W środę (13 października) podopieczni trenera Michała Pirosa podejmowali na własnym stadionie zespół ŁKS II Łódź w ramach 13 kolejki spotkań III ligi grupy I. Piłkarze Legionovii zaprezentowali się bardzo dobrze i wygrali zasłużenie 4:2, przedłużyli swoją świetną serię meczów bez porażki do 10 spotkań oraz umocnili się na pozycji lidera ligowej tabeli.
W obecnym sezonie III ligi grupy I piłkarze KS Legionovii Legionowo po słabym początku, kiedy w trzech pierwszych meczach zanotowali wygraną, remis i zaskakującą porażkę z Ursusem Warszawa na własnym stadionie wzięli się mocno do pracy. Przed środowym spotkaniem z piłkarzami z Łodzi Legionovia miała na koncie serię 9 meczów bez porażki i zajmowała fotel lidera tabeli. W środę kibice nie mogli narzekać na nudę, ponieważ obejrzeli aż sześć bramek.
Zawodnicy z Łodzi bardzo szybko, bo już w 2 minucie zaskoczyli gospodarzy przeprowadzając szybką akcję bokiem boiska. Piłkę po dograniu po ziemi z 4 metra do pustej bramki wbił Corral Valero Samuel. Goście objęli prowadzenie 1:0. Gospodarze natychmiast rzucili się do walki, żeby jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Zawodnicy z Legionowa przeprowadzili kilka dobrych akcji, jednak zabrakło dobrego wykończenia. Starania podopiecznych trenera Michała Pirosa przyniosły efekt w 17 minucie. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Patryka Koziarę najlepiej w polu karnym ŁKS-u odnalazł się Konrad Zaklika, który z piątego metra skierował piłkę do siatki. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:1. Zawodnicy łódzkiego klubu nie podłamali się i już w 25 minucie znowu objęli prowadzenie. Do piłki wrzuconej w pole karne Legionovii najwyżej wyskoczył Corral Valero Samuel, który głową skierował piłkę do siatki i drugi raz tego dnia pokonał Jana Krzywańskiego. Goście prowadzili po 25 minutach meczu 2:1. Podopieczni Michała Pirosa podobnie jak po stracie pierwszej bramki zaczęli mocno atakować, a goście cofnęli się wyprowadzając od czasu do czasu kontrataki. Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem gości, jednak w 43 minucie gospodarze ponownie doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu Michała Bajdura z boku boiska efektownym szczupakiem popisał się Grzegorz Wojdyga. W pierwszej połowie kibice obejrzeli prawdziwy festiwal strzelecki w wykonaniu obu ekip i aż cztery zdobyte bramki.
Kibice, którzy zobaczyli aż cztery bramki w pierwszej połowie liczyli na kolejne trafienia w tym meczu. Fani gospodarzy wierzyli, że ich ulubieńcy zaprezentują się z jeszcze lepszej strony w drugiej połowie i pokażą, dlaczego są liderem tabeli. Podopieczni Michała Pirosa rzeczywiście starali się narzucić przyjezdnym swoje warunki gry i często gościli pod polem karnym ŁKS-u, jednak nic z tego nie wynikało. Przyjezdni z Łodzi również od czasu do czasu starali się przeprowadzić groźną akcję. W 80 minucie po szybkiej akcji gości i błędzie jednego z obrońców Legionovii zawodnik gości znalazł się sam na sam z Janem Krzywańskim. Bramkarz gospodarzy świetnie się spisał i obronił strzał. Chwilę później groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Po wrzutce w pole karne Kacpra Kaczorowskiego piłka trafiła pod nogi Artura Balickiego, który mocnym strzałem pokonał bramkarza gości. Legionovia objęła prowadzenie 3:2. Goście starali się wyrównać, jednak to podopieczni Michała Pirosa postawili przysłowiową kropkę na i w 91 minucie. Potężnym i precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego tuż przy słupku z około 23 metrów popisał się doświadczony napastnik Dariusz Zjawińśki. Była to ostatnia bramka tego dnia, którą obejrzeli kibice przy Parkowej w Legionowie. Podopieczni Michała Pirosa zasłużenie wygrali 4:2 i zdobyli komplet punktów.
Dzięki zwycięstwu odniesionemu w środę nad zespołem ŁKS-u II Łódź zawodnicy z Legionowa przedłużyli swoją świetną serię meczów bez porażki do 10 spotkań, w których zdobyli 28 na 30 możliwych punktów. Podopieczni Michała Pirosa umocnili się na prowadzeniu tabeli III ligi grupy I mając już 32 punkty. Druga w tabeli Unia Skierniewice traci do lidera z Legionowa 7 punktów. Najbliższe spotkanie ligowe zawodnicy Legionovii rozegrają na wyjeździe w sobotę (16 października) z drużyną GKS Wikielec, która zajmuje obecnie 14 pozycję w tabeli z 14 punktami.
KS Legionovia Legionowo – ŁKS II Łódź 4:2 (2:2)
Bramki: Zaklika (17’), Wojdyga (43’), Balicki (81’), Zjawiński (91’) – Samuel (2’, 25’)
KS Legionovia Legionowo: Krzywański – Waszkiewicz (Smuga 59’), Budek, Zaklika, Bajdur (Balicki 80’), Bujak, Koziara, Papazjan (Karabin 80’), Wojdyga (Barański 80’), Mroczek (Zjawiński 71’), Kaczorowski.
ŁKS II Łódź: Kołba – Karlikowski, Ślęzak, Sójka, Kuźma (Jastrzembski 83’), Wszołek, Samuel (Dynel 46’), Lipień (Kowalczyk 56’), Romanowicz, Zając, Radziński (Gmosiński 16’).