Podczas posiedzenia sesji Rady Powiatu Legionowskiego radni głosowali nad udzieleniem absolutorium dla Starosty Legionowskiego Jana Grabca. Poparcia staroście udzieliło 18 radnych, 3 głosowało przeciwko.
28 czerwca 2012 roku radni powiatu legionowskiego dyskutowali nad realizacją budźetu i planu finansowego Starostwa Powiatowego za rok 2011. – Był to trudny okres. Był to pierwszy budźet uchwalony przez tę radę i pierwszy budźet kryzysowy – mówił do zgromadzonych starosta. Powiat w 2011 roku wkroczył w okres stagnacji finansowej. Powodem tego było głównie wysokie janosikowe oraz kryzys. – Udało nam się utrzymać wydatki inwestycyjne na poziomie ponad 12 % wszystkich wydatków – mówił Starosta. Przypomniał o inwestycjach z minionego roku, które mimo ograniczonego budźetu zostały wykonane. Były to m.in. przebudowa mostu w Gminie Nieporęt, ciągi pieszo – rowerowe w legionowskich gminach, przebudowa ulicy Sobieskiego w Legionowie, nakładki asfaltowe w Gminie Nieporęt przy ul. Wolskiej oraz adaptacja pomieszczeń szkolnych małej i duźej sali gimnastycznej w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Konopnickiej w Legionowie oraz adaptacja przychodni przy ulicy Sowińskiego.
Oprócz tego udało się przygotować kilka waźnych projektów, które są lub będą realizowane w następnych latach. To był rok, w którym udało się uzyskać nadwyźkę operacyjną w wysokości około 6,5 mln zł. Starosta Jan Grabiec zwrócił się w imieniu całego zespołu ludzi, którzy pracowali nad budźetem o przychylność radnych.
Komisja Rewizyjna pozytywnie oceniła pracę urzędników Starostwa 2011 roku. Deficyt planowano bowiem na około 2 mln zł a na koniec roku wynosił on tylko 200 tysięcy złotych. Klub Platformy Obywatelskiej głosował za podjęciem absolutorium. – Wykonanie budźetu moźna porównać do uzyskania pucharu. Mecz finałowy był obserwowany przez wymagających sędziów. Mecz był czysty, sportowy, nie było konieczne wręczanie źadnych źółtych i czerwonych kartek oraz zmiany obsady– przemawiał w piłkarskiej konwencji Igor Krajnow.
Sielankową atmosferę przerwał radny Kwiatkowski, który zwrócił uwagę na fatalnie przygotowaną uchwałę absolutoryjną, która miała kilka błędów. – To bubel – mówił m.in. o tym, źe radni nie zauwaźyli, źe będą głosować absolutorium za rok 2010. Starosta Jan Grabiec przyrzekł, źe ukarze winnych tego niedopatrzenia. Inni radni zdecydowanie potępili radnego, za krytykę w tak nieistotnej sprawie. – Niektóre literówki zmieniają obraz i treść – skomentował atak na radnego Kwiatkowskiego Piotr Płaciszewski, który zwracał uwagę na to źe nikt z radnych nie czytał uchwały. – Nie chodziło nam o to by został ukarany pracownik – tłumaczył postępowanie radnego.
Radnego Kwiatkowskiego przeproszono za atak na jego osobę.
– To dopiero projekt. Gdybyśmy ją uchwalili wtedy byłby wstyd. Projekt jest po to by go poprawiać. Nie widzę w tym źadnego problemu – mówił o niepotrzebnych emocjach radny Karnasiewicz. – Mamy około 7% zadłuźenie – przywrócił dyskusję na stary tor radny. – Jesteśmy w dobrej kondycji finansowej. Nic nam nie grozi.
– Dumny jestem z tego, źe uczestniczę w posiedzeniu rady gdzie głównym problemem jest ta idiotyczna literówka – podsumował przewodniczący Rady Powiatu Rosiak.
Na jego prośbę 3 błędy miały być poprawione. Absolutorium dla Starosty Legionowskiego zostało przegłosowane 18 głosami za przy trzech głosach sprzeciwu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości .
Iwona Wymazał