Serock. Incydent na Narwi. Prawie wywrócili kajakarza, później pokazali mu „zad” (wideo)

Bez nazwy-1

Na Jeziorze Zegrzyńskim co weekend wodowana jest ogromna liczba jachtów, skuterów wodnych i motorówek robi się coraz tłoczniej i niebezpieczniej. Opiszemy przykład z ostatniego weekendu, który obrazuje napięcia, jakie pojawiają się na wodach jeziora. Motorówka prawie przewróciła kajak, jednak najbardziej oburzające jest zachowanie osób, którym została zwrócona uwagą za stworzenie niebezpiecznej sytuacji.

 

Pan Filip, mieszkaniec powiatu legionowskiego to doświadczony żeglarz, który jest sternikiem morskim z ponad 20-letnim doświadczeniem. Jedną z jego pasji jest pływanie kajakiem na wodach powiatu legionowskiego. W niedzielę (20 września) po godz. 17. wybrał się na spływ kajakiem po Narwi. W zatoczce w okolicach mostu na Narwi w Zegrzu (po lewej stronie jadąc w kierunku Serocka) zwodował kajak i zaczął płynąć wzdłuż brzegu blisko trzcin. Nagle do jego uszu dobiegł odgłos silnika motorówki, w ostatniej chwili zobaczył pędzącą w jego kierunku łódź. Niewiele brakowało, żeby kajakarz został przewrócony do wody, prze falę, którą wytworzyła  motorówka.

Pokazali mu goły zad

 Gdy płynąłem sobie kajakiem blisko zatoczki zaraz za mostem, nagle jedna z motorówek skręciła w moją stronę i na pełnej prędkości wykonała skręt tuż przede mną. Zostałem totalnie ochlapany wodą i prawie się przewróciłem. Motorówka zatrzymała się kilkadziesiąt metrów dalej w zatoczce, obok drugiej motorówki z ich kolegami, więc podpłynąłem tam, aby zwrócić im uwagę. Zostałem zaatakowany ponownie, tym razem werbalnie. Usłyszałem pod swoim adresem groźby karalne oraz jeden z nich (z tej drugiej motorówki) pokazał mi swój goły zad. Gdy zaczęli mnie obrażać i straszyć, to zacząłem nagrywać. Sprawę oczywiście zgłosiłem na policję – tak całe zajście relacjonuje Pan Filip. Mieszkaniec powiatu legionowskiego opublikował nagranie z tego zdarzenia w jednym z portali społecznościowych ponieważ uważa, że takiemu zachowaniu należy się stanowczo sprzeciwiać.

 

 

Co roku takich niebezpiecznych sytuacji jest coraz więcej

O zdarzeniu na wodach Jeziora Zegrzyńskiego rozmawialiśmy z prezesem Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Krzysztofem Jaworskim. Prezes LWOPR przyznaje, że co roku w sezonie letnim otrzymują kilkanaście takich zgłoszeń o niebezpiecznych sytuacjach z udziałem łodzi motorowych i skuterów wodnych, przepływają bardzo blisko innych uczestników ruchu wodnego (kajaków i łodzi wiosłowych) na Jeziorze Zegrzyńskim i Narwi. Niestety prezes LWOPR zauważa, że co roku takich niebezpiecznych sytuacji jest coraz więcej, ponieważ coraz więcej ludzi, czasami bez uprawnień i doświadczenia, ma dostęp do łodzi motorowych.

Pamiętajmy, żeby korzystać z łodzi motorowych i skuterów wodnych rozważnie, szanując przy tym inne osoby. W sierpniu pisaliśmy o zderzeniu dwóch skuterów wodnych na Jeziorze Zegrzyńskim (jedna osoba odniosła poważne obrażenia i została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala. Więcej pisaliśmy TUTAJ).