We wtorek w Wieliszewie strażacy przy asyście policji weszli do mieszkania w bloku. Dzięki ich interwencji przed śmiercią głodową został uratowany kot.
We wtorek (10 grudnia) przed godz. 21 strażacy zostali wezwani do jednego z bloków w Wieliszewie przy Al. Solidarności. Na miejscu strażacy zastali już policję. Okazało się, że służby wezwali mieszkańcy, którzy byli zaniepokojeni głośnym miauczeniem kota w jednym z mieszkań na I piętrze. Według relacji sąsiadów właścicielki nie widziano od blisko dwóch tygodni, a zwierzę nie opuszczało przez ten czas mieszkania.
Służby postanowiły wejść do środka. Po dokładniejszych oględzinach stwierdzono, że jedno z okien mieszkania jest uchylone. To właśnie przez to uchylone okno strażacy dostali się do mieszkania. W środku znajdował się przestraszony i wygłodzony kot. Strażacy przekazali zwierzaka siostrze właścicielki. Na miejscu obecny był jeden zastęp strażaków z JRG Legionowo i policja. Interwencja służb ratunkowych trwała blisko godzinę.