W nocy z niedzieli na poniedziałek (26-27 kwietnia) w Michałowie-Reginowie doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Samochód osobowy jadąc ulicą Warszawską (DK 61) wypadł z drogi, dachował i uderzył w ogrodzenie posesji. Autem podróżowały trzy osoby. Jedna z nich została odwieziona do szpitala. Kierowca miał w organizmie blisko 0,5 promila alkoholu.
W poniedziałek (27 kwietnia) 30 minut po północy mieszkańców domów przy ulicy Warszawskiej (DK 61) w Michałowie-Reginowie obudził głośny huk. Okazało się, że Seat Leon zjechał z drogi, uderzył w ogrodzenie jednej z posesji i dachował. Na miejsce zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, OSP Wieliszew, Wojskowej Straży Pożarnej z Zegrza, pogotowie i policja. Okazało się, że samochodem podróżowały trzy osoby, dwóch mężczyzn i kobieta. Wszyscy oni zaraz po kolizji opuścili pojazd o własnych siłach. Jeden z mężczyzn z urazem barku został odwieziony do szpitala.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem 20-letni mężczyzna zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w ogrodzenie posesji. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał w organizmie niecałe pół promila. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Wieliszewie – poinformowała podkomisarz Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej w Legionowie. 20-letni mężczyzna odpowie teraz za prowadzenie pojazdu w stanie „po użyciu alkoholu”, za co może grozić kara ograniczenia wolności lub grzywna do 5 tys. zł. Dodatkowo mężczyzna straci prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.