Rodzice sami zrobili ekologiczny plac zabaw dla dzieci

52045152366cc.jpg

W przedszkolu przy szkole w Woli Kiełpińskiej powstał ekologiczny plac zabaw dla dzieci – „Zielony Zakątek”. Miejsce do zabawy, rozwoju i odpoczynku dla najmłodszych zrobili wspólnie w czynie społecznym rodzice. Inicjatorkami eko przedsięwzięcia są cztery energiczne panie pracujące w przedszkolu. Pokazują, źe w połączeniu z pomocą źyczliwych ludzi –  chcieć, to móc.

Przedszkole w Woli Kiełpińskiej liczy 3 grupy dzieci – grupę maluchów i dwie grupy dzieci przygotowujących się do pierwszej klasy szkoły podstawowej . Pracuję w tym przedszkolu kilkanaście lat. Od tamtego czasu przedszkole bardzo się rozrosło, wciąź cierpimy jednak na brak środków ograniczających rozwój. Mamy duźo nowego sprzętu, ale nadal ogromne potrzeby i duźą liczbę dzieci. Plac zabaw był zawsze piętą achillesową naszej placówki – mówi Dorota Piotrowska, główny organizator i pomysłodawca.

Przedszkole w rytmie Eko

Pomysł na ekologiczny plac zabaw powstał podczas jednych z zajęć twórczych, w których biorą udział maluchy w przedszkolu. Dzieci same szyły i malowały torby ekologiczne na zakupy, które bardzo się wszystkim podobały i niosły przesłanie źycia w zgodzie z naturą . Podczas jednego z wyjść z dziećmi na boisko zaczęłyśmy się zastanawiać – a moźe postawimy tu stolik, hamak i zrobimy dzieciom ekologiczne miejsce do zabawy? Pomysł był świetny, tylko skąd wziąć na niego fundusze? – mówi Dorota Piotrowska. Dyrekcja placówki zgodziła się na ekologiczne zagospodarowanie szkolnego terenu. Dorota razem z Małgorzatą Więch, Anetą Zajączkowską i Moniką Dziełak szybko wpadły na pomysł, jak zorganizować środki na plac. Dzięki własnym pomysłom, doświadczeniu w pracy z dziećmi i przede wszystkim pomocy rodziców i wielkiej determinacji, by zrobić dla dzieci coś dobrego – udało się.

 Świąteczna aukcja

Ekologiczne torby wraz z innymi wyrobami, które przygotowały dzieci, zostały wystawione na specjalną aukcję  przed świętami wielkanocnymi. Aukcja połączona była z występem artystycznym dzieci, sklepikiem i sprzedaźą prac plastycznych przedszkolaków. Udało się zabrać w sumie ponad  700 zł. Rodzice zaczęli pytać, jak pomóc. Wszystkim bardzo spodobał się ten pomysł, poniewaź wszyscy wiedzieli, źe dzieci nie mają się gdzie bawić. Potem zrobiliśmy zebranie z rodzicami i okazało się, źe wiele źyczliwych i pomocnych osób chce zaangaźować się w tę akcję – mówią organizatorki.

Razem dla dzieci

21 kwietnia pełną parą ruszyły pierwsze prace. Pieniądze, które udało się zebrać podczas wielkanocnej aukcji, okazały się kroplą w morzu potrzeb. Podczas realizacji zadania rodziły się następne pomysły. Sprzęt i materiały dostarczyli rodzice. Jedna z pań przygotowała posiłek dla wszystkich. To jest niesamowite, źe gdy pojawił się tak nieszablonowy pomysł, nie przyjechała  firma i nie zrobiła tego, a sami rodzice poświęcili czas i pieniądze, źeby zrobić coś dla dzieci. Panie z przedszkola to  fantastyczne i osoby, które tam pomagały. My Polacy z natury jesteśmy smutni i zabiegani. Tutaj było inaczej. Szybko poczułem atmosferę. Było naprawdę fajnie, było z kim popracować, zrobić coś naprawdę bezinteresownego, poźytecznego i na dodatek  fajnie się przy tym bawić – mówi pan Robert, jeden z zaangaźowanych rodziców. To, na co było zapotrzebowanie przy budowie placu, organizowali rodzice. Starałam się pomagać naszym paniom z przedszkola, bo to wspaniała inicjatywa, źeby zrobić coś dla naszych dzieci i warto się tym zainteresować. Ja nie pracuje, zajmuję się domem i sadem i miałam czas, źeby pomóc paniom. Wszystkim nam zaleźy, źeby dzieciom było przyjemniej. Warto było poświęcić czas i energię – mówi Boźena Winnicka, która dostarczyła drewno, kamienie, liny i inne materiały.

Zielony Zakątek

Cały plac to ekologiczna przestrzeń zagospodarowana materiałami odpadowymi – drewnem, piaskiem, źwirem, kamieniami naturalnymi, balami i linami. Dzieci mają teź swój ogródek, w którym sadzą i pielęgnują roślinki, takźe te posadzone z myślą o ptakach (słonecznik , amarantus). Zdobywają nowe doświadczenia, bawiąc się wodą w balii – przelewają ją samodzielnie ustawianymi bambusowymi rynienkami. Z drewnianych  elementów tworzą szałasy – domki, ścieźki… pomysłów dzieciom nie brakuje.  Wspinają się teź na wysoką górkę po linach, wyrabiając sprawność fizyczną. W trakcie realizacji jest kącik-wyspa zbudowany z drewnianych kręgów i piasku.  Opiekują się teź ptakami – zawiesili budki lęgowe na drzewach i codziennie dolewają wody do poidełek.

Ścieźka bosych stóp

Jednym z elementów ekologicznego placu jest ekologiczna ścieźka sensoryczna. To ścieźka wyłoźona róźnymi materiałami – piaskiem, szyszkami, kamyczkami. Dzieci ściągają buciki przed wyjściem na ścieźkę i przechodzą ją boso. To ciekawe i zupełnie nowe doświadczenie dla dzieciaków. Wbrew pozorom kładka wcale nie jest łatwa do przejścia. To wspaniała i rozwijająca zabawa, ale teź ćwiczenie zmysłu równowagi i pokonywania wewnętrznych ograniczeń. Dzieci są zachwycone –  mówi Dorota Piotrowska. Wszystko w kontakcie z naturą i na świeźym powietrzu.

To dopiero początek

Dla twórców Zielonego Zakątka najwaźniejsze są dzieci, ale i zachowanie równowagi w przyrodzie. To wszystko świadomie jest cały czas niedokończone. Chcemy pobudzać do aktywności, do działania na świeźym powietrzu. Nasz plac zabaw niesie przesłanie Eko i jesteśmy odpowiedzialni za to, by nie zmieniać ogólnego wizerunku terenu. Nie chcemy zrujnować ani zakłócać przyrody wokół nas – mówi Piotrowska.

Pomóźmy dzieciakom

Zielony Zakątek bierze udział w konkursie na inicjatywę ekologiczną Enea. Nadal moźna oddawać głosy na przyjazny naturze plac zabaw i pomóc w ten sposób dzieciom zdobyć fundusze na rozwój Zielonego Zakątka. Głosować moźna na http://www.wkontakcieznatura.pl/. Wszystkim oddającym głosy dzieci serdecznie dziękują za pomoc.

/Katarzyna Śmierciak/