarą.

          • Po pierwsze: nic nie deprecjonuje. Stwierdzam FAKT odbycia sie referendum, w którym mieszkańcy powiedzieli „NIE” metropolii warszawskiej, a nastepnie zapisanie Legionowa przez Pana Prezydenta do projektu o takiej nazwie.
            Po drugie: nie wiem, śmiać się z Pańskiej dziecinnej naiwności, czy płakać nad tragedią człowieka, któremu klapki na oczach przesłaniają dobro i interes całego społeczeństwa, a nie wybranej partyjki.
            Więc dla własnego świętego spokoju pożegnam się również z Panem.

          • „Rozwalali pieniądze na nikomu niepotrzebne referendum…” – to jest wręcz pochwała, nie deprecjacja. Krótka pamięć – ledwie 4 posty wcześniej. Brawo ten Pan!

          • Pogoda się popsuła więc trochę wytłumaczę. Skoro powstał zły, wręcz podły projekt metropolitarny to żeby przeciwstawić się jemu czymś konstruktywnym powstało stowarzyszenie gdzie można wypracować i przedstawiać inny niż partyjniacki pisowski punkt widzenia na to zagadnienie. Bo metropolia nie jest złem sama w sobie tylko może być nim zła jej forma, właśnie taka jaką przedstawił PIS wiedziony jak zwykle tylko i wyłącznie partyjniackim interesem. Pan zaś zaślepiony w swojej nienawiści, szczególnie do prezydenta miasta powiatowego Legionowa zakwestionuje wszystko. Krytykować można, a nawet trzeba jeśli znajdują się do niej racjonalne podstawy, ale najgorszą podstawą jest czysta nienawiść.

          • Posiada Pan tę niesamowitą zdolność wyczuwania „mowy nienawiści” nawet tam gdzie jej nie ma? Winszuję.
            No dobrze, to jeszcze raz, powoli, proszę przeczytać swoje posty i moje ze zrozumieniem, albowiem:
            NIE deprecjonuję stowarzyszenia na rzecz utworzenia metropolii warszawskiej – a taki postawiono mi zarzut. Pan natomiast pomieszał dwie sprawy w jedną i uprościł, że krytykuję Stowarzyszenie.
            TAK stwierdzam FAKT, że Pan Prezydent z wynikami referendum o nie przystępowaniu do Mega Warszawy w jednej ręce, zapisał miasto do stowarzyszenia na rzecz utworzenia metropolii warszawskiej. Proszę teraz szczególnie spokojnie i dokładnie przeczytać co następuje:

            Mieszkańcy głosują przeciwko przyłączeniu Legionowa do Warszawy, Prezydent zapisuje miasto do stowarzyszenia na rzecz utworzenia Metropolii. Widział Pan kiedyś gdzieś metropolię stworzoną z kilku niezależnych od siebie miast? No już prościej się nie da, proszę wybaczyć.
            Jeżeli wynikiem referendum mieszkańcy powiedzieli „NIE” dla metropolii warszawskiej, na dowolnych warunkach, to trzeba ten wynik respektować z całym dobrodziejstwem inwentarza, a nie interpretować go sobie, jak to komu wygodne.

            TAK uważam referendum w sprawie nie procedowanego projektu za zagrywkę czysto polityczną, kosztem podatników (z urzędową kampanią z połamaniem przepisów włącznie) i stratę pieniędzy.
            TAK uważam że zarządzający pieniędzmi podatników powinni w przypadku wydatku 5 mln znaleźć skuteczny sposób na zapoznanie się przed transakcją z opinią właścicieli tych pieniędzy. Cudzymi łatwo szastać.

            Na zakończenie wspomnę jeszcze projekt metropolitarny Posła Grabca. Słyszał Pan, prawda? I wie Pan co się z nim stało? Sama partia matka Posła wzięła czynny udział w jego, brzydko mówiąc, „uwaleniu”.

            Życzę więc rychłej poprawy pogody, oraz apeluję o dokładne czytanie i łączenie ze sobą faktów, a nadinterpretacje i manipulacje zostawmy TVP i TVN-om wszelkiej maści.

  2. Przecież wiele ludzi, bywający spektrum, wie że to bankrut żyjący tylko dzięki kombinacjom z miastem

Dodaj komentarz