Nieporęt. Problemów śmieciowych ciąg dalszy. Losy drugiego konkursu utknęły w martwym punkcie?

smieciarka

Śmieciarka (fot. pixabay.com)

W 2020r. w gminie Nieporęt znów może pojawić się problem z odbiorem śmieci. Warszawska spółka Partner, która w październiku wygrała przetarg, nie podpisała kontraktu z urzędem.

W kolejnym konkursie padły ceny przekraczające kwoty przeznaczone na ten cel. W dodatku niedoszły nieporęcki operator śmieciowy podważył legalność proponowanych przez gminę zapisów kontraktu śmieciowego. Sprawą zajmuje się obecnie Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) w Warszawie.

Mówisz tak, potem nie

Przypomnijmy. 10 października Urząd Gminy Nieporęt rozstrzygnął przetarg śmieciowy. W konkursie wzięła udział tylko jedna firma, ta która obecnie odbiera śmieci w tej gminie. Warszawska spółka Partner za kontynuację kontraktu w 2020r. zażyczyła sobie aż przeszło 7,8 mln zł brutto. Wymagania te o przeszło 1,3 mln zł przewyższyły zadeklarowane na poziomie 6,5 mln zł brutto możliwości finansowe gminy. Mimo to, nieporęcki magistrat zgodził się na te warunki. Do zawarcia kontraktu śmieciowego jednak nie doszło, ponieważ firma Partner skorzystała z przysługujących jej uprawnień i się z tej umowy wycofała. 4 grudnia magistrat ogłosił kolejny przetarg śmieciowy, zaś blisko dwa tygodnie później otworzył złożone w nim oferty.

MS-EKO daje mniej niż Partner, ale więcej niż chce zapłacić gmina

W tym drugim konkursie udział wzięły dwa konsorcja firm, pierwsze warszawskie ze spółką MS-EKO jako liderem, drugie ostrołęckie z firmą RDF na czele. Ceny, jakie padły w tym postępowaniu, są wyższe od kwot przeznaczonych na ten cel przez urząd, tj. ok 7,36 mln zł brutto. Tymczasem konsorcjum z firmą MS-EKO zaoferowało o przeszło 400 tys. zł brutto większą kwotę, a drugi oferent przekroczył zaplanowany na ten cel budżet o 600 tys. zł.

Zastrzeżenia firmy Partner

Ponadto firma Partner, która nie wzięła udziału w ostatnim postępowaniu, 16 grudnia odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej podważając legalność proponowanych przez gminę zapisów przyszłego kontraktu śmieciowego. Spółka Partner podnosi, że ma interes prawny w pozyskaniu tego zamówienia, a gmina poprzez nielegalność wybranych paragrafów w dokumentach przetargowych naraża ją na szkodę. W odwołaniu do KIO padło też żądanie zmiany zapisów w wybranych dokumentach, w tym w samym kontrakcie śmieciowym. Współpracujący od dłuższego czasu z gminą Nieporęt operator śmieciowy zarzuca urzędnikom złamanie przepisów m. in. ustawy o zamówieniach publicznych i kodeksu cywilnego, do których to naruszeń miało dojść w konstrukcji prawnej dokumentów przetargowych. Jednym z głównych zarzutów jest przerzucenie na firmę odbierającej odpady pełnej odpowiedzialności za osiągnięcie wymaganych ustawą poziomów recyklingu śmieci. Inne uwagi to obciążenie operatora śmieciowego zbyt wysokimi karami umownymi, nawet w niezależnych od niego okolicznościach. Kontrakt śmieciowy przewiduje 200 zł kary za każdy przypadek nieodebrania śmieci, nawet w sytuacjach, gdy tych śmieci prawidłowo nie wystawiono. – Uwzględniając łączną liczbę nieruchomości położonych na terenie gminy Nieporęt, tj. 4759, jednorazowe nieodebranie jednej frakcji odpadów ze wszystkich nieruchomości skutkować będzie naliczeniem kary w wysokości przeszło 950 tys. zł – sygnalizuje firma Partner w odwołaniu i domaga się zmniejszenia wysokości kar umownych do kwot 10 zł w przypadku zwłoki w dostarczeniu worka, 20 zł w przypadku nieodebrania śmieci z jednej nieruchomości, 50 zł w przypadku zwłoki w realizacji reklamacji i 100 zł w przypadku dostarczenia worka w złej jakości. Co do nałożonego przez ustawę na gminę – a nie na operatora śmieciowego – obowiązku osiągnięcia odpowiedniego poziomu recyklingu śmieci, firma Partner chce, aby w kontrakcie znalazły się przejrzyste zapisy określające stopień przyczynienia się firmy śmieciowej do nieosiągnięcia przez gminę poziomów recyklingu.

Boją się, że mieszkańcy wyprodukują więcej śmieci

Zdaniem firmy Partner abuzywność paragrafów kontraktu śmieciowego stworzonego przez nieporęckich urzędników polega też na nieproporcjonalności obowiązków między jego stronami, gdzie po stronie gminy tych obowiązków jest znacznie mniej. Operator obawia się również, że jedynie szacunkowe określenie ilości produkowanych w gminie Nieporęt w ciągu roku poszczególnych frakcji śmieci może minąć się z rzeczywistością, co w sytuacji przekroczenia tej liczby, będzie się dla niego łączyło z koniecznością ich odbioru za darmo. W związku z tym, w KIO zażądał zmiany paragrafów umownych w ten sposób, aby po wyczerpaniu oszacowanego przez gminę limitu śmieci, kontrakt śmieciowy automatycznie wygasał.

Przetarg śmieciowy zablokowany!?

KIO pochyli się nad odwołaniem złożonym przez firmę Partner. Co do zasady, do czasu jego rozpatrzenia w tej izbie, gmina Nieporęt nie będzie mogła podpisać nowego kontraktu śmieciowego.