Kafel z koroną królewską

520451568831e.jpg

Juź Wazowie wiedzieli, źe warto odwiedzać Nieporęt. Muzeum Historyczne w Legionowie ma na to niezbite dowody. Eksponaty pochodzące z wykopaliska, potwierdzającego obecność króla i jego świty na tym terenie, zaprezentował Gminny Ośrodek Kultury w Nieporęcie.

Dwór Wazów w Nieporęcie
Wystawa była pierwszą poza murami muzeum prezentacją cennych znalezisk pochodzących z prac wykopaliskowych z 2006 roku. Odnaleziono wówczas dworek myśliwski, słuźący Zygmuntowi III Wazie. – Eksponowane jest przede wszystkim to, co znależliśmy podczas prac wykopaliskowych, nasze najefektowniejsze zbiory. Naleźą do nich kafle pieców, ceramika, szkło a takźe fragment fajki po palenia tytoniu – prawdopodobnie z XVII, XVIII wieku. Wówczas istniała moda palenia tytoniu w fajkach, wykonanych z glinki albo kamienia. Tej namiętności oddawano się dość intensywnie. Odnalezione przez nas fragmenty to cienkie rurki z kamienia – podobne, bardzo popularne znalezisko znajduję się takźe w Warszawie, na Starym Mieście, w okolicach Zamku Królewskiego – mówi Wawrzyniec Orliński, Adiunkt Muzeum Historycznego w Legionowie.

Najcenniejszy
Najcenniejszym eksponatem wystawy jest fragment kafla z koroną królewską. Właśnie on dowodzi o bezpośrednim związku, odkrytego przez badaczy budynku, z dynastią Wazów. Prawdopodobnie to fragment kartusza, który był umieszczony w centralnej części pieca na środku pomieszczenia. Piec przedstawiał herb Wazów, nad którym widniała korona. Kafel jest niebieski z białą, wypukłą koroną. – Mieliśmy mnóstwo szczęścia, źe trafiliśmy na to wykopalisko. Sądzimy, źe kafel zamontowany był w dworze głównym, w jakimś pomieszczeniu reprezentacyjnym. Co najciekawsze, na odwrocie jest fragment inskrypcji: „owny” – najprawdopodobniej nazwiska wytwórcy kafla – mówi Wawrzyniec Orliński. Na razie nie moźna rozszyfrować, kto jest autorem tego cennego znaleziska. – W lipcu i sierpniu będą prowadzone dalsze badania wykopaliskowe. Liczymy, źe znajdzie się dalsza część tego kafla – dodaje. Część kafli jest identyczna z tymi, które zostały znalezione na zamku królewskim. Dzięki temu moźemy domniemywać, źe pochodzą z tej samej wytwórni i robione były na specjalne królewskie zamówienie – na zamek w Warszawie i do Nieporętu.

Kolejne odkrycia
Znalezisko z 2006 roku to fundamenty jednego z budynku towarzyszących dworowi głównemu. Sam dwór był całym kompleksem budynków – prawdopodobnie 4-5 pomieszczeń. Znajdowały się tam pokoje dla samego króla i królowej oraz dla gwardii królewskiej. Liczyła ona około 100 osób. W zapleczu była m. in. kaplica, pomieszczenie, w którym wystawiano sztuki teatralne oraz galeria. Poszukiwacze liczą na to, źe odnaleziony zostanie przede wszystkim dwór główny. Wystawa zorganizowana w Nieporęcie ma duźe znaczenie dla mieszkańców gminy. – Poza kościołem Jana Kazimierza w Nieporęcie nie ma źadnych zabytków, dlatego znalezisko z 2006 roku jest tak cenne. Jest potwierdzeniem faktu historycznego – pobytu króla na tym terenie, co do tej pory znane było tylko z przekazów i odbywało się w sferze mitycznej. To niezwykle istotny fakt dla toźsamości mieszkańców Nieporętu – mówi Orliński.

/Katarzyna Śmierciak/

Fot. Dariusz Lewak

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 6

  1. Widziałem ten fragment kafla z koroną królewską. Ponieważ znam się na tym to mogę stwierdzić, że korona królewska na tym kaflu to kalkomania ceramiczna, naniesiona metodą sitodruku. Nie widzę żadnych podstaw naukowych do doszukiwania się rzeczywistego związku, między fragmentem tego kafla z czasami dynastii Wazów.

  2. @Krystian. Generalnie jeśli chodzi o wniosek końcowy zgadzam się, chociaż trochę różnimy się w szczegółach. Ja oglądając ten kafel doszedłem do wniosku, że zdobienie – korona królewska – zostało wykonane techniką litograficzną. Zakładając wykonanie kafla na terenie Polski, kafel ten można datować maksimum na początek XIX wieku i do czasów dynastii Wazów dosyć sporo brakuje. Kafli pieców z XIX wieku jest w miarę dużo i ich wartość historyczna oraz materialna, z nielicznymi wyjątkami, nie jest imponująca.

  3. Próbowałem coś więcej dowiedzieć się o tym kawałku kafla na stronie „Muzeum”. Wprawdzie dali info „Strona w przebudowie”, ale śmieć straszny i kompromitacja dla miasta, a o pieniądzach mieszkańców Legionowa na wielomilionowe dotowanie muzeum nie będę już wspominał, bo opadły mi ręce.

    Link do strony: muzeum.legionowo.pl

  4. @Marek. Ta strona Muzeum to chyba na przywitanie Greków, żeby im zaimponować. Przy obecnych możliwościach tworzenia i wymaganiach dla stron internetowych to nawet nie starożytność, tylko prawdziwa epoka kamienia łupanego – niech wiedzą Grecy dokąd sięgają nasze korzenie. Na tym kawałku kafla zamiast korony królewskiej, można dać podobiznę naszego Przodka Jaskiniowca – Świeć Panie nad Jego Duszą!

  5. Oj tam Panowie, strona należy do muzeum to nie dziwi, że zabytkowa;)
    A na poważnie: strona legionowskiego muzeum jest tragiczna i szkoda, że taki stan trwa już kilka lat…

  6. @Krystian
    @Romuald
    Panowie, litości! Jaka kalkomania? Jaki sitodruk? Jaka litografia? Czy kiedykolwiek mieliście w ręce siedemnastowieczny kafel piecowy i cokolwiek wiecie o technice jego wyrobu i dekoracji? Nie wzieliście pod uwagę ani sposobu wyrobu masy ceramicznej ani sposobu wykonania dekoracji ani analizy użytych barwników ani danych stratygraficznych a wypowiadacie się tak autorytatywnie o jego datowaniu i metodzie zdobienia. Po prostu piszecie bzdury i mieszacie ludziom w głowach. Kafel jest z XVII w.! Jeśli się z tym nie zgadzacie proszę podać mi choć jeden przykład podobnego kafla, który jest pewnie datowany na XIX w. Wtedy wycofam się ze swojej opinii. Pozdrawiam i życzę nieco większej wstrzemięźliwości w wydawaniu opinii.

Dodaj komentarz