Rząd odetnie powiat legionowski od środków europejskich? Pismo trafiło do Marszałka Mazowsza. Co na to nasi samorządowcy?

inwestycje-os-piaski_wynik

Czy decyzja ministra Kościńskiego oznacza koniec środków europejskich dla naszych samorządów na inwestycje infrastrukturalne? (fot. arch. GP)

Marszałek Mazowsza, Adam Struzik poinformował, że otrzymał od ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej pismo, w którym Warszawa i okoliczne powiaty – w tym legionowski, zostaną wyłączone z regionalnych programów inwestycyjnych. Wszystkie środki europejskie dla naszego terenu dostępne będą tylko z puli ogólnopolskiej, z której  tworzenie projektów infrastrukturalnych jest praktycznie niemożliwe.

 

Jak informuje marszałek Adam Struzik otrzymał on pismo, w którym minister Tadeusz Kościński poinformował, że Warszawa i i 9 okolicznych powiatów – piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni, grodziski, nowodworski, wołomiński, otwocki, legionowski, miński, warszawski stołeczny tj. region NUTS 2 – realizować będą programy unijne wyłącznie w ramach programów POIR, POWER, POPC i POPT. – Doświadczenia z realizacji bieżącej perspektywy oraz fakt, że w regionie warszawskim stołecznym skupione są firmy oraz instytucje prowadzące działalność B+R+I potwierdzają konieczność zapewnienia w programach krajowych chociaż niewielkiej alokacji dla regionu lepiej rozwiniętego. Dzięki temu możliwe będzie realizowanie projektów horyzontalnych dla całej Polski, które będzie można rozliczać pro-rata i osiągnąć maksymalne efekty z zaangażowanych środków. Planujemy zatem zaprogramowanie całości alokacji dla regionu lepiej rozwiniętego w ramach kontynuacji POIR, POWER, POPC i POPT – pisze minister do marszałka.

Co to oznacza?

Jeżeli te informacje się potwierdzą, to w latach 2021-27 szanse na powstanie inwestycji infrastrukturalnych takich jak drogi lokalne, place zabaw, boiska, czy kanalizacja będą minimalne. Żaden z programów wymienionych przez ministra nie daje możliwości zgłaszania takich projektów. – Minister nie napisał wprost: Warszawa i okoliczne powiaty nie mają już dostępu do środków unijnych na poziomie regionalnym, ale dokładnie to właśnie ta decyzja oznacza. Jeśli – jak podkreślono – cała alokacja ma być dostępna w ramach programów centralnych (czyli tych, o których decyduje rząd, a nie samorząd), to podwarszawskie gminy tracą właśnie szansę na dofinansowanie inwestycji takich jak np. budowa ścieżek rowerowych i pieszych, budowa dróg lokalnych, budowa kanalizacji, boisk, czy placów zabaw. Nie będzie też możliwe finansowanie przedszkoli, szkół i ich uczniów szczebla podstawowego i ponadpodstawowego, osób starszych, z niepełnosprawnością i innych potrzebujących wsparcia, a także osób bezrobotnych, pracodawców i ich pracowników – tłumaczy Marcin Wajda, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich w urzędzie marszałkowskim.

 

Co na to nasi samorządowcy?

O ocenę decyzji ministra Kościńskiego poprosiliśmy naszych samorządowców. Pytania trafiły do wielu lokalnych samorządowców ze wszystkich opcji politycznych.

– Nie rozumiem tej decyzji. Według mnie jest błędna. Dlaczego nasz powiat jest wykluczony ze wsparcia europejskiego? Oprócz powodów politycznych żadne merytoryczne nie przychodzą mi do głowy. To ma być kara za to że mieszkańcy nie głosowali za PiS? Ze wsparciem środków unijnych wybudowaliśmy: Arenę Legionowo, kilometry dróg, ścieżek rowerowych czy rur kanalizacyjnych. Wyposażyliśmy szkoły, przedszkola i szkoliliśmy ich pracowników. Każdy mieszkaniec Legionowa korzysta dziś z infrastruktury, która była dotowana ze środków unijnych. Dlatego ta decyzja rządzących uderza w nas wszystkich mieszkańców Legionowa i powiatu legionowskiego – komentuje Piotr Zadrożny, wiceprezydent Legionowa.

– Byliśmy przeciwko mega Warszawie, zgłaszamy swój głośny sprzeciw wobec planów podziału administracyjnego Mazowsza w związku z tym trzeba dać nam klapsa. Pozostawienie powiatu legionowskiego bez środków unijnych to de facto wstrzymanie wielu ważnych inwestycji i inicjatyw społecznych. Oczywiście, podobnie jak w dwóch poprzednich wyżej omówionych przypadkach będziemy protestować. Mam nadzieję, że również mieszkańcy powiatu, jeżeli rząd rzeczywiście zrealizuje swój plan, dadzą wyraz swojemu niezadowoleniu przy urnach wyborczych – mówi Tomasz Talarski, radny Koalicji Obywatelskiej w Radzie Powiatu Legionowskiego.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 5

  1. Ten rząd to może nas w dupy pocałować. Ich dni są policzone.

    • Wszystkie rządy mają dni policzone, także ten, o którym marzysz. Jeżeli chcesz zmian to zrób to za 3 lata, bez calowania, tylko przy urnie i bedzie git

  2. Koalicja Obywatelska… wszystko jasne. Oddac niemcom narzedzie do blokowania czegokolwiek pod płaszczykiem obrony samorządności. Szmaciarze sprzedadza wszystko. Potem sie ockną ze mieli naród a zostały dyskonty i niewolnictow.

    • Jacy głupi ci Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Włosi i cała reszta! MY wygramy machając szabelką a Węgry pomogą w zwycięstwie tak jak wygraliśmy z Tuskiem w 2017! 27 do 1! A Jarosław Polskie Zbaw będzie nowym Marszałkiem! Jak nie wygramy to nie płakamy bo 500+ mamy i go nie oddamy!
      Za Stalina! 😀

      • Tak, jacy głupi ci Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Włosi i cała reszta! Jak można wierzyć, że Polacy są idiotami i pozwolą się dymać cwaniakom i nierobom unijnym, takim tak niejaki Donald T i stado wychowanków Sorosa. Ja głosowałam za Unią i traktatami, które to regulują a nie za tym co teraz się dzieje. My nie tylko bierzemy z Unii, dajemy im 40 milionowy rynek który oni drenują. Zbiorowa mądrość jest średnim argumentem, bo inaczej powinniśmy się przyznać do błędu z imigrantami (hihi – kto mial rację?) i musielibyśmy zjadać g….wno jak muchy, no bo przecież miliardy much nie mogą się mylić skoro one jedzą te g..wno i im smakuje. Mnie nie smakuje więc nie jem, wbrew miliardom

Dodaj komentarz