W czwartek (14 maja) w Legionowie skradziony został samochód osobowy nissan. Policjanci z Radomia i Wołomina kilka godzin później zlikwidowali „dziuplę” samochodową w Markach. Samochód skradziony w Legionowie był już rozebrany na części a właścicielka pojazdu o tym, że została okradziona, dowiedziała się od funkcjonariuszy.
W czwartek (14 maja) w nocy w Legionowie skradziony został samochód osobowy nissan qashqai. Samochód odnalazł się kilka godzin później w Markach. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Radomiu i Wołominie ustalili dokładny adres posesji, na której mieści się „dziupla” samochodowa. Po wejściu na jej teren zatrzymanych zostało czterech mężczyzn. 42-latek i 58-latek pilnowali posesji, natomiast 26-latek i 41-latek byli w trakcie rozbiórki nissana skradzionego w Legionowie. Zatrzymani mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni pojawieniem się policjantów. Niestety złodzieje byli tak sprawni w swoich działaniach, że zdążyli rozłożyć na części niemal cały pojazd.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Okazało się, że 26-latek był dodatkowo poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Policjanci przedstawili dwóm z zatrzymanych mężczyzn zarzuty pomocnictwa przy kradzieży z włamaniem, za co może grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Kobieta, której skradziono samochód, była całkowicie zaskoczona całą sytuacją i dopiero od policjantów dowiedziała o kradzieży. Do tego momentu nie miała świadomości, że skradziono jej samochód.