Żołnierze rezerwy i obrony terytorialnej otrzymali patenty oficerskie

3

W sobotę, 26 października br. w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki 157 żołnierzy rezerwy oraz 46 żołnierzy obrony terytorialnej otrzymało patenty oficerskie – symbole zaszczytu i bycia oficerem Wojska Polskiego.

W uroczystości uczestniczył Dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego gen. dyw. Andrzej Reudowicz, Zastępca Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. dyw. Krzysztof Król, Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. dyw. Wiesław Kukuła,  Dyrektor Departamentu Kadr MON Gabriel Brańka, przedstawiciele jednostek wojskowych i instytucji MON, duchowieństwa, żołnierze CSŁiI oraz rezerwy i obrony terytorialnej.

Patenty oficerskie wraz z listami gratulacyjnymi wręczył żołnierzom rezerwy i obrony terytorialnej gen. dyw. Andrzej Reudowicz. Wyróżnionym pogratulował także gen. dyw. Krzysztof Król oraz gen. dyw. Wiesław Kukuła. Patenty te, są symbolem zaszczytu i godności bycia oficerem Wojska Polskiego, a kiedyś dokument ten przechowywany był w rodzinach przez pokolenia, jako jedna z największych pamiątek po bliskich.

 

 

 

– Żołnierze rezerwy i obrony terytorialnej, swoją służbę wojskową łączycie z życiem zawodowym i osobistym, a to niełatwe, dlatego podziwiam wasz upór i determinację. Gratuluję wam pokonania niełatwej drogi, która doprowadziła was do celu, którym jest uzyskanie stopnia oficerskiego….Pamiętajcie, że bycie oficerem to coś więcej niż styl bycia. Ten przywilej już będzie dla was synonimem odpowiedzialności za kraj i podwładnych. Nie mam wątpliwości, że dacie radę – powiedział gen. dyw. Wiesław Kukuła.

Dowódca WOT przedstawił także postacie znakomitych dowódców: ppłk. Adama Borysa ps. „Pług”, cichociemnego, legendarnego dowódcę batalionu AK „Parasol”, który – jak mówił – Był cenionym już przed wojną inżynierem przemysłu spożywczego i rolnictwa; gen. bryg. Stefana Bałuka, cichociemnego, żołnierza batalionu „Pięść”, zgrupowania AK Radosław, który – jak podkreślił wojskowy – marzył o zawodowej służbie wojskowej, ale z uwagi na stan zdrowia nie mógł jej pełnić; a także płk. Ryszarda Białousa ps. „Jerzy” – dowódcę batalionu „Zośka” i brygady dywersji Broda-53, uwielbianego przez podwładnych, uznanego za najbardziej skutecznego w Powstaniu Warszawskim, który – jak dodał generał – był architektem i wybitnym wychowawcą harcerskim.

Dowódca WOT wymienił jeszcze admirała Williama McRavena, dowódcę USSOCOM (Amerykańskie dowództwo operacji specjalnych – red.) i dowódcę słynnej operacji Neptune Spear, który był dziennikarzem, oraz generała Jima Mattisa ps. „Wściekły Pies”, najsłynniejszego na świecie żołnierza Marine (United States Marine Corps), który był historykiem.

– Co łączyło opisane postaci? Oni wszyscy ukończyli Szkoły Podchorążych Rezerwy (w USA tzw. ROTC, czyli Reserve Officer Training Corps – red.). Czy wiecie, że większość cichociemnych nie była żołnierzami, którzy przed wojną pełnili zawodową służbę wojskową? Czy zdajecie sobie sprawę, że 45 proc. wszystkich amerykańskich oficerów służby zawodowej to absolwenci kursów oficerów rezerwy? Czy wiecie, że kurs oficerów rezerwy ukończył generał Mark Milley, obecny 20. Przewodniczący Kolegium połączonych Sztabów w USA? – pytał gen. Wiesław Kukuła, wskazując na rolę, jaką mogą odegrać w siłach zbrojnych nowo mianowani oficerowie rezerwy i obrony terytorialnej.

W imieniu żołnierzy rezerwy i obrony terytorialnej zabrał głos ppor. rez. Paweł Szeremeta, który podziękował kadrze dydaktycznej i dowódczej za trud oraz wysiłek włożony w przygotowaniu ich do trudnej i wymagającej roli żołnierza oraz oficera WP.

Następnego dnia, 27 października br. żołnierze ci zostali mianowani na pierwszy stopień oficerski – podporucznika podczas uroczystości na placu Marszalka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

Tekst: kpt. Krzysztof Baran/dowództwo WOT

Zdjęcia: Arkadiusz Blomka