Wigilia 2019 roku nie będzie miłym wspomnieniem dla pary z Serocka. Podczas interwencji domowej mężczyzna i kobieta zaatakowali funkcjonariuszy. Obydwoje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.
W Wigilię (24 grudnia) około godziny 20 policjanci z komisariatu w Serocku zostali wezwani do awantury domowej. Na miejscu okazało się, że funkcjonariuszy wezwała kobieta wyrzucona z mieszkania na skutek awantury z konkubentem. Policjanci podjęli interwencję. Zaczęli rozmawiać z mężczyzną, który był mocno zdenerwowany całą sytuacją. W pewnym momencie zaczął ubliżać funkcjonariuszom i rzucił się z pięściami na jednego z nich. Podczas gdy mężczyzna został obezwładniony, kobieta która sama wezwała policję zaczęła szarpać ich za mundury i wyzywać. W tej sytuacji obydwoje zostali zatrzymani i przewiezieni na komisariat.
Noc spędzona w areszcie i zarzuty
Według informacji policji zarówno od 37-letniej kobiety jak i 41-letniego mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu jednak odmówili oni badania na jego zawartość w organizmie. Agresywna para noc z 24 na 25 grudnia spędziła w policyjnej celi. W środę (25 grudnia) po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Za popełnione przestępstwo może im grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności, teraz o ich losie zdecyduje sąd.