Las koło kapliczki w Legionowie, blisko ulicy Mieszka I. Wiele osób, z dziećmi i psami go odwiedza. Nie wszyscy jednak z pobudek czysto rekreacyjnych. Las iskrzy się i błyska nie tylko przez zachodzące słońce. Wpuszczeni do lasów niektórzy z nawiązką oddają przyrodzie to, czego przez moment nie doświadczyła przez pandemię.
Bezpieczna droga …
Godzina 18.00, 31.05 to ostatni dzień śpiewania Litanii Loretańskiej, przy kapliczce. Wchodzę na górkę za kapliczką, między konarami, na piachu leży olbrzymia ilość dużych kawałków szkła. Będę wracała, to zrobię zdjęcia. Pierwszy spacer bez maseczki, ale zachowując ostrożne i bezpieczne odległości. Pogoda sprzyja aktywności na dworzu.
Uwaga – powrót ludzi
Godzina koło 19.00, gdy schodzę po konarach, uważając na szkło, spotykam starsze Panie, które skończyły modlitwę i zamierzają wejść na górkę, którą schodzę. “Ostrzegam Panie, tu jest masę szkła, trzeba bardzo uważać. Lepiej niech Panie idą na około, lepiej nie ryzykować”. “Ojej rzeczywiście widzę teraz, błyszczy się te szkło w słońcu, dziękujemy Pani, niech Pani to do gazet da, taki wstyd, a dzisiaj “Zielone świątki” – odrzekła młodsza”. “Tak już robię zdjęcia. Zdrowia Paniom życzę”, “my również Pani” odrzekła starsza Pani uśmiechając się spod maseczki. ”Woli być ostrożna “ – pomyślałam.
31.05 – Zielone Świątki
Zielone Świątki to potoczna nazwa święta Zesłania Ducha Świętego. kiedy na zebranych w wieczerniku apostołów zstąpił Duch Święty i otrzymali dary duchowe. To radosne, jedno z najważniejszych i najstarszych świąt kościelnych, obchodzimy od IV wieku. Występuje również pod nazwą Pięćdziesiątnicy, gdyż obchodzi się je pięćdziesiątego dnia po Wielkanocy.
Radosne obchody wiosny
Święto ma pogańską genezę, która była związana z radosnymi obchodami wiosny. Aby ustrzec się przed złymi urokami, zdobiono wówczas domy zielonymi gałązkami i kwiatami, palono ogniska. Znane jest też palenie marzanny, ozdobionej kukły ze słomy, która symbolizuje zimę. Czy rzeczywiście możemy spalić “zimowe doświadczenia związane z pandemią”?
Po Pandemii
Kiedyś były “szklane domy”, teraz już od dawna “szklane lasy”. Czy Pandemia czegoś Nas nauczyła? Szacunek dla przyrody, w jakim stopniu istnieje? Czy czcimy i szanujemy przyrodę, tak jak powinniśmy? Zastanówmy się, może jeszcze damy radę uleczyć tę obolałą i chorą “Na człowieka” Planetę.
d.m.