W niedzielę (23 stycznia) po godz. 21 doszło do pożaru drewnianej szopy przy ulicy Smereka w pobliżu torów kolejowych. Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej i policja. Służby ratownicze podejrzewają, że w tym przypadku doszło do umyślnego podpalenia.
W niedzielę (23 stycznia) o godz. 21:12 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie odebrał zgłoszenie, że w pobliżu torów kolejowych pomiędzy ulicami Mieczysława Smereka a Zygmunta Krasińskiego płonie jeden z budynków. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo, OSP Chotomów i patrol policji.
Po przybyciu na miejsce służb ratowniczych okazało się, że rozwiniętym pożarem objęta jest drewniana szopa. Strażacy natychmiast przystąpili do walki z ogniem podając na palący się budynek dwa prądy wody. Pomimo szybkiej interwencji służb ratowniczych szopy nie udało się uratować, spłonęła doszczętnie. Policja i strażacy przeszukali pogorzelisko. Na szczęście w środku nikogo nie znaleziono. W wyniku pożaru i akcji gaśniczej nikt nit odniósł obrażeń. Jak przekazały w rozmowie z redakcją Gazety Powiatowej służby ratownicze doszło w tym miejscu prawdopodobnie do umyślnego podpalenia, dlatego policja będzie teraz ustalać przyczyny tego zdarzenia i jak do niego doszło.
fot. OSP Chotomów