Wczoraj do naszej redakcji trafiły zdjęcia z lasu w Ryni. Jedna z mieszkanek, która wybrała się na spacer do lasu, znalazła grzyba, który wyrósł w plastikowej butelce.
W trakcie jednego ze spacerów po lesie pani Aneta z Białobrzegów znalazła nietypowo rosnącego grzyba. Podgrzybek wyrósł wewnątrz porzuconej w lesie plastikowej butelki. To zaskakujące odkrycie dobitnie pokazuje, jak ingerujemy w naturę i niszczymy przyrodę.
– Mieszkam tu od dwóch miesięcy i od jakiś dwóch tygodni chodzę na grzyby i przy okazji zbieram śmieci. Chodzę codziennie, gdyż tu mieszkam. Głównie znajduje kubki po kawie, puszki po piwie, butelki po wódce, folie, torebki, opakowania po chipsach – relacjonuje pani Aneta.
Las po którym spaceruje nasza czytelniczka znajduje się przy ul. Spacerowej w Białobrzegach. – Myślę, że część śmieci pochodzi z wakacji… Przy WDW Rynia jest duży parking przed plażą graniczący z laskiem – konstatuje pani Aneta.
Na portalach społecznościowych co chwilę trafiamy na zdjęcia nowych wysypisk w lasach. Problem jest trudny do rozwiązania, bo za zaśmiecanie odpowiedzialne są osoby pozbawione elementarnej kultury i szacunku dla przyrody. Może warto wziąć przykład z pani Anety i przy okazji zbierania grzybów, czy nawet zwykłego spaceru, zebrać kilka śmieci. Osób troszczących się o naturę z pewnością jest więcej niż tych, którzy nie mają dla niej szacunku.