W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa mobbingu przez naczelnika jednego z referatów w legionowskim magistracie, powołano komisję, której celem jest potwierdzenie lub wykluczenie tych zarzutów. Postępowanie ma charakter poufny. Urzędnicy nie ujawniają żadnych szczegółów, w tym danych sprawcy, ofiary, okoliczności i kontekstu tych ewentualnych nękań i prześladowań. – Fakty ustalone w trakcie tego postępowania nie mogą być ujawnione publicznie – zastrzegają.
15 lipca prezydent Roman Smogorzewski powołał komisję do przeprowadzenia postępowania w sprawie zgłoszenia o mobbing w Urzędzie Miasta (UM) w Legionowie. Zawiadomienie o popełnienieniu tego rodzaju przestępstwa wpłynęło do niego dzień wcześniej tj. 14 lipca. Poprosiliśmy magistrat o ujawnienie szczegółów tego dochodzenia, zwłaszcza zaś o opis zachowań, które zgłaszający wziął za mobbing. – Obecnie trwają prace komisji, dlatego nie komentujemy sprawy w szerszym zakresie. Ponadto przypominamy, że postępowanie ma charakter poufny, z poszanowaniem praw zarówno pracownika wnoszącego zgłoszenie, jak i pracownika wskazanego w zgłoszeniu, jako sprawcy mobbingu, a fakty ustalone w trakcie tego postępowania nie mogą być ujawnione publicznie – poinformował redakcję Gazety Powiatowej Kamil Stępkowski z legionowskiego UM. Urzędnik dodał tylko, że podejrzanym o popełnienie przestępstwa mobbingu jest naczelnik jednego z referatów w magistracie.
Jak zarzuty się potwierdzą, będą konsekwencje służbowe
Zarzuty mobbingu ujęte we wskazanym zgłoszeniu potwierdzą lub wykluczą inni legionowscy urzędnicy. Będą to sekretarz miasta, Ida Parakiewicz-Czyżma, naczelniczka biura rady miasta i informacji publicznej, Agnieszka Bludas-Nadworska, radczyni prawna, Agnieszka Zielińska oraz zastępca naczelnika wydziału kadr i obsługi klienta, Paweł Walesiak. Komisję do przeprowadzenia postępowania w sprawie zgłoszenia o mobbing w urzędzie w powyższym składzie powołano na podstawie prezydenckiego zarządzenia z 2013r. w sprawie wprowadzenia w magistracie wewnętrznej polityki antymobbingowej. – UM w Legionowie jest przygotowany do odpowiedniej reakcji na ewentualne przypadki niewłaściwych zachowań w stosunkach pracowniczych. Już 8 lat temu wdrożono stosowne procedury w formie „Wewnętrznej polityki antymobbingowej w Urzędzie Miasta Legionowo”, stanowiące załącznik do zarządzenia nr 99/2013 Prezydenta Miasta Legionowo z dnia 4 czerwca 2013r. w sprawie wprowadzenia w Urzędzie Miasta Legionowo Wewnętrznej Polityki Antymobbingowej – potwierdza Kamil Stępkowski z legionowskiego magistratu. – Prezydent Miasta Legionowo nie akceptuje żadnych przejawów mobbingu, ani innych form przemocy psychicznej, czy to wśród swoich podwładnych, czy też podległych instytucji. Dlatego wszelkie kwestie zostaną wyjaśnione, a w przypadku gdyby zarzuty się potwierdziły zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe oraz prawne – zapewnia następnie. Dodaje też, że każdy pracownik, który uzna, że doświadczył jakichkolwiek działań lub zachowań noszących znamiona mobbingu albo będący świadkiem działań lub zachowań noszących znamiona mobbingu, ma prawo do złożenia pisemnego zgłoszenia do pracodawcy.
Mobbing w świetle polskich przepisów
Mobbing jest świadomym, uporczywym nękaniem psychicznym pracownika w sposób werbalny lub niewerbalny przez przełożonego lub współpracownika. Konsekwencją tych prześladowań są m. in. obniżenie samooceny ofiary, poczucie odosobnienia i stany lękowe. W polskim prawie przestępstwo mobbingu zdefiniowane zostało w kodeksach m. in. pracy i w karnym. – Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników – to definicja z kodeksu pracy. – Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 – tak natomiast jest to ujęte w kodeksie karnym.