Seria trzech porażek z rzędu przełamana. Ił Capital Legionovia Legionowo wygrywa po zaciętym spotkaniu 3:0 z E.LECLERC MOYA Radomką Radom

IŁ Capital Legionovia Legionowo. Wygrana po zaciętym meczu z E.LECLERC MOYA Radomka Radom fot. IŁ Capital Legionovia Legionowo

IŁ Capital Legionovia Legionowo. Wygrana po zaciętym meczu z E.LECLERC MOYA Radomka Radom fot. IŁ Capital Legionovia Legionowo

Zespół prowadzony przez Alessandro Chiappiniego w ramach szóstej kolejki spotkań TAURON Ligi podejmował w piątek (29 października) zespół E.LECLERC MOYA Radomka Radom. Gospodynie z Legionowa pokonały przyjezdne 3:0 (25:22, 28:26, 25:17) i przerwały czarną serię trzech porażek z rzędu zdobywając komplet punktów.

 

Po ostatnim spotkaniu z Mistrzyniami Polski – Grupą Azoty Chemik Police i wysokiej przegranej wielu kibiców obawiało się spotkania z zespołem z Radomia, który zajmował przed piątkowym spotkaniem pozycję lidera TAURON Ligi. Okazało się, że w spotkaniu nie zabrakło dobrej gry i dramaturgii.

Mecz rozpoczął się według przewidywań wielu ekspertów, którzy uważali, że to przyjezdne będą starały się narzucić swój styl gry i tak się rzeczywiście stało. Radomianki, czyli czwarty zespół poprzedniego sezonu szybko objęły prowadzenie 8:4 i 10:7. Zawodniczki prowadzone przez Alessandro Chiappiniego pokazały jednak, że pomimo kryzysu formy w trzech ostatnich spotkaniach ligowych trzeba się z nimi liczyć. Gospodynie doprowadziły do stanu po 14:14. Od tego momentu mecz był wyrównany jednak w końcówce seta to zawodniczki z Radomia wyszły na prowadzenie 22:20. Legionowianki pokazały jednak charakter i lepiej rozegrały pięć ostatnich akcji wygrywając pierwszego seta 25:22.

 

 

W drugiej odsłonie podopieczne Alessandro Chiappiniego grały dużo lepiej i mecz był wyrównany od samego początku a obie ekipy grały punkt za punkt oczy mogą świadczyć wyniki 8:8 i 15:15. W przeciwieństwie do pierwszego seta to legionowianki wyszły na prowadzenie w końcówce 22:20. Przy stanie 23:23 to Radomianki przeprowadziły dwie skuteczne akcje i wydawało się, że wygrają drugiego seta 25:23 jednak trener Alessandro Chiappini wykorzystał wideo weryfikację. Jak się okazało Włoch miał rację i rywalki dotknęły siatki, dzięki czumu stan meczu został wyrównany do wyniku 24:24. Cała ta sytuacja dodała wiary gospodyniom, które wygrały drugą odsłonę 28:26.

 

Część osób zebrany na trybunach w Legionowie obawiało się, że zawodniczki z Radomia rzucą się w trzecim secie do walki i próby odrobienia strat. Okazało się jednak, że to gospodynie lepiej prezentowały się od początku trzeciej części spotkania i szybko objęły prowadzenie 5:1. Następne minuty to utrzymywanie przewagi przez gospodynie 11:7 i 17:9. Przyjezdne w ostatnim mocnym zrywie zmniejszyły prowadzenie podopiecznych Alessandro Chiappiniego do stanu 19:16, jednak to nie wystarczyło, żeby pokonać dobrze dysponowane tego dnia legionowianki, które ostatecznie wygrały trzeciego seta 25:17 i cały mecz 3:0.

 

Zawodniczki obydwu ekip dobrze zaprezentowały się w piątkowy wieczór na parkiecie w Legionowie, jednak to podopieczne Alessandro Chiappiniego utrzymały koncentrację do końca spotkania i zgarnęły komplet punktów. Dzięki temu zwycięstwu legionowianki awansowały na piąte miejsce w tabeli. Najbliższe spotkanie ligowe siatkarki IŁ Capital Legionovii Legionowo rozegrają 8 listopada na wyjeździe z Energą MKS Kalisz.

 

IŁ Capital Legionovia Legionowo – E.Leclerc MOYA Radomka Radom, 3:0 (25:22, 28:26, 25:17)

TAURON MVP: Izabela Lemańczyk

IŁ Capital Legionovia Legionowo: Grabka, Silva, Różański, Erkek, Tokarska, Gryka, Lemańczyk (libero), Dąbrowska, Damaske, Szczyrba.

E.Leclerc MOYA Radomka Radom: Alanko, Zaroślińska-Król, Wójcik, Lazić, Aelbrecht, Efimienko-Młotkowska, Witkowska (libero), Marković, Moskwa, Biała, Szczepańska.