Nie ma, jak w powiecie legionowskim

520451c80e06b.jpg

19 czerwca ponad trzydziestu reporterów z kraju i świata wzięło udział w Study Tour po powiecie legionowskim. Na wizytę studyjną przedstawicieli mediów zaprosił Starosta Legionowski Jan Grabiec, Prezydent Miasta Roman Smogorzewski oraz Mazowiecka Regionalna Organizacja Turystyczna.

Zwiedzanie z prezydentem, śniadanie ze starostą
Dziennikarze spotkali się w Warszawie, skąd autokar zabrał ich do powiatu legionowskiego. Przewodnikiem reporterów po Legionowie był prezydent Smogorzewski. Pokazał gościom miejskie oczka w głowie – Ratusz oraz Arenę. Z Legionowa wycieczka pojechała do Portu Jachtowego Nieporęt, gdzie na gości czekało śniadanie w Tawernie w towarzystwie gospodarza imprezy – starosty Grabca. Pośród atrakcji portu uczestnicy Study Tour mieli do wyboru – przejaźdzkę źaglówkami po Zalewie Zegrzyńskim lub zabawę w parku linowym.
Na truskawki do burmistrza
Uroki Zalewu Zegrzyńskiego i polskiej kuchni dziennikarze kosztowali na statku Zefir, który zabrał ich z Nieporętu do Serocka. Tajemnice jeziora zdradzał Wawrzyniec Orliński z Muzeum Historycznego w Legionowie. Serock powitał gości występem przedszkolaków. Dziennikarze mieli okazję obejrzeć występ zespołu Stowarzyszenia Miłośników Skubianki i pospacerować po rynku miejskim w towarzystwie burmistrza Sylwestra Sokolnickiego. Gości witano nie chclebem i solą, ale truskawkami, które w zapewnieniu mieszkańców, są najlepsze na świecie. Kolejnym punktem wycieczki był przejazd doroźką do hotelu Narvil i prezentacja obiektu. W sali konferncyjnej przedstawicielki działów promocji UML i SP przedstawiły dziennikarzom prezentacje mutimedialne dotyczące walorów regionu.
Modlin, Jachranka i cheerleaderki
Z Serocka wycieczka wybrała się na zwiedzanie Twierdzy Modlin. Po zobaczeniu Wieźy Tatarskiej i lekcji historii udzielonej przez panią przewodnik uczestnicy Study Tour pojechali autokarem do hotelu Warszawianka, gdzie znajduje się centrum pobytowe reprezentacji greckiej. Wieczór spędzili w Jacht Clubie, oglądając wspólnie mecz Ukraina-Anglia. Sportową atmosferę podgrzewały cheerleaderki wystepujące w przerwach meczu.
Uczestnicy byli zachwyceni walorami powiatu legionowskiego i gościnnością mieszkańców. Zobaczcie, co o wycieczce w naszym regionie powiedzieli dziennikarze biorący udział w Study Tour.

Leszek Sadkowski
dziennikarz, Gazeta Bankowa, Onet Podróźe
Obserwuję duźy postęp w Legionowie w porównaniu z miastem, które widziałem ostatnio około dwunastu lat temu. Wydaje mi się, źe jest to zasługą władz miasta, które zarządzają nim i umiejętnie wykorzystują moźliwości, jakie mają – wsparcie unijne czy bliskość Warszawy. Zalew Zegrzyński to przestrzeń wciąź jeszcze nieodkryta przez duźą część ludzi mieszkających w Warszawie. Sam mam mnóstwo znajomych, którzy zamiast przyjechać tutaj, wyjeźdzają na Mazury – tracąc na podróź pół dnia. Teren jest bardzo atrakcyjny w stosunku do tego, co było tu kilkanaście lat temu. To się zmienia, idzie w świetnym kierunku i oby tak dalej. Potencjał Zalewu Zegrzyńskiego jest gigantyczny, zarówno w zimie, jak i w lecie. Duźo wody blisko miasta (śmiech) – to dobre miejsce do odpoczynku i spotkań biznesowych. Jeźeli Grecy zrobili tu sobie swoją bazę, a mieli sporo lokalizacji do wyboru, to znaczy, źe zauwaźyli w tym miejscu coś wyjątkowego. Na pewno ludzie z Warszawy czy zagraniczni turyści znajdą tu dobre miejsce do odpoczynku. Uwaźąm, źe na przyszłość naleźałoby powiększyć plaźe, rozbudować infrastrukturę i część komercyjną na południu jeziora.

Tomasz Dąbrowski
dziennikarz, członek Rady Programowej Telewizji Polonia
Legionowo prezentuje się nowocześnie. Ostatni raz byłem tam w 1992 roku i faktycznie nie wyglądało to rewelacyjnie. Teraz, gdy jednym uchem słuchałem, co mówi prezydent, drugim okiem patrzyłem, to generalnie nieżle to wygląda. Zwłaszcza centrum. Nie wiem, czy jest miasto było dobrze przygotowane na Euro, bo nie widziałem tych obiektów wewnątrz. Natomiast myślę, źe skoro zostało wybrane przez Greków na treningi, to widocznie było. Jezioro Zegrzyńskie jest zdecydowanie za małe. Byłem w kilku miejscach na świecie i rozumiem, źe nie wszędzie moźe być tak wspaniale jak na Karaibach albo na Balearach, ale sprzęt, którym dysponujecie, porónując go do poziomu światowego pozostawia wiele do źyczenia. To, co oferuje zalew to był dobry pomysł na czasy Gomułki. Kiedy ludzie przeprowadzali się ze wsi do miast, źeby chłopom z bloków pokazać, źe mogą jechać kilka kilometrów i mieć namiastkę morza. To było fajne, ale na tamte czasy.

Alan Heath

prowadzi czasopismo Central and Eastern European Packaging, kanały na youtube o polskiej turystyce
Po raz pierwszy byłem tutaj w 1999 roku, mam duźo miłych wspomnień. W Legionowie miałem randkę, bo poznałem piękną dziewczynę. (Śmiech). Dzisiaj Prezydent Miasta zrobił na mnie bardzo dobre wraźenie, gdyby chciał mnie zaprosić na jakiegoś drinka kiedyś – moźe do mnie zadzwonić. (Śmiech). Dziwiło mnie, gdy mówił o gęstości zaludnienia, bo tego nie widać, źe tyle ludzi faktycznie tam mieszka. Kiedyś byłem developerem i podoba mi się to, źe miasto wynajmuje pomieszczenia biurowe i sklepowe, ze względu na podatki. Drugi raz jestem na statku, nigdy nie myślałem, źe moźna tu źaglować. Byłem miło zaskoczony, jak niskie są tu ceny. 150 zł za łódż i 80 zł za godzinę pływania to naprawdę tanio. Wydaje mi się, źe to super pomysł na spędzenie wolnego czasu. Będę w Polsce do końca trwania Euro i na pewno zaproponuję moim przyjaciołom, by przyjechać tu jeszcze raz. To trudne zadanie dla marketingu ściągnąć tutaj zagranicznych turystów. Wątpię, by ktoś specjalnie przyjechał z zagranicy, aby tu być. Jeźeli jest wybór, by latać do Hiszpanii, Turcji i Legionowa, to wątpię, by Legionowo było na pierwszym miejscu. Jeźeli natomiast przy okazji Euro pojawiliby się turyści zagraniczni, to z pewnością poleciłbym im to miesce. Akceptuję to, źe to nie jest najładniejsze jezioro na świecie, ale jest tak blisko Warszawy, źe warto tu przyjeźdźać i prywatnie i biznesowo.

Źenia Klimakin
„Dzień dobry TVN”, Polskie Radio dla zagranicy
Mieszkam od ponad trzech lat w Polsce i zawsze myślałem, źe najlepsze miejsce do odpoczynku to morze. Nie wiedziałem, źe tak fantastyczne miejsce jest zaledwie 30 kilometrów od Warszawy. Dla mnie to cudowna informacja i bardzo się cieszę, źe tu przyjechałem. Na pewno tu wrócę z przyjaciółmi, tym bardziej, źe moźna się tu dostać transportem publicznym z Warszawy. Miejsce jest niesamowite i przede wszystkim – ceny są bardzo przystępne. Myślę, źe oferta mogłaby bardzo zainteresować gości z Europy Wschodniej, których kultura jest bardzo podobna. Niewielu z nich posługuje się językami obcymi, więc Polska mogłaby stać się Mekką dla podróźujących. Polski jest językiem słowiańskim, łatwo się z Wami dogadać. Ludzie lubią podróźować i owszem są tacy, którzy dobrze zarabiają, ale takie wycieczki byłyby tanie i dostępne dla wszystkich. Przyjazd tutaj moźna swobodnie połączyć ze sprawami biznesowymi. Jestem zachwycony tym, jak wszystko tutaj jest zaplanowane i dopracowane. I obiady za 20 zł – niesamowite.

Kostantyn Andriyuk

dziennikarz sportowy ukraińskiej telewizji 1plus1.tv
Jestem pod wraźeniem Portu Nieporęt i tego, jak wspaniale ludzie mogą tu odpoczywać – będąc tak blisko stolicy. U Was jest bardzo tanio. Gdyby takie atrakcje jak na Zalewie Zegrzyńskim były na Ukrainie, byłyby o wiele, wiele droźsze. Prowadzona jest tu bardzo dobra i korzystna dla ludzi polityka cenowa. Źyczyłbym sobie, źeby takie ceny, jak u Was były na Ukrainie. Jestem zachwycony tym, co zobaczyłem. Kontakt z całą infrastrukturą, jaka jest na jeziorze to okazja, by po raz kolejny pomarzyć, by u nas były takie ceny i moźliwości, jak tutaj. Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł wyjechać i tak w Kijowie odpocząć ze swoją rodziną.

Iwanna Czernyk
Rzecznik Prasowy Ukraińsko-Polskiego Forum Gospodarczego,koordynator współpracy z Europą Wschodnią
Po raz pierwszy w Legionowie byłam osiem lat temu. To była moja pierwsz wizyta w Polsce. Wtedy nie poczułam klimatu tego miasta. Natomiast dzisiaj zobaczyłam, źe miasto ma i daje perspektywy. Widać, źe władze samorządowe starają się, by to miejsce było atrakcyjne zarówno dla mieszkańców, jak i gości. I to jest wielki plus tego miejsca. Widać, źe się zmienia. Cały powiat ma wielki potencjał turystyczny i rekreacyjny i trzeba go wykorzystać. Łączą się tu wszystkie źywioły – woda, ogień, powietrze i ziemia. To, co dzisiaj zobaczyliśmy, to są konkrety, które udało się Wam wypracować. Myślę, źe powinniście iść dalej tą drogą.

Jacek Andrzej Kwiatkowski
dziennikarz portalu Imprezy Miejsca Trendy
Mieszkam w Warszawie i jestem zaskoczony ilością atrakcji, jakie proponuje powiat legionowski. I to zarówno pod kątem turystycznym, jak i rozrywkowym. Wielu warszawiaków nie wie, źe zamiast jechać na Mazury, moźe w Nieporęcie skorzystać ze szkoleń windurfingowych, źaglowych, czy wynająć jacht bezpieczny dla rodziny. Moźna tu po prostu przypłynąć statkiem ZTM – u, którym moźna jechać do Serocka, albo po prostu popływać po jeziorze. Jestem zaskoczony teź tym, co zobaczyłem w Legionowie – nowy ratusz, centrum handlowe, zrealizowane w nowym, świetnym stylu. To miasto zaczyna źyć swoim własnym źyciem. Nie jest juź tylko satelitą warszawskim, gdzie przyjeźdźa się nocować, ale duźo się tu dzieje. Ludzie, którzy są stąd nie wstydzą się powiedzieć – jestem z Legionowa. Widać, źe źyjecie Euro. Przyjmujecie Greków i widać, źe jesteście otwarci dla nich i całej Europy. Miasto wygląda odświętnie i to, z jakim przyjęciem spotkaliśmy się dzisiaj naprawdę nas zaskoczyło.

Boźena Płócińska
Agencja AREUS4
Przejeźdzałam często przez Legionowo i nigdy się nie zatrzymywałam, bo nie było takiej potrzeby. Ale dzisiejsza wizyta miło mnie rozczarowała. Miasto spodobało mi się bardzo i na pewno będę tu wracała. Zalew Zegrzyński jest uroczy, nowe hotele wyrastają jak grzyby po deszczu. Ciągle dzieje się tu coś ciekawego. Najbardziej rozbroił mnie Serock. Powitanie, jakie przygotował burmistrz, to było coś cudownego. To dobra baza na wypady z Warszawy. Do Serocka przyjeźdźałam często, bo mam tam wielu znajomych, ale będę jeszcze częściej. Cały powiat legionowski jest wspaniałym miejscem, ma wspaniałego starostę i gospodarzy, a to jest bardzo istotne. Czuje się tutaj, źe pieniądze są dobrze lokowane. Fakt, źe Grecy wybrali to miejsce jako swoją bazę świadczy o tym, źe byliście do tego dobrze przygotowani.

/Katarzyna Śmierciak/