Jakie zmiany nastąpią od września w legionowskiej oświacie? Na ten temat rozmawiamy z zastępcą prezydenta Piotrem Zadroźnym.
Ilu uczniów uczyć się będzie w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Urząd Miasta Legionowo?
Ponad 5300 uczniów we wszystkich szkołach. Według stanu na maj, sześciolatków w pierwszych klasach będzie 122. Do września ta liczba wciąź moźe się zmienić.
Jak przedstawia się sytuacja sześciolatków? Jakie działania zostały przeprowadzone, by przekonać rodziców do tego, źeby ich sześcioletnie dzieci poszły do szkół, a nie do przedszkoli?
Sześciolatków w klasach pierwszych mamy więcej niź w poprzednim roku. Myślę, źe przy niesprzyjających warunkach prawnych, jakie mamy to i tak sukces. Postawiliśmy na bezpośrednie dotarcie do rodziców. Otrzymali oni broszurkę zachęcającą do tego, by posłać dziecko do szkoły – głównie do klas piewszych, ale takźe do szkolnych zerówek. Broszury zawierały informacje na temat tego, co oferuje szkoła a takźe opinie psychologów i pedagogów oraz rodziców sześciolatków, które w tym roku kończyły klasę pierwszą. W szkołach odbyły się teź spotkania otwarte dla rodziców i opiekunów, w trakcie których mogli zapoznać się z ofertą edukacjną placówek. Rodzice wraz z dziećmi mogli wziąć udział w zajęciach z nauczycielami, którzy będą prowadzili klasy pierwsze i grupy zerówkowe. Wiem, źe te spotkania cieszyły się duźym zainteresowaniem.
Jakie zmiany w kadrze przewidywane są od nowego roku szkolnego?
W roku ubiegłym utworzyliśmy trzy nowe gimnazja. W związku z tym w dwóch największych: w gimnazjum w Zespole Szkół na Piaskach i Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 maleje liczba uczniów, tym samym maleje liczba klas. Tych klas przybyło w nowych gimnazjach utworzonych przy Szkołach Podstawowych. W skali miasta to się równowaźy. Natomiast w tych dwóch największych gimnazjach część nauczycieli, która straci pracę lub część etatu, moźe ją zyskać w innych placówkach. Ale nie wykluczam, źe będą jeden czy dwa przypadki, kiedy zwalniani nauczyciele nie znajdą pracy. Równieź w przedszkolach nastąpiła zmiana. Obserwowaliśmy jak wyglądała frekwencja. Po godz. 15.00 liczba dzieci gwałtownie spada, w związku z tym zmniejszamy zatrudnienie. Nie planujemy drastycznych zwolnień z tego powodu, natomiast zmnijeszamy etaty, np. zamiast całego będzie to 3/4 czy 8/10 etatu, co oznacza godzinę lub dwie pracy mniej dla nauczyciela czy pracownika obsługowego. Jeźeli rodzice postanowili, źe dziecko krócej przebywa w przedszkolu, nie byłoby racjonalnym utrzymywanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie.
Koszty będą zatem ograniczane, czy są planowane jakieś nowe wydatki?
Nową rzeczą, jaką realizujemy od półtora miesiąca jest projekt dofinansowany z Unii Europejskiej: “Indywidualizacja procesu nauczania i wychowania uczniów klas I – III szkół podstawowych w Legionowie”. Najmłodsze dzieci dostają dodatkowe zajęcia po lekcjach, głównie ze specjalistami m.in logopedami i terapeutami. Zapotrzebowanie na te zajęcia zgłaszali nam dyrektorzy szkół. Program zapewnia juź na najniźszym poziomie nauczania wyłapywanie talentów lub uzupełnianie braków. Kwota dofinansowania to prawie 630 000 zł, a nasz wkład wynosi 15% tej kwoty.
A więc sumarycznie, wydatki na edukację w gminie Legionowo się zwiększą czy zmniejszą? Jak się zmienią w stosunku do roku ubiegłego?
Nie planujemy szczególnych zmian ani kolejnych duźych inwestycji. Do tej pory sporo włoźyliśmy zarówno w inwestycje w infrastrukturę szkolną, jak i przedszkolną. Będziemy się na pewno przygotowywać do nowego rozdania, jeźeli chodzi o środki unijne, czyli po 2014 roku. Placówka przedszkolna na Osiedlu Piaski wymaga nie tylko odświeźenia, ale i rozbudowy, tak źeby jeszcze bardziej zwiększyć ofertę edukacyjną. W roku 2011 przeznaczyliśmy 67 mln zł na oświatę – w tym na wydatki bieźące 56 mln zł, remonty 900 tys. zł, inwestycje 10 mln. W 2012 roku mamy łącznie 62 mln, na inwestycje 1,5 mln, 200 tys. zł na remonty, a na wydatki bieźące 55, 5 mln zł.
Dlaczego została podjęta decyzja o połączeniu szkół podstawowych z gimnazjami w zespoły szkół?
Gimnazja, które zostały utworzone w trzech szkołach, zostaną scalone w jeden organizm ze Szkołami Podstawowymi. W jednym przypadku równieź z przedszkolem – będzie to Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2. Zaleźy nam na tym, aby w tych placówkach, które przecieź mieszczą się w jednym budynku, był jeden dyrektor zarządzający całością. I to nie tylko od strony organizacyjnej, co korzystnie wpływa np. na wykorzystanie sali gimnastycznej, stołówki i placu zabaw, ale równieź edukacyjnej, co daje moźliwość lepszego wykorzystania programów nauczania.
To zmiany dotyczące gimnazjum i podstawówek. A co z przedszkolakami? Jak przedstawia się sytuacja 328 dzieci, które nie zostały przyjęte do przedszkoli? Zabrakło dla nich miejsca po przyjęciu 5-cio i 6-cio latków.
Od ogólnej liczby nieprzyjętych dzieci, czyli 328, trzeba odjąć dzieci z innych gmin – 67 oraz dzieci dwuipółletnie (24). Daje to wynik 237 dzieci. Do juź istniejących placówek udało nam się dodatkowo przyjąć 54 maluchy, co oznacza, źe w rzeczywistości nieprzyjętych ostatecznie zostało 196 dzieci. Z związku z tym, źe jest to duźa liczba, bo około 100 więcej niź rok temu, uznaliśmy, źe jest konieczność utworzenia dwóch dodatkowych oddziałów w przedszkolach. Powstaną one przy Przedszkolu Miejskim nr 2 i Przedszkolu Miejskim nr 7. Będzie to ponad 50 nowych miejsc.
A co z resztą maluchów?
Nie ma takiej gminy w Polsce, która przyjmie wszystkie chętne dzieci. W Legionowie są placówki niepubliczne, udało nam się we współpracy z Siostrami Urszulankami utworzyć takie nowe niepubliczne przedszkole przy Parafii Jana Kantego. Tam równieź powstają odziały, w których koszt opieki nie jest większy niź w przedszkolach publicznych. Ponad 1750 dzieci będzie uczęszczało od września do naszych przedszkoli. Po raz kolejny będziemy mieć jeden z wyźszych wskażników w kraju, jeźeli chodzi o ilość zapewnionych miejsc dla przedszkolaków w placówkach publicznych. W zeszłym roku mieliśmy ponad 90%. Myślę, źe w tym zmieścimy się w granicach 85%. Dodam, źe średnia krajowa wynosi 60%.
Czy czekają nas jeszcze jakieś nowości?
Ostatnio w oświacie duźo zmienialiśmy, a taka nieustanna zmiana teź nie jest zdrowa. W tym roku będziemy dopracowywać te rozwiązania, które zaproponowaliśmy wcześniej.
/rozmawiała Katarzyna Śmierciak/