Czy w trakcie obrad legionowskiej Rady Miasta doszło do złamania przepisów? Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na fałszowaniu dokumentów przez wiceprzewodniczącego rady miasta, radnego Mirosława Pachulskiego złożyła do Prokuratury Rejonowej w Legionowie grupa radnych opozycyjnych.
We wtorek (2 czerwca) do Prokuratury Rejonowej (PR) w Legionowie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na fałszowaniu uchwał rady miasta przez jej wiceprzewodniczącego, radnego Mirosława Pachulskiego z Koalicji Obywatelskiej (KO). Autorami zawiadomienia są Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS), samorządowcy z klubu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) oraz niezrzeszony radny Sławomir Traczyk. – Otrzymaliśmy takie zawiadomienie. Podpisało się pod nim kilku legionowskich radnych. Zajmiemy się wyjaśnieniem tej sprawy – potwierdza prokurator Ireneusz Ważny, kierownik Prokuratuty Rejonowej w Legionowie.
2 dni obrad i oczywiste omyłki pisarskie w terminach. Kto winny?
Zarzut fałszowania dokumentów odnosi się do uchwał podjętych podczas 2-dniowej legionowskiej sesji, rozpoczętej i przerwanej oficjalnie z powodów technicznych 26 lutego, a kontynuowanej 2 marca. Wówczas samorządowcy uchwalili m. in. zgodę na lokalizację budzącego wiele protestów społecznych osiedla mieszkaniowego przy ulicy Tadeusza Kościuszki w Legionowie. Punktem spornym jest data przyjęcia tych przepisów. Zgodnie z literą prawa, powinny one wejść w życie 2 marca tj. w dniu ich przyjęcia. Z relacji opozycyjnych radnych wynika jednak, że uchwały przyjęte 2 marca miały mieć daty wsteczne tj. miała widnieć na nich data 26 lutego. W opinii radnych opozycyjnych daty wejścia w życie tych uchwał w późniejszym czasie i w zaciszu gabinetów zostały przerobione na te już prawidłowe, a oni sami nie zostali o tych poprawkach skutecznie poinformowani. Nieprawidłowości te zauważył również organ nadzorczy, którym dla Rady Miasta Legionowo jest wojewoda mazowiecki. Konstanty Radziwiłł skierował nawet pismo do legionowskiego samorządu z prośbą o wyjaśnienia. Te popłynęły z ust przewodniczącego rady, radnego Ryszarda Brańskiego z KO. Tłumaczył on, że poprawki z właściwą datą do uchwał w trakcie kontynuowanej 2 marca miejskiej sesji odręcznie nanosił jego zastępca, radny Mirosław Pachulski. Radni, którzy zaalarmowali śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa przez radnego Pachulskiego, twierdzą, że ten zgodnie ze statutem gminy o każdych wprowadzanych zmianach powinien ich poinformować, a tego w tym przypadku nie zrobił.
To absurd! – mówi Pachulski. Trzeba to wyjaśnić! – upiera się Grabowski
O komentarz do tych zarzutów i zawiadomienia prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa poprosiliśmy samego zainteresowanego, radnego Mirosława Pachulskiego. – Nie ma co komentować takich nonsensów i kłamliwych insynuacji. Oczywisty absurd. Zapoznam się ze sprawą, to będę wiedzieć więcej. Na razie trudno coś powiedzieć, bo nic w sumie nie wiem – mówił. Do sprawy odniósł się też jeden z radnych, który podpisał się pod zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. – Ta sprawa wymaga gruntownego wyjaśnienia i dlatego powinna zostać zbadana przez niezależną instytucję. Myślę, iż do takich sytuacji nie powinno dochodzić, a wyjaśnienie tej sprawy może tylko poprawić w przyszłości funkcjonowanie rady miasta – twierdzi radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia NM NS.