Policjanci z Legionowa zatrzymali w Warszawie trzy osoby, kobietę i dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież zabawek w jednym ze sklepów na terenie Legionowa. Wartość skradzionych przedmiotów oszacowano na kwotę ponad 2 tys. zł. Dodatkowo funkcjonariusze w mieszkaniu jednego z mężczyzn znaleźli 57 gramów mefedronu. Cała trójka odpowie za kradzież. Mężczyzna, u którego znaleziono narkotyki odpowie również za posiadanie oraz przygotowanie do wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających.
Jak podaje policja pod koniec stycznia br. na terenie Legionowa w ciągu kilku dni doszło do dwóch kradzieży zabawek w jednym ze sklepów na znaczną kwotę pieniędzy – Jak wynikało z zawiadomienia oraz co potwierdził zapis z monitoringu, kradzieży dokonały trzy osoby. Pokrzywdzony straty oszacował na kwotę ponad 2 000 złotych – informuje podkom. Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Trzy osoby zatrzymane w Warszawie
Dzięki pracy funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie udało się zatrzymać na terenie Warszawy wszystkie trzy osoby podejrzane o kradzież zabawek – Analiza zapisu z monitoringu, dobre rozpoznanie środowiska przestępczego oraz upór policjantów doprowadziły do zatrzymania całej trójki. Pierwsza, na początku lutego zatrzymana została 26-letnia kobieta. W trzeciej dekadzie marca policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, 27 i 35-latka – dodaje podkom. Justyna Stopińska.
Duże ilości narkotyków w mieszkaniu
Policja podczas zatrzymania 27-latka w jego mieszkaniu znalazła duże ilości narkotyków – W trakcie zatrzymania 27-latka, kryminalni w jego mieszkaniu na terenie Warszawy ujawnili i zabezpieczyli wagę elektroniczną oraz 57 gramów białego proszku. Badanie narkotesterem potwierdziło, iż jest to mefedron – informuje podkom. Justyna Stopińska.
Troje mieszkańców Warszawy usłyszało zarzut kradzieży za co może grozić kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyzna, u którego znaleziono w mieszkaniu narkotyki usłyszał zarzut posiadania oraz przygotowania do wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających, za co może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.